- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 stycznia 2015, 23:18
Ostatnio pytałam o firmy, w których warto kupić pierścionek zaręczynowy. Dzisiaj byliśmy w kilku sklepach z biżuterią i na około pięćdziesiątki przymierzonych pierścionków spodobały mi się 2. Jeden jest z APARTu, drugi z BRIJU.
Ktoś z Was zna tą drugą firmę? możecie coś powiedzieć? Pierścionek nie jest tani, bo kosztuje ok 2600 zł stąd trochę się waham..
Jaką cenę powinien Waszym zdaniem mieć pierścionek? Wiem, że to zależy od sytuacji finansowej. Nie wiem czy te 2600 to nie przesada lekka, chociaż z drugiej strony nie jest to na zasadzie 'zastaw się, a postaw się..'
3 stycznia 2015, 10:50
Nie zgodzę się. Apart nalicza sobie ładną sumkę za reklamę, ale wybór pierścionków z kamieniem w tego typu cenach mają naprawdę spory. Odwiedziłam wielu niereklamowanych jubilerów i tam samo hasło "z brylantem" to już błysk w oku u sprzedawcy i ceny jak dla mnie z kosmosu. Jakieś ładniejsze modele z cyrkoniami to 500-600zł. Może ja w jakimś innym kraju żyję i chyba czasach przy okazji. Gdyby jakiś koleś zaprosił dziewczynę na randkę i np po kolacji zapytał jak dzielą się kosztami to byłby bulwers, przynajmniej większości, że węża ma w kieszeni, że prostak. Dodajmy, że to nie byłby student tylko osoba pracująca z niezłą wypłatą, a dziewczyna studentka. Zaręczyny to ważny krok, teraz nie robi się ślubów dwa miesiące po nich więc nawet ten bidusia składający z nadgodzin jak ktoś napisał do wesela jeszcze się 5x odkuje. Ja jestem w ciężkim szoku bo ludzie sami pytają o cenę, ja się zwykle migam od odpowiedzi ale jak już padnie to mają mnie za kosmitkę. Na święta na żarło wydaje się po 1000zł na rodzinę (albo więcej), ale wybierz sobie kobieto pierścionek za 3 tysie i już jad zazdrosnych kobiet. Dla mnie to była taka grzeczna kwota, nie sądzę, że poszalałam. Z resztą obrączka pewnie też będzie droga. Nie wiem co będzie w przyszłości ale póki nas, jego czy jak wolicie na to stać to dlaczego nie? Nosić drucik z cyrkoniami dla idei? Gdyby stać go było na taki, wybrałabym taki i była równie szczęśliwa bo wybrałam sama, wymarzony, taki jak chcę. Mój dla mnie jest zachwycający i cieszę się, że miałam taką możliwość, ale gdybym jej nie miała cieszyłabym się z innego. Pewnie byłby podobny tylko z cyrkoniami.
3 stycznia 2015, 10:51
Od kiedy Apart to prestiż? Owszem, moja ciocia chwaliła się kartą rabatową od nich jak moja się już w portfelu przecierała, ale nie rozumiem tego. Taki to prestiż jak sukienka z H&M.
3 stycznia 2015, 10:55
A może z innej beczki, drogie skromne narzeczone i mężatki, co to pierścionek za tyle bałyby się nosić. Jak się nosiło (jednorazowo) zapewne drogie suknie ślubne? Czemu nie z wypożyczalni?
3 stycznia 2015, 11:03
Nie zgodzę się. Apart nalicza sobie ładną sumkę za reklamę, ale wybór pierścionków z kamieniem w tego typu cenach mają naprawdę spory. Odwiedziłam wielu niereklamowanych jubilerów i tam samo hasło "z brylantem" to już błysk w oku u sprzedawcy i ceny jak dla mnie z kosmosu. Jakieś ładniejsze modele z cyrkoniami to 500-600zł. Może ja w jakimś innym kraju żyję i chyba czasach przy okazji. Gdyby jakiś koleś zaprosił dziewczynę na randkę i np po kolacji zapytał jak dzielą się kosztami to byłby bulwers, przynajmniej większości, że węża ma w kieszeni, że prostak. Dodajmy, że to nie byłby student tylko osoba pracująca z niezłą wypłatą, a dziewczyna studentka. Zaręczyny to ważny krok, teraz nie robi się ślubów dwa miesiące po nich więc nawet ten bidusia składający z nadgodzin jak ktoś napisał do wesela jeszcze się 5x odkuje. Ja jestem w ciężkim szoku bo ludzie sami pytają o cenę, ja się zwykle migam od odpowiedzi ale jak już padnie to mają mnie za kosmitkę. Na święta na żarło wydaje się po 1000zł na rodzinę (albo więcej), ale wybierz sobie kobieto pierścionek za 3 tysie i już jad zazdrosnych kobiet. Dla mnie to była taka grzeczna kwota, nie sądzę, że poszalałam. Z resztą obrączka pewnie też będzie droga. Nie wiem co będzie w przyszłości ale póki nas, jego czy jak wolicie na to stać to dlaczego nie? Nosić drucik z cyrkoniami dla idei? Gdyby stać go było na taki, wybrałabym taki i była równie szczęśliwa bo wybrałam sama, wymarzony, taki jak chcę. Mój dla mnie jest zachwycający i cieszę się, że miałam taką możliwość, ale gdybym jej nie miała cieszyłabym się z innego. Pewnie byłby podobny tylko z cyrkoniami.
