- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 października 2014, 13:21
Hej laski! Tak czytam Wasze wypowiedzi na forum i ... niedowierzam! Dużo jest osób którym brak wiary w siebie! Jedna jest załamana bo zawaliła semestr na studiach i uważa się za życiową ciamajdę robiąc z tego życiowy mega dramat, inna pyta o to, czy może podjać studia licencjackie w wieku 24 lat obawiając się że będzie ciotka na roku wśród 19-stek :) Dużo tu osób które nie są zadowolone z siebie, samotnych, użalających się nad sobą, nie wierzących we wlasne sily i kompetencje, bojących się ryzyka!
Odwagi dziewczyny! Jestescie młode , piękne, macie zdolności które trzeba rozwijać a nie w wieku 20-30 kłaść sie i umierać! Ludzie maja gorsze dramaty i tragedie i sobie radzą! :) Wszystko zależy od Was tylko nie trzeba sie bać!
16 października 2014, 17:26
Świetnie powiedziane. Według mnie samoocena zależy od otoczenia oraz tego jak często słyszy się o sobie coś dobrego. Ja od moich rodziców zawsze słyszałam, że jestem wartościową osobą, często mówili mi i mówią, że jestem ładna a przede wszystkim cieszą się z moich sukcesów z pola intelektualnego. Sądzę, że to między innymi dzięki nim teraz mam tak dużą pewność siebie. Oczywiście są gorsze dni ale wtedy się nie poddaję i idę dalej, bo życie ma się tylko jedno.
Ale zauważyłam też pewną rzecz... Nigdy otwarcie w towarzystwie innych dziewczyn (poza przyjaciółkami), nie można o sobie powiedzieć coś dobrego, bo jest to odebrane jako czysty narcyzm...
Edytowany przez wawrykowa 16 października 2014, 17:30