Temat: Kontrowersje wokół reklamy Victoria's Secret

Co o tym myślicie? 

MANEKINY w TOP SHOPie także straszą (moim zdaniem):

WIDZE, ZE BODY subiektywna sprawa. Bardzo źle, że ta firma próbuje wmówić, że bardzo szczupłe/chude modelki to ideał... To niebezpieczne.

Większe ZDJĘCIE:

HelloPomello napisał(a):

Daenneryss napisał(a):

Matyliano napisał(a):

HelloPomello napisał(a):

Tu nie chodzi o perfect body modelek tylko perfect "body" w sensie że bielizna jest jak drugie ciało idealne dla każdej kobiety...że też niektórzy widzą tylko to co przeczytają , reklama w istocie ma inne znaczenie.
no pewnie, że o to chodzi :) tylko małe dziewczynki tego, "głębokiego" sensu, nie dostrzegą. perfect body to perfect body
Dzięki za ocenę z góry ;) Nie będą z Tobą wchodzić w dyskusję.
Rozpoczęciem takiego tematu skazujesz się na taką ocenę ( niezrozumienia przesłania reklamy), bo jeśli jest inaczej to po co taki temat zakładasz?

"Pojęła pojęła.

Jakie ma znaczenie głębszy sens, kiedy widać, jakie skojarzenie miało wywołać i wywołuje, jak widać. Celowo nie wskazywałam tego, żeby nie sugerować.

Jak łatwo można kogoś ocenić..."

Na wszelki wypadek cytuję to, co zmieniłam - w tym samym czasie, co Ty pisałaś.

HelloPomello napisał(a):

Daenneryss napisał(a):

Matyliano napisał(a):

HelloPomello napisał(a):

Tu nie chodzi o perfect body modelek tylko perfect "body" w sensie że bielizna jest jak drugie ciało idealne dla każdej kobiety...że też niektórzy widzą tylko to co przeczytają , reklama w istocie ma inne znaczenie.
no pewnie, że o to chodzi :) tylko małe dziewczynki tego, "głębokiego" sensu, nie dostrzegą. perfect body to perfect body
Dzięki za ocenę z góry ;) Nie będą z Tobą wchodzić w dyskusję.
Rozpoczęciem takiego tematu skazujesz się na taką ocenę ( niezrozumienia przesłania reklamy), bo jeśli jest inaczej to po co taki temat zakładasz?

(puchar)

Pasek wagi

Wilena napisał(a):

Arya. napisał(a):

Wilena napisał(a):

