- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 stycznia 2015, 17:24
Jejciu, kochane.. Ja dzisiaj po prostu nie mogę się doczekać aż osiągnę cel.. będę mogła ubrierac się w to co chcę i nie przejmować, wyjść na plażę bez stresu że ktoś będzie na mnie się gapił i wgle.. nosi mnie po prostu.. ale wiem że to wymaga czasu.. :) czy wy też tak macie.? ;D
17 stycznia 2015, 17:58
Mnie bardzo cieszy już sam fakt, że w końcu zabrałam się za siebie. A efektu końcowego jestem bardzo ciekawa, bo od wielu lat nie ważyłam mniej niż 55 kg i nie mam zielonego pojęcia, jak będę wyglądać po redukcji połączonej z ćwiczeniami. :)
17 stycznia 2015, 18:07
głupoty gadacie za zawsze jak do czegoś dążę wyobrażam sobie sam cel i zawsze ten cel osiągam jakbym miała skupiać się na półśrodkach i rozmayślać nad tym jak ciężko mi będzie po drodze to nic bym nie osiągnęła. Motywację daje mi właśnnie myślenie o celu
17 stycznia 2015, 18:11
głupoty gadacie za zawsze jak do czegoś dążę wyobrażam sobie sam cel i zawsze ten cel osiągam jakbym miała skupiać się na półśrodkach i rozmayślać nad tym jak ciężko mi będzie po drodze to nic bym nie osiągnęła. Motywację daje mi właśnnie myślenie o celu
17 stycznia 2015, 18:16
Zgadzam się w 100% :)głupoty gadacie za zawsze jak do czegoś dążę wyobrażam sobie sam cel i zawsze ten cel osiągam jakbym miała skupiać się na półśrodkach i rozmayślać nad tym jak ciężko mi będzie po drodze to nic bym nie osiągnęła. Motywację daje mi właśnnie myślenie o celu
Wyobrazanie sobie efektu koncowego motywuje - jasne. Czym innym jest chec zdybycia go juz, natychmiast.
Ale zycze powodzenia. Pochwal sie za pare miesiecy osiagnieciami
17 stycznia 2015, 18:18
Jezu.. przecież to tylko pragnienie.. to motywacja. :) Przecież wiem że nie osiągnę go "już teraz".
17 stycznia 2015, 18:21
Jezu.. przecież to tylko pragnienie.. to motywacja. :) Przecież wiem że nie osiągnę go "już teraz".
Ej nerwy w konserwy:) rozpoczelas temat ma forum i oczekujesz tylko takiej wypowiedzi jaka Ci pasuje? Uciekam w takim razie
17 stycznia 2015, 18:25
oj bardzo dobrze cię rozumiem. zaczynałam odchudzaniue z myślą że choćby to miało trwać dwa lata to nie poddam się, a teraz.... już mam dość, już jestem zn8ecierpliwiona i chętnie bym się poddała a tu też tyyle kg
17 stycznia 2015, 18:31
oj bardzo dobrze cię rozumiem. zaczynałam odchudzaniue z myślą że choćby to miało trwać dwa lata to nie poddam się, a teraz.... już mam dość, już jestem zn8ecierpliwiona i chętnie bym się poddała a tu też tyyle kg
17 stycznia 2015, 20:11
Wyobrazanie sobie efektu koncowego motywuje - jasne. Czym innym jest chec zdybycia go juz, natychmiast. Ale zycze powodzenia. Pochwal sie za pare miesiecy osiagnieciamiZgadzam się w 100% :)głupoty gadacie za zawsze jak do czegoś dążę wyobrażam sobie sam cel i zawsze ten cel osiągam jakbym miała skupiać się na półśrodkach i rozmayślać nad tym jak ciężko mi będzie po drodze to nic bym nie osiągnęła. Motywację daje mi właśnnie myślenie o celu
Oczywiście, że się pochwalę:) ale póki co muszę zrezygnować z odchudzania, bo zakuwam do egzaminów. Moim celem jest dostać stypendium naukowe. Na szczęście nie chodzę cały dzień z myślą "jejku dziś wieczorem znowu muszę się uczyć" tylko "jejku kiedy w końcu będę mogła się pouczyć", a to dlatego właśnie, że wyobrażam sobie jak fajnie będzie mieć dodatkową kasiorkę:)