- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 grudnia 2014, 21:09
Co byście zrobiły, gdyby nikomu tak naprawdę nie zależało na spędzeniu z wami Sylwestra?
Czy to takie istotne, żeby hucznie bawić się w Sylwestra? Sporo moich najbliższych znajomych, których chciałam zaprosić na wieczór u siebie, stwierdziła że po prostu nie lubi się bawić w Sylwestra, wolą posiedzieć w domu, obejrzeć film, pójść na spacer (i mówią to kolejny rok z rzędu, więc to chyba prawda).
A ja jakoś mam przeświadczenie, że Sylwester musi być super imprezą - w sumie nie wiem czemu, bo już parę lat nie byłam na stricte imprezie sylwestrowej (chyba ostatnio na studiach jeszcze, z 4-5 lat temu), potem same nudne posiadówy domówkowe.
Tak nie bardzo potrafię się odnaleźć w nowej rzeczywistości sylwestrowej :(
Jakie Wy macie plany na Sylwestra i co byście mogły mi poradzić? Lepiej zostać w domu, ewentualnie wprosić się do znajomych, czy iść samej na imprezę do klubu (jestem bardzo nieśmiała, jeśli nie mam choć jednej znajomej osoby), napisać na FB rozpaczliwe pytanie o to, kto ze mną pójdzie na Sylwestra? Ech... super rozterki na wigilijny wieczór, wiem.
24 grudnia 2014, 21:15
Ja mam Sylwestra co roku w tylku :P W zeszlym roku bylam z odwiedzinami u tesciowej, ale kilka edycji wczesniejszych spedzilam na Vitalii, i bylo calkiem fajnie ;D Nie wiem dla mnie to zadne super swieto i taka impreza troche na sile. Zawsze tak bylo :P
24 grudnia 2014, 21:17
Właśnie sporo osób tak twierdzi - taka impreza na siłę, a ja to traktuję jako okazję do spotkania się i poimprezowania. Tylko że nie mam z kim :D
Zawsze mnie smuciło, jak musiałam sama spędzać - nie to, że to było źle, wieczór jak każdy. No ale raz by się chciało coś wyjątkowego w roku zrobić.
24 grudnia 2014, 21:24
U mnie sylwester od jakichś 4 lat był nieudany. W tym roku nie idę nigdzie, może na ostatnią chwilę coś wypadnie. Nie mam ochoty wydawać ciężko zarobionej kasy tak naprawdę za nic. Chętnie spędziłabym go z najbliższymi znajomymi na jakiejś domówce, ale wszyscy wybierają się gdzie indziej. Sylwester na Vitalii + winko! ;p
24 grudnia 2014, 21:28
Ja co roku spędzałam Sylwestra ze znajomymi,ale właśnie w tym roku planuję zostać w domu i po prostu w spokoju i ciszy posiedzieć przed telewizorem :P Jeśli bardzo chcesz iść na imprezę to może znajdzie się jakaś jedna koleżanka albo kolega,która będzie chciała pójść z Tobą :D
24 grudnia 2014, 21:41
e tam, ja lubię siedzieć w domu i od 3 lat tak właśnie spędzamy sylwestra. bardzo, ale to bardzo mi to odpowiada. w tym roku zaprosili nas znajomi, ktorym przez chwila urodzilo sie drugie dziecko, ale nie chce mi sie isc jak nie wiem...
24 grudnia 2014, 21:45
jesli jestes, jak sama napisalas bardzo niesmiala, to odradzam samotna impreze w klubie. na Twoim miejscu wkrecilabym sie na jakas domowke do znajomych. popytaj kumpeli jakie maja plany na ten ostatni wieczor roku, na pewno ktos Ciebie przygarnie :)
24 grudnia 2014, 21:59
Ja nie znoszę imprez, zawsze zbywam jakieś zaproszenia, wolę siedzieć w domu albo zaprosić jedną, góra dwie osoby i spędzić go normalnie. A przynajmniej wolałam kiedyś. W tym roku jadę do chłopaka, będziemy robić razem ciasto, grać w planszówki i gry komputerowe, spędzimy trochę czasu z jego rodziną. I tak kocham spędzać czas najbardziej, bez żadnego "wyszumienia się", którego nawet nie potrzebuję, tylko w domu.
24 grudnia 2014, 22:00
Została mi jedna kumpela, z którą wstępnie się umawiałyśmy na wspólnego Sylwestra, choć u niej wszystko w ostatniej chwili potrafi się zmieniać i też nie jestem chyba jakoś wysoko na liście jej priorytetowych osób ;)
Ja mogę spędzać w domu, ale z kimś...jakiś film, gry planszowe - to jest fajna wizja. Problem że nie mam "kogoś" - normalnie aż mnie to przeraża, że niby tyle mam znajomych, ale żeby się spotkać i poimprezować, to nikt...
Ale trochę pocieszający jest fakt, że sporo osób lubi na spokojnie Sylwestra spędzać :)