Mogliby to uregulować prawnie, po prostu według BMI. We Włoszech jest to uregulowane tak, że modelka nie może mieć mniej niż ileśtam centymetrów w talii i biodrach (nie wiem dokładnie ile, ale te skrajnie wychudzone dziewczyny odpadną). Może by nie wprowadzili bariery zaporowej na 18,5 ale to niech ją chociaż wprowadzą na 17, a nie potem się słyszy że modelka 23 lata, BMI 13,6 zmarła bo stanęło jej serce. To jest patologia, aniołki przy tym to okazy zdrowia.I owszem, czasem ma w głowie że ta ma ładniejsze nogi, tamta szczuplejszy brzuch, siamta mnie centymetrów w talii. Ale potem zastanowię się chwilę i pojawia się myśl, że nie będę się głodzić ani wycinać sobie żeber. To jak uważam, że Bar ma lepszą ode mnie twarz to co? - mam sobie strzelić botoks, niech mi obetną nos i połamią szczękę to się może do niej upodobnię? :P Jakby logiczne, że genetyki nie zmienię, tak samo jak ktoś kto ma kwadratową twarz nagle nie będzie miał owalnej, ktoś kto ma 160 cm wzrostu nie będzie miał metrowych nóg, to ktoś kto ma budowę jabłka nie będzie miał 60 cm w talii. Świadomość, że w mediach jest retusz, a modelką zostaje jakiś margines społeczeństwa powinien mieć każdy, to nie jest jakaś wiedza tajemna. To weźmy wycofajmy wszystkie filmy, w których mówią o Harvardzie, bo ja mam od zawsze kompleks że oni tam tacy inteligentni, a ja taka durna i potencjalnie przecież mogę się z tego powodu pociąć. I przykład Ani to akurat jest super nietrafiony, ja to jej współczuję, ona ma bardzo szeroki rozstaw kości bioder, przy tym swoim wychudzeniu ma 89 cm (a przypominam, że zaporowe jest 90) - może albo utyć i zrezygnować z kariery bo nie wejdzie jej tyłek w ubrania, albo być nadal taka wychudzona i zapraszana na pokazy. To znów, raczej do projektantów ale że mają ten chory wymóg 90 cm. 
Wilena cały czas mowa o Tobie. Super, że Ty ogarniasz to wszystko i nie dajesz się zaślepić modzie, promowanej w tv i na okładkach magazynów. Ja, już teraz, też jestem bardziej świadoma tego wszystkiego niż kilka lat temu. Tylko wiesz, nie ma co mierzyć wszystkich swoją miarą. Wiem, że to wiesz, tak tylko przypominam. To, że świadomość odnośnie mediów powinien mieć każdy, nie znaczy, że w rzeczywistości tak jest, no kurde... Znowu, w życiu chyba nie widziałam reklamy, promowanej na całym świecie, na temat Harvardu czy też innej uczelni z Ivy League.Poza tym, tak jak wspominałam wcześniej, wygląd od zawsze był dla nas istotny, niejednokrotnie bardziej niż wiedza, więc nie ma co tego porównywać do siebie.Co do Ani, to przecież chyba wyraźnie napisałam, że waga wadze nierówna, podobnie jest z obwodami, więc nie wiem o co Ci chodzi. Ja tam Ani współczuje tylko tego, że nie dojada ;) 
Ale musimy przechodzić od jednej skrajności w drugą skrajność? Czemu ludzie mają być traktowani jak upośledzone, bezwolne istoty, które płaczą całymi dniami patrząc na plakaty aniołków VS i jedzące w ramach diety watę i płytę pilśniową? Może lepiej byłoby po prostu upewnić się, że każdy wie że obraz w telewizji jest odrealniony? Gdyby te matki, które krzyczą że ich córki nie zobaczą reklamy porozmawiały z tymi córkami i wyjaśniły im, że taki wygląd może nieść ze sobą problemy zdrowotne? A tak na prawdę to można sobie wkręcić wszystko. Ja sobie wkręciłam z nieszczęsną bluszczową ligą (swoją drogą trafiłaś, bo Yale i Cornell też mi spędzają sen z powiek ;), jakaś nastolatka sobie może wkręcić schizy na temat wagi bo jej koleżanka, sąsiadka, czy dziewczyna którą widziała na przystanku u boku chłopaka który jej się podoba jest szczuplejsza. Lepiej i wbrew pozorom łatwiej chyba by było zadbać o to, żeby budować w nastolatkach wiedzę na temat tego, że wygląd modelki to nie jest najważniejsza rzecz w życiu, niż zakazywać modelkom pokazywania się w mediach. 

Ja nie przechodzę z jednej skrajności w drugą, chyba że? ;)
Czemu ludzie mają być traktowani jak upośledzone, bezwolne istoty? Nie wiem, nie o tym pisałam. 
Mam raczej cały czas na myśli promowanie dobra, a nie zła i kłamstwa.
No tak, lepiej byłoby jakby każdy z nas byłby uświadomiony, że to, co widzi na ekranie, nijak się ma do realiów. 
Według mnie, prościej byłoby gdyby większa część z nas miała jakikolwiek kręgosłup moralny, o którym już wyżej wspominałam, który byłby wyznacznikiem tego, co się puszcza w świat.
Też racja. Podejrzewam, że większość protestujących matek, ma nikłą wiedzę na temat zdrowego odżywiania, ale krzyczą najgłośniej, wiedząc, że i tak zostaną usłyszane. Gdyby siłę przeznaczoną na protesty, przeznaczyły na douczenie siebie, a później swoich bliskich, wyszłoby to wszystkim na dobre. No ale, to wszystko i tak się sprowadza do tego, skąd się ta cała fiksacja bierze? Z wszechobecnych mediów, które wyznaczają chore (nie ma co się oszukiwać) trendy.
Według mnie okazja czyni złodzieja, cokolwiek, ktokolwiek by nie powiedział. Bo przecież, jak zaczynają w tv promować zdrowe odżywianie, to nagle wiele osób zaczyna się zdrowo odżywiać, mimo iż wcześniej by im to do głowy nie przyszło. Podobnie z modelkami, pokazującymi swoje chudziutkie  ciała , odziane w samą bieliznę, a na dodatek zretuszowane. No to co w takiej sytuacji robi większość społeczeństwa? Podąża za danym wyznacznikiem. 
Jakby za głupotę zaczęto karać, to nie mielibyśmy tak trywialnych problemów jak teraz, np. takich, że "mam tłuste uda/łydki/kostki/uszy/szyję".
Z drugiej strony dobrze, że za marzenia nie karzą ;)

Trendgirl napisał(a):

HelloPomello napisał(a):

Daenneryss napisał(a):

Matyliano napisał(a):

HelloPomello napisał(a):

Tu nie chodzi o perfect body modelek tylko perfect "body" w sensie że bielizna jest jak drugie ciało idealne dla każdej kobiety...że też niektórzy widzą tylko to co przeczytają , reklama w istocie ma inne znaczenie.
no pewnie, że o to chodzi :) tylko małe dziewczynki tego, "głębokiego" sensu, nie dostrzegą. perfect body to perfect body
Dzięki za ocenę z góry ;) Nie będą z Tobą wchodzić w dyskusję.
Rozpoczęciem takiego tematu skazujesz się na taką ocenę ( niezrozumienia przesłania reklamy), bo jeśli jest inaczej to po co taki temat zakładasz?

