- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 października 2014, 21:40
Czytaliście? Różne portale piszą, że zmarła Ania Przybylska, w tym
Na wikipedii już jest podana jej data śmierci
http://pl.wikipedia.org/wiki/Anna_Przybylska
Pudelek
http://www.pudelek.pl/artykul/71803/zmarla_anna_pr...
Wirtualna Polska
http://film.wp.pl/idGallery,14533,idPhoto,393298,g...
Fakt
http://www.fakt.pl/gwiazdy/nie-zyje-anna-przybylsk...
Jej oficjalna storna która jest obecnie przeciązona, Onet i wiele innych. Ciężko uwierzyć, miała malutkie dzieci. Można się było domyślić że walczy z chorobą nowotworową, przy raku trzustki rokowania są zawsze złe i on zawsze jest zlośliwy, ale zawsze ma się na dzieję. Szkoda jej i jej rodziny
Edytowany przez ElwiraZ 5 października 2014, 21:46
6 października 2014, 10:22
Strasznie przykra sprawa. A mnie dodatkowo chyba hormony szaleją, nie znałam jej może kilka razy widziałam na żywo zawsze podziwiałam, a płakać mi się chce jakby to był ktoś z rodziny... strasznie smutne.
Zawsze miałam ich za idealną parę z Jarkiem. Strasznie mu współczuję...zostać z 3 dzieci :(
6 października 2014, 10:23
Rok temu to na festiwalu w Gdyni juz byla chora, a ja czytalam o tym jeszcze wczesniej. Wydaje mi sie, ze chorowala dluzej, co najmniej 2 lata. Albo czas tak szybko zlecial. Rok temu to jej maz zrezygnowal z kariery pilkarskiej, a ona juz wtedy od dluzszego czasu chorowala. Nie wiem no, niewazne.Rak trzustki jest okropny. Moj wujek zmarl w przeciagu kilku tygodni, moj tesc rowniez chorowal i zmarl majac 45 lat. Tu niestety nie ma zbytnio ratunku. Jeszcze jak sie jest genetycznie obciazonym...Statystyczna przeżywalność 5lat od diagnozy, w Polsce, w przypadku raka trzustki wynosi 1%. Zwykle choroba trwa niecały rok ... rak trzustki zabija w kilka miesięcy.od zeszłego roku to nie od latMnie to tam niespecjalnie dziwi. Ona chorowala przeciez od lat na tego raka trzustki, a jej ojciec zmarl z tego samego powodu w podobnym wieku. Byla genetycznie obciazona ta choroba.Kobiety szkoda. Piekna, utalentowana, z malymi dziecmi. W takich przypadkach zawsze sie serce kroi. Dla mnie byla najpiekniejsza polska aktorka od zawsze. Ale coz, takie jest zycie.
... u nas 11 miesięcy od diagnozy. Nie było szans :-(
Chyba Jobs pociągnął najdłużej z tym badziwiem (3lata).
6 października 2014, 10:24
Strasznie przykra sprawa. A mnie dodatkowo chyba hormony szaleją, nie znałam jej może kilka razy widziałam na żywo zawsze podziwiałam, a płakać mi się chce jakby to był ktoś z rodziny... strasznie smutne. Zawsze miałam ich za idealną parę z Jarkiem. Strasznie mu współczuję...zostać z 3 dzieci :(
Ja też się tak czuję...jakbym ją znała...jak nie wiedzieliśmy co obejrzeć z moim facetem to zawsze "dobra, to znajdę coś z Anią twoją ukochaną" i oglądaliśmy...Ona była taka śliczna, mój ideał kobiety.
I patrzcie, miała pieniądze na leczenie i nic jej to nie pomogło, to jest straszne.
6 października 2014, 10:28
Życie, wszyscy umrzemy. W tej chwili tez ktoś umiera, niekoniecznie sławny i jego również żal. Szkoda mi jej dzieci, bo wychowywanie się bez mamy jest bardzo trudne.
dobrze napisane...
ludzie umieraja kazdego dnia, starzy, mlodzi, dzieci... i kazdego jest szkoda, ale takie jest wlasnie zycie, kazdego z nas to czeka i nigdy nie wiemy, kiedy przyjdzie nasza pora, dzis jestesmy, a jutro moze juz nas nie byc...
najbardziej zal mi jej dzieci, najmlodsze ma chyba tylko 3 latka, nawet jej nie bedzie dobrze pamietac... sama mam dziecko w tym wieku... dawniej nie balam sie chorob, smierci, od kiedy mam dzieci wszystko sie zmienilo, boje sie smierci, przeraza mnie mysl, ze moglyby zostac same... czlowiek umiera i jest mu juz wszystko jedno, najbardziej zal rodziny i dzieci przede wszystkim...
