Temat: związek z Indianinem - hindusem, ;)

jak sądzicie ma szanse powodzenia?

Waszym zdaniem>

jesli kocha to poczeka;) Osobiscie mnie nie pociagaja Hindusi, wrecz odrzucaja - ale kazdy swoj gust ma, wiec o tym nie bedziemy dyskutowac. Roznice kulturowe sa - zwlaszcza jesli rodzice/dzadkowie sa w Indiach i np on sie tam wychowal. Czy z tymi roznicami da sie zyc, musicie sami zdecydowac. Znam wiele par osob z bardzo roznych kultur, ktorym sie swietnie uklada, ale tez takich , ktorzy bardzo zle wspominaja takie zwiazki....Zalezy tez od waszych charakterow, gdzie chcecie mieszkac itd. Sama mam meza obcokrajowca, ale nasze kultury malo sie roznia, wiec problemow na tym tle nie mamy:)

Różnice kulturowe wychodzą dopiero po czasie... najczęściej na początku wszystko jest słodko i super a potem jak zaczyna się prawdziwe życie i prawdziwe plany na życie, to jednak każdy chciałby po swojemu. Najczęściej kończy się tak- że to kobieta decyduje się zrezygnować ze swojej "europejskości" 
Ja mam za sobą jeden związek z obcokrajowcem i nie polecam (nie hindusem) Ale jestem romantyczką i wierzę, ze ludzie mogą być szczęśliwi (o ile naprawdę nikt nie rezygnuje z samego siebie) :)

ja o różnicach kulturowych to juz słuchać nie moge. Sama mam partnera z drugiego końca swiata - teoretycznie roznice kulturowe powinny nas wykończyć dawno temu. Jednak jakos sobie żyjemy i jest ok. Jezeli sa miedzy nami różnice, to charakteru, stad wynika najwiejcej kłótni - czyli jak we wszystkich innych związkach. Gdybys chciała podyskutować z innymi dziewczynami w związkach mieszanych, to zapraszam: home4all.gromader.org

to Hindus czy Indianin, bo Ci dwaj nawet nie leżą  na tym samym kontynencie ;p w mojej miejscowości jest para hindusko-polska i od lat żyją sobie świetnie..no, ale mieszkają u nas.   jesli Ci na nim zależy to próbuj, do stracenia nic nie masz :)

Pasek wagi

Hindus, to wyznawca hinduizmu, Indianin to rdzenny mieszkaniec kontynentu amerykanskiego, nazwa mieszkanca Indii to Indus, tak jak rzeka, wiec niektorzy nie uznaja, spotkalam sie tez z okresleniem "Indyjczyk", stworzonym raczej niedawno celem naprawienia niescislosci z "Hindusem", ale jak na razie RJP chyba nie zajmowala sie uznaniem tego okreslenia... moim zdaniem szkoda, bo dosc trafne... :)

a co do tematu... to czy taki zwiazek ma sens nie odpowie Ci forum, tylko Twoja wlasna znajomosc roznic kulturowych..

Ja osobiście nie jestem wielką fanką związków mieszanych ale to dlatego, że znam siebie i wiem, że ciężko było by mi się dostosować. Mam kilka koleżanek w takich właśnie związkach i na ich przykładach mogę ci powiedzieć, że różnie to bywa. 

1. Wielka miłość, pasja, pojawiło się dziecko i zaczęły się problemy. Pomimo, że chłopak urodzony w UK i wychowany, nigdy w Indiach nie był ale to wzorzec typowych hinduskich facetów gdzie on ma czas wolny który chce spędzać ze znajomymi, wychodzić i znikać na wiele godzin a kobieta niech siedzi w domu z dzieckiem. Nie wyszło im i tyle. Teraz ona ma kolejnego, są już dwa lata razem, ten jest inny bo wychowany przez mamę bez ojca więc ma trochę inne wzorce z domu.

2. Związek praktycznie identyczny jak powyżej, też rozpadł się po latach. Dziewczyna odeszła z dzieckiem i znalazła innego.

3. Kolejna koleżanka jest aktualnie w ciąży, z tym że ta ma partnera już innego od tych powyższych. Widać inne relacje między nimi, on dużo pomaga, nie oczekuje od niej że zamknie się w domu. Jasne że wychodzi się spotykać ze znajomymi ale czasem a nie nagminnie jak ci powyżej. Tu jest większy szacunek i zrozumienie a przynajmniej próba zrozumienia się wzajemnie.

4. Kolejna koleżanka jest mężatką z 2 dzieci, u nich relacje są partnerskie, oboje respektują zarówno swoją kulturę jak i odmienności. Dzieci wychowywane są w obu religiach.

