Temat: duże miasto / wieś

Mam doświadczenie mieszkania na wsi rzut beretem od 6tys. mieścinki, gdzie jest mój dom rodzinny; funkcjonowania w mieście ok 70tys., gdzie uczyłam się 3 lata i mieście 300tys, w którym teraz studiuję. Miałam opcję studiów w Warszawie, nawet zawiozłam tam dokumenty, ale zrezygnowałam, były wątpliwości, ale nie żałuję. Wszędzie mieszkało mi się dobrze, na pewno zaś nie dla mnie stolica :). Po studiach chciałabym zostać w mieście, w którym studiuję, jest idealne :). Jeśli się nie uda - wrócę pewnie tam, gdzie się uczyłam. Przywiązuję się do miejsc, do ludzi, cenię stosunkowo bliską odległość do domu (150km). Nie mam czego się wstydzić, by pragnąć totalnej anonimowości. Czy chciałabym wrócić do mieścinki rodzinnej.... Nie. Powodów jest kilka - nie widzę tam miejsca rozwoju w moim zawodzie, chociaż miejsce pracy z pewnością będzie, nie widzę miejsc do rozwoju  kulturalnego i intelektualnego. Nie widzę miejsc, w których moje dzieci będą mogły rozwijać pasje inne niż półprofesjonalnie prowadzone drużyny sportowe i zespół tańca ludowego w domu kultury... Nie wrócę do miejsca, gdzie nie ma gdzie wyjść wieczorem, gdzie nie ma nawet podstawowych drogerii. Teraz mówię nie, ale nie wiem co mi życie napisze. Jednak już miasto 70tys., przynajmniej to, które ja znam, w niczym nie przypomina wiochy zabitej wiochami. Niczego mi tam nie brakowało, miałam prawie wszystko to co tutaj, a odległości mniejsze. Innych dużych miast niż Warszawa nie brałam pod uwagę, bo mam do nich naprawdę dosyć daleko, a jak już pisałam, cenię sobie małą odległość do domu. Jak szybko zaczęłam brać po uwagę, tak szybko skreśliłam, nie dla mnie ten pośpiech, tłum, anonimowość, wieczna pogoń za czymś. Nieee. Zależy do człowieka - każdy ma swoje własne priorytety :).

Duże miasto. Urodziłam się w Krakowie i nie wyobrażam sobie wyprowadzki do małego miasteczka, a tym bardziej na wieś. Mieszkam na obrzeżach miasta, ale wsiadam w tramwaj i jestem w centrum. Bez takiej możliwości chyba bym oszalała. 

na studiach tylko w duzym miescie, poczatkowe zycie tez, ale gdy bede sobie mogla pozwolic to wybiore dom pod duzym miastem, ale to zalezy duzo od komunikacji miejskiej

Ja bym chciała na spokojnym osiedlu podmiejskim z dobrym dojazdem do centrum 

duze, tetniace zyciem miasto  oczywiscie podmiejskie mniejsze miejsowosci tez maja swoje uroki, zwlaszcza jeli chodzi o jakies weekendowe wypady poza miasto, aby odpoczac. do zycia na co dzien preferuje jednak wieksze miasta 

Ja obecnie jestem w Krakowie, a moja rodzinna wieś liczy jakieś 70 osób i 500m drogi ;) 

co wybieram? raz na miesiąc na ogół, na weekend jeżdżę na wieś, od miasta też trzeba odpocząć, ale jak jestem tam dłużej niż 3-4 dni to wariuję. Tam zupełnie nie ma co robić. Ale moja wieś to już całkiem zabita dechami. Także raczej miasto, ale najlepiej jedno i drugie ;) nie wiem jak to pogodzimy w przyszłości. Może zamieszkamy z facetem na stałe w mieście, a regularnie oboje będziemy jeździć do moich rodziców na wieś odpocząć;)