Temat: pierścionek zaręczynowy cd2

Gwarantuję Ci, że nie ważne jak dobrze zna Cię Twój facet, gdybyście mieli nawet taki sam budżet i mielibyście wybrać po jednym pierścionku to byłyby to inne modele. Jak już dostaniesz ten wybrany przez lubego, będziesz szczęśliwa z powodu samych zaręczyn, a co najważniejsze nie będziesz miała innego wyjścia i trzeba będzie go nosić to powiesz, że jest dokładnie taki jak chciałaś. Tyle, że w 99% to są bzdury. 

Problem w tym, że na pewno byś wybrała :) Teraz nie masz już wyjścia, dla mnie zaręczyny też były niespodzianką, jedno drugiemu nie przeczy. 

Bo z daleka czuć,że chodzi o zwykłe chwalenie się...

Tak jak z daleka czuć, że wszystkim skromnym chodzi o zwykłą zazdrość. 

A czego tu zazdrościć? Na pewno nie radości z oświadczyn, które w tym wypadku są ustawione? 

I tego, że ważniejsza cena pierścionka niż sam fakt, że facet wręcza pierścionek i się zdeklarował. 

Nie tyle chodziło mi o pojazd po Aparcie, co raczej o pomoc autorce tematu, czy rozważać opcję z tą drugą, nieznaną firmą. O tym, czy złoto jest złotem decyduje urząd probierczy a nie prestiż firmy, a na brylant dostaje się certyfikat, więc serio nie ma znaczenia nazwa firmy, bo często te pierścionki robi się w tych samych odlewniach. 

Jasne, że w Aparcie jest większy wybór, bo to duża sieciówka, ale skoro już autorce spodobało się też coś w innej firmie, to nie warto jej dyskwalifikować tylko dlatego, że nie jest Apartem.

Co do cen to oczywiście bywa różnie - niektóre małe firmy próbują sobie odbić przejęcie rynku przez sieciówki i narzucają wyższe ceny, inne nie, wystarczy dobrze poszukać. Akurat jeśli chodzi o biżuterię to bardzo łatwo porównać, ile wychodzi cena złota za gram i już wiadomo, gdzie przepłacamy. 

Ja bym wolała mieć niespodziankę i na pewno pierścionek wybrany przez mojego faceta byłby piękniejszy niż ten który sama bym wybrała za 5 tys. Piękniejszy bo On go wybierał;P

Dziewczyna szuka pomocy, a nie sie chwali. Rozumiem, ze w Pl jak kogos na cos stac, to najlepiej zamknac buzie na klodke, bo zaraz zleci sie stado frustratek i bedzie wyzywac od chwalipiet, ale naprawde na tym forum nie ma reguly odnosnie wysokosci ceny pierscionkow zareczynowych, o jakie wolno pytac, a o jakie nie.

Uwierz, że wcale tak nie jest. Mój narzeczony mnie zaskoczył, naprawdę! Może dlatego, że pierścionek kupiony czekał u teściów kilka miesięcy na odpowiednią okazję? Sama deklaracja była szczera i mnie poruszyła. Zapamiętam ten moment do końca życia, był wyjątkowy i fakt, że sama wybrałam pierścionek nie miał tu żadnego znaczenia. Wszystko zależy od faceta i tego jak się postara. Poza tym dziwię się, że do Ciebie nie dociera, że cena nie miała znaczenia. Mierzyłam modele droższe trzy razy i tańsze trzy razy. Akurat ten jeden mnie oczarował.

Wzruszylas mnie :)