Co do związków moich koleżanek to wszystkie zaczynały się pięknie, faceci deklarowani zrozumienie itp. Niestety po czasie a najczęściej gdy pojawiało się dziecko wszystko się zmieniało. Hindusi mężczyźni zazwyczaj spędzają czas w męskim gronie, widać to bardzo na ich różnych uroczystościach, weselach. Kobiety według nich mają swoje miejsce w kuchni i z dziećmi. Jasne że nie wszyscy ale nigdy na prawdę nie wiesz czy na takiego nie trafiłaś. Koleżance ostatnio 7 letni syn powiedział że jej miejsce jest w kuchni, skąd to wie? Pewnie napatrzył się na kobiety jak jeździ do tatusia na weekendy. Niestety u moich dwóch koleżanek trafiło się tak, że oczekiwano od nich respektu dla kultury partnerów a ich kultura nie była ważna. Święta co roku były tragiczne, panowie nie mieli ochoty uszanować tradycji a wręcz robili wszystko żeby im święta popsuć. Jasne, że dwie pozostałe mają odwrotnie, partnerzy szanują ich tradycję ale tak jak mówię ciężko na początku związku wiedzieć na kogo trafiłaś.

Pasek wagi

Osobiście znam tylko 1 udane małżeństwo Hindus-Słowaczka. Zakładam, ze kultura Słowaków jest zbliżona do naszej. Pozostałe "związki", których byłam świadkiem, rozpadły się. Z moich obserwacji wynika, ze jedna z podstawowych wad Hindusów jest notoryczne kłamstwo, którego oni nie traktują jako cos złego. Pracowałam z wieloma hindusami-mężczyznami i kobietami zarówno. Owszem, są bardzo mili w pierwszym kontakcie, przesłodzeni wręcz. Ale prędzej czy później zawsze wychodzi z nich fałsz. Po prostu taka jest ich kultura. Malo tego, Ci, którzy przyjeżdżają do Europy maja tylko 1 cel-zaliczać dziewczyny, bo w Indiach nie ma tylu okazji:-). Pracowałam z dziewczyna 28-letnia.Rodzice wydali ja za jej kuzyna. Bardzo chciała mieć dzieci, niestety, każda ciąża kończyła się poronieniem. Była muzułmanka i powiedziała mi kiedyś, ze gdyby zjadła wieprzowinę , jej rodzina by się jej wyrzekła. To tylko przykład na to, ze w ich kulturze rządzi starszyzna.

Domyślam się jednocześnie, dlaczego Polki tak łatwo wchodzą w takie związki. Tak jak pisałam wcześniej-Hindusi sa bardzo mili, nie maja problemów z nawiązywaniem kontaktów, wręcz są bardzo dziewczęcy- mam na myśli to, ze zwracają uwagę na szczegóły ( potrafią myśleć jak kobieta).Kobietom wydaje się, ze rozumieją je jak nikt inny. Polscy mężczyźni są inni. Chłodni. Nie potrafią zabiegać o kobiety, nie zwracają uwagi na szczegoly, często nie rozumieją naszego toku myslenia. Oczywiście to się zazwyczaj zmienia po dokładniejszym wzajemnym poznaniu .

Dlatego ja trzymałabym się z daleka od Hindusow.

Pasek wagi

Koleżanka jest w takim związku i mają się świetnie już kilka dobrych lat, mają super synka. Istotne jest to, że ona została zaakceptowana przez jego rodzinę. Mieszkaja w Londynie, ale często przyjeżdżają do pl.

Koleżanka jest w takim związku i mają się świetnie już kilka dobrych lat, mają super synka. Istotne jest to, że ona została zaakceptowana przez jego rodzinę. Mieszkaja w Londynie, ale często przyjeżdżają do pl.

Sama też jestem w związku z obcokrajowcem z innego kontynentu i świetnie nam się układa.  Powiem tak. Najważniejsze to żeby cechy charakteru były podobne, to wtedy jest ok. Ale wiele spraw trzeba przedyskutować. Kultura hinduski jest zupełnie inna od naszej wiec ew jakieś dzieci w przyszłości czy coś trzeba zobaczyć czy pójdzie na kompromis w kwestii wychowania czy nie. Według mnie taki związek jak najbardziej ma szansę na przetrwanie.  Dlatego nie poddawaj się i nie wierz ślepo tym wszystkim steretypom. Każdy człowiek jest inny i jednemu będzie łatwiej wymieszać się z inną kultura drugiemu trudniej

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.