- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 stycznia 2015, 11:14
Bardzo chciałabym oddać krew, ale mam mały problem z kolczykami.
Gdy się zrobi jakiś tatuaż bądź piercing, to trzeba czekać pół roku zanim odda się krew.
Ja przebijałam uszy w październiku, więc wychodzi na to, że krew będę mogła oddać w kwietniu, ale... wyciągnęłam kolczyki na niecałe 2 tygodnie, zapomniałam ich włożyć po prostu i dziurki mi zarosły.
Próbowałam przebić się kolczykiem, ale z tyłu w ogóle nie ma dziurki, jest tylko z przodu i do połowy wchodzi.
Czy jeżeli przebiłabym sobie te miejsca igłą ponownie, to czy musiałabym znowu czekać pół roku zanim będę mogła oddać krew?
Jeżeli to będzie przeszkodą, to już wolę poczekać i po oddaniu sobie przebić drugi raz, no ale jeżeli to wszystko jedno, to w sumie mogę teraz sprawę z dziurkami załatwić.
30 stycznia 2015, 22:13
Czy potrafisz czytać ze zrozumieniem? Powodem oczekiwania pół roku po wizycie w gabinecie kosmetycznym czy innym piercingu jest ryzyko zakażenia chorobami zakaźnymi przenoszonymi drogą krwi. Kolejnym przeciwskazaniem do oddawania krwi jest kontakt z ludzką krwią. Chodzi o krew, nie o skaleczenia czy infekcje skórne, bo te nie są przeciwskazaniem do oddawania krwi. Taka jest odpowiedź na zadane przez autorkę wątku pytanie, czy to Ci się podoba czy nie.
Każda infekcja, również skórna jest przeciwwskazaniem do oddania krwi. Jak masz "paprzącą się ranę" to dostaniesz bana w RCKiK'u. Głupia opryszczka już dyskwalifikuje.
30 stycznia 2015, 22:27
Opryszczka jest chorobą wirusową!
30 stycznia 2015, 22:39
Opryszczka jest chorobą wirusową!
Podobnie jak np. półpasiec czy inne infekcje, których objawem jest mniejsza lub większa wysypka czy wyprysk na skórze. Mając wysypkę, nigdy nie wiesz czym jest spowodowana. Dlatego z infekcją skóry nie przyjmą Twojej krwi.
30 stycznia 2015, 23:23
Ale nie ze skaleczeniem.
31 stycznia 2015, 02:47
Nie chodzę po żadnych pipidówach, nigdy nie byłam w żadnym salonie kosmetycznym. Ale sądzę, że sprzęt tam sterylizują, natomiast kolczyków przyniesionych przez klientów (ani samych klientów) już nie. Nie wiem, gdzie Ty chodzisz i przekłuwasz sobie truskawkowy język, czy co tam jeszcze masz. Pewnie w szpitalu. Może zostań tam, lecz swoje lęki dotyczące słowa czytanego i nie mieszaj już na forum, jeśli się nie znasz na temacie, który dotyczył oddania krwi, a nie gdzie kto dziurawi sobie poszczególne części ciała.to znaczy, że nie idziesz do profesjonalnego salonu, bo takich rzeczy nie robi się w gabinetach kosmetycznych. Chodzisz wtedy do zwykłej pipidówy i jeśli nie sterylizują sprzętu to należy stamtąd uciekać.Serio, całe szczęście, że nie możesz już oddawać krwi, bo aż strach czytać.Bo to nie chodzi o niesterylność czy spowodowanie miejscowej infekcji (czego oczywiście trzeba unikać, ale to nie jest zaraźliwe!), tylko o zakażenie chorobami przenoszonymi drogą krwi - żółtaczką, HIV itp. To jest logiczne. I dlatego w szpitalach czy gabinetach kosmetycznych sprzęty muszą być sterylizowane. W domu wystarczy odkażenie, bo nie masz wirusów, które przenoszą się drogą krwi. Chyba, że jesteś narkomanką i wstrzykujesz sobie heroinę razem z kumplami jedną igłą, albo należysz do sekty, w której praktykujecie wspólne okaleczanie się i waszym miejscem spotkań jet Twój dom. Musi być ryzyko mieszania się krwi i to wielu przypadkowych osób. Jasne? Widzisz, nawet przypadkowy seks trzeba zgłaszać. Ale skaleczeń już nie. Bo chodzi o ryzyko zarażenia biorcy..---A tak na marginesie - jeśli idziesz do przekłucia uszu do PROFESJONALNEGO gabinetu kosmetycznego i zanosisz tam swoje własne kolczyki, żeby założyli po przekłuciu, to czy oni je sterylizują? Wątpię.
Przyniesione przez klienta tez. Chyba jak łapą dotykasz to skad wiesz co na niej masz? Skąd wiesz kto w sklepie dotykał? a potem dziw ze np ropieje latami
31 stycznia 2015, 08:20
Jeśli się odkazi, to nie ropieje.
31 stycznia 2015, 13:08
a ta dalej swoje...
31 stycznia 2015, 14:54
Bo takie są fakty, panienko.
31 stycznia 2015, 15:01
a ta dalej swoje...
Adele, szkoda słów. Jak chce się czymś zarazić to niechże się zaraża - selekcja naturalna.
31 stycznia 2015, 15:32
Adele, szkoda słów. Jak chce się czymś zarazić to niechże się zaraża - selekcja naturalna.a ta dalej swoje...
gorzej, że innych usiłuje przekonać, że ma rację i wcale nie robia sobie ( i potencjalnie innym) krzywdy.