Temat: Czy też tak macie...

Czemu ja patrzac na siebie w lustrze i na zdjecia widze inna osobe?

w lustrze wydaje mi sie ze nie jest najgorzej z moim wygladem-  CHODZI MI O TWARZ bo o reszcie wole nie mowic i nie patrzec, a na zdjeciach wygladam jak inny czlowiek- strasze jakimis debilnymi minami i wstydze sie kazdego zdjecia z jakiejkolwiek imprezy.. wygladam calkiem inaczej na nich niz sie widze w lustrze- czemu tak jest??

na dodatek głos... inaczej brzmi tak jak ja go słysze a calkiem inaczej jak go słysze z nagrania.

dobija mnie to... czasami jak mysle ze wygladam tak jak na zdjeciu to wole sie nie pokazywac ludziom... I NIE SUGERUJCIE SIE ZDJECIEM PROFILOWYM- ZEBY MOC COS LUDZIOM POKAZAC CZASAMI MUSZE ZROBIC 20 ZDJEC ZEBY 1 SPASOWAŁO... dobijające na prawde...

Pasek wagi
fotogeniczność głównie od proporcji ciała i twarzy... Za fotogeniczną uważa się osobę, która ma dokładnie taką samą prawą stronę twarzy (ciała) jak lewą. W naturze zdarza się to bardzo rzadko. Sami pewnie dostrzegacie takie równice u rąk czy stóp. Ja mam prawą stronę ciała lekko większą od lewej (piersi również) i nie jest to nic nadzwyczajnego.
Mi tez sie nie podoba ani mój głos po nagraniu,ani twarz czy figura na zdjeciach.Dlatego staram sie unikac aparatów
mam tak samo
Mam taki sam problem. Na zdjęciach wychodzę makabrycznie. Dlatego zawsze uciekam przed aparatem. Nie cierpię, gdy ktoś chce sobie zrobić ze mną zdjęcie, unikam takich sytuacji, ale wiadomo nie zawsze się to udaje. Po półmetku na zdjeciach wyglądałam tragicznie, jakbym ważyła 100 kg. Gdy zobaczyłam te zdjęcia, załamałam się, a obiegły one pół mojej szkoły. Teraz idzie studniówka, i będzie zarówno fotograf jak i kamerzysta. No cudnie, na samą myśl robi mi się słabo. Czasem żałuję, że nie będę miała co oglądać za 10 lat, bo zdjęć nie posiadam prawie wcale.
Pasek wagi

to ja sie boje swoich zdjec ze ślubu,...

ble - unikac aparatu jakies rozwiazanie ale tak całe zycie??? chciałabym kilka ŁADNYCH fotek dla potomnosci chociazby ;)))

Pasek wagi
Też mam tak samo. Jak przyglądam się przed lustrem to myślę, że jestem naprawdę ładna i mam unikatową urodę. A jak widze siebie na fotkach robionych przez innych to wyglądam grubo, pulchnie, zawsze cala czerwona i mówie odrazu by skasować to zdjęcie. Z głosem też to samo mam.
Przez to nie mam prawie wcale swoich zdjęć. Ostatnie, które się uchowało mam sprzed 3 lat około.
skad ja to znam. mam tak samo.
wogole to wydaje mi sie ze nigdy nie uda nam sie zobaczyc jak tak naprawde wygladamy. bo przeciez kazde lustro jest inne, zdjecia podobno tez nie sa wiarygodne(wlasnie ta fotogenicznosc) no i obraz video tez znieksztalca..
tak wiec tylko inny widza jak tak naprawde wygladamy- ale to tylko taka refleksja.
co do nagran to wogole nie poznaje swojego glosu na nich. jest tak okropny ze nie moge go sluchac.. to samo ze zdj jak dziewczyny powyzej. jak sobie sama robie zdj to jest ok(ale tez musze ich napstrykac jakies 30) najgorsze sa wlasnie imprezy..
a tak przegladajac moje foty z imprez wlasnie to mam wrazenie ze za kazdym razem aparat dodaje mi tak 3- 5 kg :(
smutne ale mam nadzieje ze jednak lustro jest bardziej wiarygodne:)

ja mam tak samo... czasem patrzę w lustro i myślę " o jak ładnie wyglądam " a później jakieś zdjęcie i masakra... jestem niefotogeniczna. I nienawidzę słuchać swojego głosu z jakiegoś nagrania, czy oglądać siebie na jakimś filmiku 
ja mam to samo... :( lubię swoją urodę, podobam się sobie, ale jesli chodzi o zdjęcia to co najwyżej na co 10 mogę sie zaakceptować... w moim przypadku na fotkach zostają podkreślone wyłącznie moje słabe strony - zaokrąglona twarz +3kg i ząbki - nie do końca idealne... muszę naprawdę kombinować z pozą i światłem, żeby wyszło jako tako :( a głos na nagraniach mam jakby mnie ktoś dusił, no tragedia po prostu...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.