Temat: Czy mężczyźni nie lubią zaradnych, samowystarczalnych kobiet?

Taki luźny temat :)

Co o tym sądzicie? Czy mężczyźni lubią takie kobiety, czy wręcz przeciwnie - omijają je szerokim łukiem? Z czego to wynika wg Was i jak to się ma do tworzenia związku? :)

Lubią jak ma hobby, interesuje się czymś i nie zawsze zdaje się na kogoś. Ale jak powiesz mu "kochanie, wkręcisz mi żarówkę?" albo "odkręcisz słoik? jesteś taki silny" to jednak wtedy faceci chcą być potrzebni, w takich sytuacjach. Nie lubią silnych kobiet

mohito92 napisał(a):

shake.it.now napisał(a):

Mam pięciu braci, dzięki czemu posiadam niesamowitą wiedzę na tematy męskie, w dodatku jestem zaradna i samodzielna, a jakoś nie sądzę żeby przysparzało mi to powodzenia... Mam wrażenie że jako sierotka marysia mam większe branie.
Właśnie też coś takiego zaobserwowałam :) 

hehehe cos w tym jest

moze to o to chodzi , że  czuja sie tak "rycersko" moga nam pomagac , wyreczac etc

blondyneczkaaaaa10 napisał(a):

mohito92 napisał(a):

shake.it.now napisał(a):

Mam pięciu braci, dzięki czemu posiadam niesamowitą wiedzę na tematy męskie, w dodatku jestem zaradna i samodzielna, a jakoś nie sądzę żeby przysparzało mi to powodzenia... Mam wrażenie że jako sierotka marysia mam większe branie.
Właśnie też coś takiego zaobserwowałam :) 
hehehe cos w tym jestmoze to o to chodzi , że  czuja sie tak "rycersko" moga nam pomagac , wyreczac etc

Nie no, to na pewno. Do dzisiaj pamiętam jak kolega do mnie wyskoczył z tekstem "Rany boskie, czemu ty masz dzisiaj spodnie? przecież miałaś iść załatwiać w dziekanacie - trzeba było ubrać różową sukienkę. To idź tam chociaż udawaj jakąś głupią, albo najlepiej się rozpłacz, no sam już nie wiem" - dodam, że opiekunem naszego roku jest facet, a kolega mówił to z autentycznym przerażeniem w głosie :P Tylko pytanie gdzie jest jakaś rozsądna granica - bo jak mam raz na jakiś czas udawać głupią to jeszcze spoko, gorzej jakbym tak miała codziennie. 

pstrowglowie napisał(a):

Lubią jak ma hobby, interesuje się czymś i nie zawsze zdaje się na kogoś. Ale jak powiesz mu "kochanie, wkręcisz mi żarówkę?" albo "odkręcisz słoik? jesteś taki silny" to jednak wtedy faceci chcą być potrzebni, w takich sytuacjach. Nie lubią silnych kobiet


Właśnie też mi się tak wydaje, że po prostu facet musi mieć takie "pole do popisu", a jeśli kobieta wszystko potrafi zrobić sama, to wtedy tego miejsca do popisu nie ma...i może to właśnie w tym rzecz :)

Wilena napisał(a):

blondyneczkaaaaa10 napisał(a):

mohito92 napisał(a):

shake.it.now napisał(a):

Mam pięciu braci, dzięki czemu posiadam niesamowitą wiedzę na tematy męskie, w dodatku jestem zaradna i samodzielna, a jakoś nie sądzę żeby przysparzało mi to powodzenia... Mam wrażenie że jako sierotka marysia mam większe branie.
Właśnie też coś takiego zaobserwowałam :) 
hehehe cos w tym jestmoze to o to chodzi , że  czuja sie tak "rycersko" moga nam pomagac , wyreczac etc
Nie no, to na pewno. Do dzisiaj pamiętam jak kolega do mnie wyskoczył z tekstem "Rany boskie, czemu ty masz dzisiaj spodnie? przecież miałaś iść załatwiać w dziekanacie - trzeba było ubrać różową sukienkę. To idź tam chociaż udawaj jakąś głupią, albo najlepiej się rozpłacz, no sam już nie wiem" - dodam, że opiekunem naszego roku jest facet, a kolega mówił to z autentycznym przerażeniem w głosie :P Tylko pytanie gdzie jest jakaś rozsądna granica - bo jak mam raz na jakiś czas udawać głupią to jeszcze spoko, gorzej jakbym tak miała codziennie. 

Haha :) A to dobre :) Ale też słyszałam o takich przypadkach jaki opisujesz.

Zaradne i samowystarczalne kobiety lubią tylko faceci pewni siebie, ambitni i potrafiący zaimponować takiej kobiecie. Ważne też żeby kobieta nie straciła przy tym wszystkim kobiecości i żeby nie dała odczuć facetowi, że jest niepotrzebny.

pytałam o to mojego maks ogarniętego kolegę (bystry, zaradny, polecam na męża) i powiedział że owszem, lubi mieć swoje działki w których może się wykazać i być silniejszą stroną, ale to że jego dziewczyna też miała swoje działki w których była silniejszą stroną - imponowało mu, jarał się i podziwiał. 

jak z faceta pipa, to pewnie że zaradna kobieta go przerośnie. wydaje mi się że ci fajni owszem, chcą być potrzebni, opiekuńczy, zapewniać jakieś bezpieczeństwo itd, ale w tej kruchej kobiecie chcą też mieć godną partnerkę i wsparcie. nie wiem, tak to sobie wyobrażam :p

Każda zaradna jaką spotkałem była wredna, zadufana w sobie  o  myśleniu typu  "jestem królową świata" ale w głowie pusto   i żadna z nich nie utrzymała normalnego związku tylko z patolami  którzy je olewali czy po jakimś czasie bili i tak się koło zamykało.

Przy nieporadnej lasce facet może się wykazać jaki jest męski, zwłaszcza jak go przy tym pochwalisz, a każdy facet jest łasy na pochwały. Swoją drogą jak go nie ma to warto sobie radzić samej. ERGO: bądźmy samodzielne, ale gdy już jesteśmy z facetem, nie odbierajmy mu jaj bo nieużywany organ zanika... ;)

Oczywiście, ze lubia! Kobieta musi być jednak mądra i wiedzieć, kiedy być samowystarczalna, a kiedy dać wykazać się mężczyźnie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.