- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 listopada 2014, 19:10
.
Edytowany przez 79584c058536ff461314c0dc072b36f2 14 grudnia 2014, 10:24
23 listopada 2014, 21:14
W ksiegowosci przydaja sie umiejetnosci matematyczne typu dodawanie, odejmowanie, mnozenie, dzielenie, procenty itd.
to co jest na studiach, typu calki, pochodne raczej nigdy w ksiegowosci sie nie przydadza;)
23 listopada 2014, 21:44
Jestem w klasie o profilu technik ekonomista - finanse i rachunkowość . I umiejętności matematyczne ograniczają się tutaj do umiejętności wyniesionych ze szkoły podstawowej. Mnożysz dzielisz dodajesz odejmujesz wyliczasz procent. Ostatnio nauczyciel wypowiadał się, że podobno na studiach jest mniej rachunkowości niż w technikum. Ale ja bym chyba wybrała studia. Ale zastanów się dobrze czy to jest to co byś chciała robić. Jak dla mnie to jest poprostu nudne i można się pomieszać.
23 listopada 2014, 23:30
Jak zawsze ten stereotyp ze rachunkowość równa sie matematyka nie z tej ziemi całki, pochodne i nie wiadomo jakie jeszcze zło :D Koleżanko droga zapewniam cie że rachunkowość to cyferki owszem liczby ale chodzi w nich by wpisac je w odpowiednie miejsce na odpowiednie konto a z liczenia to bierzesz kalkulator i sumujesz obroty liczysz saldo ale trudne no na prawde.... Nie słuchaj osob które cos tam słyszały ale nie miały stycznosci z rachunkowoscia nie maja wykształcenia w tym kierunku, jesli chodzi o matematyke na studiach to ona bedzie i tutaj moze byc troche schodów bo jest oczywiscie trudniejsza niz w szkole sredniej, ale do przejscia :)
24 listopada 2014, 01:27
Ja jestem po technikum ekonomicznym - póki co teraz na studiach umieram z nudów, a pół roku rachunkowości (2gi semestr) to jednak mało, ja przez 4 lata miałam minimum 4godz. lekcyjne rachunkowości, więc i wiedza też jest - na studiach jednak nie ma aż tyle czasu żeby każdą część materiału porządnie przyswoić.
No i też po technikum dostałam się do naprawdę porządnej firmy, gdzie inne praktykantki dostają się na co najmniej 2 roku studiów (ona miała 3 rozmowy, ja tylko jedną), więc sama przemyśl. Osobiście uważam że technikum, a potem studia które uzupełnią wiedzę o trochę inny zakres i nadadzą specjalizację. Ja obecnie studiuję finanse i rachunkowość na pierwszym roku.
I zastanawia mnie kwestia, że jedna tu twierdzi, ze po technikum musisz jakieś coś odbywać, pierwsze słyszę prawdę mówiąc, a chyba jednak wiem co mówię, więc nie sugeruj się tym przypadkiem :)
No ale matma na studiach jest - po technikum przyznaję jest mi ciężko bo wszystko nowe, a zaocznie to tak w sumie wszystko na szybko więc trochę mam pod górkę, ale póki co nie wykorzystałabym nic czego się na tej matmie uczymy w praktyce rachunkowej, więc trudno :D
Edytowany przez Rosalaine 24 listopada 2014, 01:33
24 listopada 2014, 01:32
kiepska z maty i chce na rachunkowość, ehh pominę to, ale zastanów się.Po techniku musisz odbyć 2 letni staż, często bezpłatny. Jak Ci się uda, to może 800 zł Ci zaproponują miesięcznie, a jak po stażu znajdziesz pracę, to będziesz robiła to samo co osoba po studiach..... z tym, że nigdy za takie same pieniądze. Może potem z podwyżkami etc., choć w naszym kraju podwyżki to rzadkość.Natomiast po studiach, masz tylko 5 do 6 miesięcy stażu.Moze to Ci pomoże w decyzji ;)
Jaki staż po technikum? Rozsiewasz jakieś legendy miejskie? Bo po technikum jestem i NIGDY o czymś takim nie słyszałam. Tak samo jak jaka konieczność stażu po studiach.. rany, po co takie głupoty rozpowiadać jak nic z tego co piszesz nie ma racji bytu? :)
Owszem, będzie robiła to co osoba po studiach tylko może to zrobić 5 lat szybciej.. to chyba jednak spora różnica. Chyba że chodzi o to, ze autorka jest już po liceum i teraz chce coś wybrać, ale wtedy chyba nie ma możliwości wyboru technikum tylko szkoły policealnej, nie jestem pewna w sumie. W każdym razie jeśli jest tak jak ja myślę to wybrałabym technikum - po nim szukać jakiegoś stażu/praktyki/chyba że ktoś się zdecyduje przyjąć na umowę zlecenie (bo to dla pracodawcy mega korzystne) a w międzyczasie studiować i się rozwijać w tej dziedzinie.
24 listopada 2014, 08:41
Jeżeli na prawdę chcesz zostać księgową to polecam technikum i studia.
Najpierw technikum, a później jakiś staż/praca w księgowości i studia zaoczne.
Posiadając magistra z finansów i rachunkowości, stwierdzam że więcej dowiedziałam się w technikum. Studia były tylko uzupełnieniem. A praktyka w księgowości to już całkiem co innego.