Temat: czemu polskie laski są zakompleksione? :)

Hej laski! Tak czytam Wasze wypowiedzi na forum i ... niedowierzam! Dużo jest osób którym brak wiary w siebie! Jedna jest załamana bo zawaliła semestr na studiach i uważa się za życiową ciamajdę robiąc z tego życiowy mega dramat, inna pyta o to, czy może podjać studia licencjackie w wieku 24 lat obawiając się że będzie ciotka na roku wśród 19-stek :) Dużo tu osób które nie są zadowolone z siebie, samotnych, użalających się nad sobą, nie wierzących we wlasne sily i kompetencje, bojących się ryzyka! 

Odwagi dziewczyny! Jestescie młode , piękne, macie zdolności które trzeba rozwijać a nie w wieku 20-30 kłaść sie i umierać! Ludzie maja gorsze dramaty i tragedie i sobie radzą! :)  Wszystko zależy od Was tylko nie trzeba sie bać! 

takim wpisem dajesz kopa to pozytywnego myślenia ;) dzięki, bo miałam dzisiaj chwile słabości ;) 

kardiamit napisał(a):

adele8 napisał(a):

Ja też tego nie rozumiem. Przyjeżdżam do Polski i pierwsze co mnie uderza, to wieczne narzekania i naburmuszone miny
dziwisz się adela? ja jak wyjechałam zrozumiałam , jaką zrzędą bbyłam, Teraz mi to nie grozi, ale jeszcze czasem łapię się na tym, że na pytanie wie gegt's odpowiadam die altere Armut, hahahah. Z tym, że to tak wśród znajomych i dla żartów, oni bardzo z tego leją...

,,Stara bieda" - heh sama tak nie raz odpowiadam :) Chyba niektóre powiedzonka mamy zakorzenione w naszej czysto polskiej mentalności:)

xcalineczkax napisał(a):

mamy to we krwi...

No chyba Ty :-)

Pasek wagi
przez tradycje wychowawcze w polsce. u nas w domach nie wpaja sie dzieciom, ze sa wartosciowe, a za to krytykuje sie kazde potkniecie.

laliho napisał(a):

przez tradycje wychowawcze w polsce. u nas w domach nie wpaja sie dzieciom, ze sa wartosciowe, a za to krytykuje sie kazde potkniecie.

no chyba cos w tym jest , ja całe zycie od matki słysząłam inne dziewcyznki to sa takie i i takie a ty czemu taka nie jestes

blondyneczkaaaaa10 napisał(a):

laliho napisał(a):

przez tradycje wychowawcze w polsce. u nas w domach nie wpaja sie dzieciom, ze sa wartosciowe, a za to krytykuje sie kazde potkniecie.
no chyba cos w tym jest , ja całe zycie od matki słysząłam inne dziewcyznki to sa takie i i takie a ty czemu taka nie jestes
takie fakty, to sa wyniki badan (nie przytocze zrodla, mowiono o tym u mnie na wykladach)

laliho napisał(a):

blondyneczkaaaaa10 napisał(a):

laliho napisał(a):

przez tradycje wychowawcze w polsce. u nas w domach nie wpaja sie dzieciom, ze sa wartosciowe, a za to krytykuje sie kazde potkniecie.
no chyba cos w tym jest , ja całe zycie od matki słysząłam inne dziewcyznki to sa takie i i takie a ty czemu taka nie jestes
takie fakty, to sa wyniki badan (nie przytocze zrodla, mowiono o tym u mnie na wykladach)
Ale ja nie bardzo mogę się zgodzić z tym stwierdzeniem. Teraz często rodzice wpajają bezkrytycyzm do siebie. "Nie martw się słoneczko i tak jesteś najpiękniejsza, nie martw się kochany synusiu dobiegłes drugi ale ten pierwszy i tak ci do pięt nie dorasta" ... itd. Krytykuje się motywację tą negatywną ("jesteś na szarym końcu !!! ogarnij się !!!" ) i słusznie ale wpada się w skrajność w drugą stronę.

A narzekanie mamy zwyczajnie we krwi ;) jak to się potocznie mówi. Narzekają ci co mają do tego prawo jak również ci, co im się powodzi - bo zawsze mogłoby jeszcze lepiej więc jest powód do narzekań ;)

Pasek wagi

Sebekm napisał(a):

laliho napisał(a):

blondyneczkaaaaa10 napisał(a):

laliho napisał(a):

przez tradycje wychowawcze w polsce. u nas w domach nie wpaja sie dzieciom, ze sa wartosciowe, a za to krytykuje sie kazde potkniecie.
no chyba cos w tym jest , ja całe zycie od matki słysząłam inne dziewcyznki to sa takie i i takie a ty czemu taka nie jestes
takie fakty, to sa wyniki badan (nie przytocze zrodla, mowiono o tym u mnie na wykladach)
Ale ja nie bardzo mogę się zgodzić z tym stwierdzeniem. Teraz często rodzice wpajają bezkrytycyzm do siebie. "Nie martw się słoneczko i tak jesteś najpiękniejsza, nie martw się kochany synusiu dobiegłes drugi ale ten pierwszy i tak ci do pięt nie dorasta" ... itd. Krytykuje się motywację tą negatywną ("jesteś na szarym końcu !!! ogarnij się !!!" ) i słusznie ale wpada się w skrajność w drugą stronę.A narzekanie mamy zwyczajnie we krwi ;) jak to się potocznie mówi. Narzekają ci co mają do tego prawo jak również ci, co im się powodzi - bo zawsze mogłoby jeszcze lepiej więc jest powód do narzekań ;)
Tylko wiesz, w badaniach brali udzial ludzie z pokolenia, ktore teraz jest dorosle. Obecnie przy glupiej modzie na wychowanie bezstersowe, brak krytyki i lenistwo rodzicow pewnie inaczej bedzie to wygladac :) poza tym badania... to nie 100% spoleczenstwa, wiec oczywiscie nie generalizuje. Sama osobiscie nie znam blizej rodziny chwalacej swoje dzieci po sukcesach, mowiacej ze jest wartosciowe (wartosc 'jestes najpiekniejsza' raczej bym podwazala), ot moje spostrzezenie, wiec wyniki tych badan to dla mnie fakt. Kiedys byla tendencja do wychowywania dzieci bez nagrod :) sama krytyka i kary. Dzisiaj poszlo to w druga ludzie w ogole odeszli od kar, tylko nagradzaja i chwala. Obydwie sytuacje nie sa dobre, jak zwykle najlepszy zloty srodek.

To indywidualna sprawa każdej osoby. Ja cały czas uczę się wiary w siebie i powoli wychodzę z kompleksów :)

Pasek wagi

Troszkę taka...mentalność. Tak podejrzewam, bo sama tego nie doświadczyłam. Zależy wśród jakich ludzi się obracasz. Ja mam wokół samych pozytywnie świrniętych ;) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.