Przeczytajcie Mądralińskie, co napisałam wcześniej.

A potem 13-latki zakładają tematy, że chcą wyglądać jak panie z motywacji i czy głodówka starczy :D cóż...

Mądralińska to jakaś nazwa własna że w środku zdania piszesz z wielkiej litery? Wystarczy mi temat w którym w pierwszym poście autorka widzi tylko że reklama przedstawiająca "chude modelki" a nie reklamę bielizny, ja takich skojarzeń nie miałam jak ty, przykro mi.

Daenneryss napisał(a):

Trendgirl napisał(a):

HelloPomello napisał(a):

Daenneryss napisał(a):

Matyliano napisał(a):

HelloPomello napisał(a):

Tu nie chodzi o perfect body modelek tylko perfect "body" w sensie że bielizna jest jak drugie ciało idealne dla każdej kobiety...że też niektórzy widzą tylko to co przeczytają , reklama w istocie ma inne znaczenie.
no pewnie, że o to chodzi :) tylko małe dziewczynki tego, "głębokiego" sensu, nie dostrzegą. perfect body to perfect body
Dzięki za ocenę z góry ;) Nie będą z Tobą wchodzić w dyskusję.
Rozpoczęciem takiego tematu skazujesz się na taką ocenę ( niezrozumienia przesłania reklamy), bo jeśli jest inaczej to po co taki temat zakładasz?
Przeczytajcie Mądralińskie, co napisałam wcześniej.
\

No właśnie. Może Ty zaczniesz czytać  posty innych. Tym razem tylko ze zrozumieniem;)

Pasek wagi

HelloPomello napisał(a):

Mądralińska to jakaś nazwa własna że w środku zdania piszesz z wielkiej litery? Wystarczy mi temat w którym w pierwszym poście autorka widzi tylko że reklama przedstawiająca "chude modelki" a nie reklamę bielizny, ja takich skojarzeń nie miałam jak ty, przykro mi.

Nie bądź śmieszna i zarazem naiwna. Przecież jakby to była reklama samej bielizny to byłaby tam sama bielizna, czyż nie? ;)
Na załączonym obrazku mamy kobiety odziane w bieliznę, czyli pełen komplet, który bez modelek (wychudzonych) by się nie sprzedał. Nie trzeba być geniuszem, aby dojść do tego wniosku.

Arya. napisał(a):

HelloPomello napisał(a):

Mądralińska to jakaś nazwa własna że w środku zdania piszesz z wielkiej litery? Wystarczy mi temat w którym w pierwszym poście autorka widzi tylko że reklama przedstawiająca "chude modelki" a nie reklamę bielizny, ja takich skojarzeń nie miałam jak ty, przykro mi.
Nie bądź śmieszna i zarazem naiwna. Przecież jakby to była reklama samej bielizny to byłaby tam sama bielizna, czyż nie? ;)Na załączonym obrazku mamy kobiety odziane w bieliznę, czyli pełen komplet, który bez modelek (wychudzonych) by się nie sprzedał. Nie trzeba być geniuszem, aby dojść do tego wniosku.

O proszę kolejna która reklamy nie zrozumiała, a widziałaś kiedyś reklamę bielizny prezentowanej na manekinie czy wieszaku ? Bo ja nie widziałam , widać twój geniusz jest bardziej ograniczony niż ci się wydaje.

HelloPomello napisał(a):

Mądralińska to jakaś nazwa własna że w środku zdania piszesz z wielkiej litery? Wystarczy mi temat w którym w pierwszym poście autorka widzi tylko że reklama przedstawiająca "chude modelki" a nie reklamę bielizny, ja takich skojarzeń nie miałam jak ty, przykro mi.

btw normalne firmy bieliźniarskie mają takie modelki :D victorias secret jest stricte nastawione na pokazywanie wyretuszowanych ciał modelek, bo nie mają czym się pochwalić. dizajn z nóg nie zwala, konstrukcje słabe. staniki sobie po prostu leżą na tych "idealnych" ciałach. ich bielizna sama by się nie obroniła.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.