No to jest calkowita racja. Ja dostalam w prezencie kolczyki z brylantami, i naprawde w Aparcie byly w bardzo rozsadnej cenie- niestety u zwyklego jubilera wcale nie byly ani tansze, ani niestety ladniejsze, a przeszlam jubilero w trzech miastach.
No a co do pierscionka- niestety kobiety tu a Vitalii ciesza sie jak glupie do sera na dostanie obraczki z przyslowiowego tymbarka. To juz bylo tu tluczone miliony razy. Nie potrafia zrozumiec, ze sa kobiety, ktore cenia sobie dobra bizuterie, i ze sa mezczyzni, ktorzy sa gotowi swoim kobietom taka bizuterie zapewniac, i nikogo to nie boli. Jak dla kogos wydatkiem jest 1.000 zlotych na pierscionek, to nie ma tez niczego zlego w tym, bo kazdy kupuje taki, jaki uwaza i na jaki go stac. Jak kobiecie nie zalezy na bizuterii i jest jej obojetne co dostanie, bo liczy sie jakas tam idea zareczyn, to tez jest to okej. Natomiast jak ktos lubi bizuterie, i nie daj Boze facet jest w stanie to marzenie spelnic, to sie zaczynaja pojazdy ;D Ciekawe dlaczego ;D ahh, i glownie sa to te, dla ktorych cena sie nie liczy ponoc ;D
Edytowany przez cancri 3 stycznia 2015, 11:05
3 stycznia 2015, 11:12
dla mnie to wgl jest dziwne ze sama sobie pierscionek wybierasz... chłopak powienien wiedziec jaka biżuterię lubisz - skromną czy na bogato? dużo zdobień itp. i sam go kupic. wtedy zareczyny bylyby z prawdziwego zdarzenia, takie magiczne. przynajmniej mnie sie takie marza. no ale sa gusta i gusciki - Ty moze lubisz miec kontrole nawet nad swoim pierscionkiem zarenczynowym...a cena to przesada, chlopak to sie pewnie za glowe zlapal.
3 stycznia 2015, 11:13
Kolczyki z perłą i brylantami i wisiorek z brylantem też wybierałam w Aparcie bo biżuterię z kamieniami cenią najrozsądniej. Pierścionek też bym pewnie wybrała, ale miałam specyficzne upodobania i po prostu nie było takiego jaki bym chciała. Też nie widzę nic złego w tym, że kogoś nie stać i kupuje coś tańszego. Przykład z życia wzięty: siostra wybierała pierścionek z narzeczonym, u babeczki sprowadzającej złoto z Turcji, miała nad głową jeszcze teściową, która mówiła, żeby wybrała taki bez cyrkonii bo one "zaważą" i za nie się płaci. To ma, podobny do obrączki i za 200 zł. Kiedy pierwszy raz dowiedziała się o moim pierścionku spojrzała przelotnie i powiedziała tylko, że jej by ręka odpadła gdyby miała nosić taki drogi pierścionek, a teraz kilka miesięcy po zaręczynach widzę jak zerka na niego przy każdym spotkaniu. Było mi bardzo przykro, że jest taka zazdrosna i nie cieszy się razem ze mną. Kiedy emocje opadły przyznała, że jest piękny i nawet był okres kiedy ciągle "wypominała" swojemu mężowi całą historię z jej pierścionkiem. Dlatego się nie przejmuję, myślę, że w znakomitej większości głosy sprzeciwu płyną po prostu z zazdrości.
3 stycznia 2015, 11:13
No coś w tym jest :) Ja jestem maniaczką biżuterii,oczywiście nie obwieszam się jak choinka ale kolekcję mam sporą, kiedyś może córce przekażę:) Pierścionek zaręczynowy to jest ten wyjątkowy w życiu i pewnie stąd te dylematy dziewczyny.Brania kredytu przez faceta na zakup pierścionka sobie nie wyobrażam, ale jak go stać to czemu nie wybrać nawet kosmicznie drogiego jeśli to ma być właśnie ten.Ja mam z Apartu pierścionek, nie był droższy od tych które kusiły na wystawach w pomniejszych zakładach jubilerskich, a im dłużej go noszę tym jestem pewniejsza że to był dobry wybór, Jakoś specjalnie się z nim nie cackam, a ciągle wygląda pięknie.Jednak marka to marka.A jak już chodzi o obawy przed noszeniem drogich rzeczy to nie można popadać w obłęd,żyje się raz:)
3 stycznia 2015, 11:14
wg mnie facet powinien wybrać pierścionek!
może jestem staromodna ale tak powinno być!
w zyciu bym nie chciała zeby facet mnie zabrał i powiedział: wybierz pierścionek zaręczynowy.
mój kosztował 2 tys jak sie później dowiedziałam. jest piękny, z brylantem!
sama bym ładniejszego nie wybrała!
a zareczyny były dla mnie mega niespodzianka!
3 stycznia 2015, 11:16
Moje kochane Vitalijki -moze sie wypowiem jako co dopiero "2 tygodniowa narzeczona " - ceny w Polsce sa z kosmosu i naprawde malo kogo stac aby w miare ladny pierscionek kupic - jak dla mnie liczyl sie sam gest i pierscionek jako symbol naszego zwiazku zupelnie nie kierowalam sie cena bo im drozszy w ale nie znaczy piekniejszy!!!mieszkam w UK i uwierzcie mi tez mozna zlapac sie za glowe widzac niektore wystawy -dlaczego nie zamowicie pierscionka na ebayu czy allegro???? W salonie zmierzcie dokladnie tylko rozmiar i juz-za moj pierscionek musialabym zaplacic u jubilera ponad 1000 funtow a mam go za 1/10 ceny i jest przepiekny!!!!!!pozdrawiam