6 października 2014, 10:37
Ja też się tak czuję...jakbym ją znała...jak nie wiedzieliśmy co obejrzeć z moim facetem to zawsze "dobra, to znajdę coś z Anią twoją ukochaną" i oglądaliśmy...Ona była taka śliczna, mój ideał kobiety. I patrzcie, miała pieniądze na leczenie i nic jej to nie pomogło, to jest straszne.Strasznie przykra sprawa. A mnie dodatkowo chyba hormony szaleją, nie znałam jej może kilka razy widziałam na żywo zawsze podziwiałam, a płakać mi się chce jakby to był ktoś z rodziny... strasznie smutne. Zawsze miałam ich za idealną parę z Jarkiem. Strasznie mu współczuję...zostać z 3 dzieci :(
No fakt piękna była nawet bez makijażu .. w ogóle dla mnie to taki ideał kobiety. Zawsze lubiła sobie robić jaja. Jak sara manei (chyba ona) wstawiła zdjęcie ułożonych butów(kilka par w różnych kolorach) którymi się chwaliła to Ania na insta wrzuciła w takim samym ułożeniu kilka par rękawic do sprzątania też w różnych kolorach :) Miała dystans do siebie tak jak Bujakiewicz to było w niej super fajne.
No i ten ostatni film z nią...Sęp. Nie widać w ogóle tam żeby chorowała.
6 października 2014, 11:28
dobrze napisane...ludzie umieraja kazdego dnia, starzy, mlodzi, dzieci... i kazdego jest szkoda, ale takie jest wlasnie zycie, kazdego z nas to czeka i nigdy nie wiemy, kiedy przyjdzie nasza pora, dzis jestesmy, a jutro moze juz nas nie byc...najbardziej zal mi jej dzieci, najmlodsze ma chyba tylko 3 latka, nawet jej nie bedzie dobrze pamietac... sama mam dziecko w tym wieku... dawniej nie balam sie chorob, smierci, od kiedy mam dzieci wszystko sie zmienilo, boje sie smierci, przeraza mnie mysl, ze moglyby zostac same... czlowiek umiera i jest mu juz wszystko jedno, najbardziej zal rodziny i dzieci przede wszystkim...Życie, wszyscy umrzemy. W tej chwili tez ktoś umiera, niekoniecznie sławny i jego również żal. Szkoda mi jej dzieci, bo wychowywanie się bez mamy jest bardzo trudne.
mam tak samo. moja najmlodsza córka ma 3 latka i jak sobie pomyśle, że mnie czy męża miałoby teraz zabraknąć.... koszmar. bardzo współczuję
6 października 2014, 12:24
No, dzieci to wcale nie takie malutkie miala - 12, 9 i 3. Bardzo im współczuję i całej jej rodzinie..
to nie są twoim zdaniem małe dzieci? 12 latce nie jest potrzebna matka?
6 października 2014, 12:46
Najsmutniejsze jest w tym to, że nie umarła Anna P. czyli celebrytka tylko matka aż trójki dzieci i chciała żyć dla nich dłużej, a miała straszną chorobę raka trzustki...Walczyła i nie wygrała... i nie była to kolejna ćpunka z hollywood. Nie płaczę, bo nie znam osoby, ale taki fakt opuszczenia przez kogoś licznej rodziny mrozi krew w żyłach ... Ale czy to nie zdarza się wszędzie na świecie? Zdarza się. Włączymy tvn24 i codzień słyszymy o chorobach, wypadkach. Dla mnie dziwne byłoby po niej płakać, bo mi mignęła jako ładna twarz w TV i właściwie tylko twarz pamiętałam...Nie rozumiem osób, które z kimś nie miały nigdy do czynienia, ignorowali jej osobę aktorsko i płaczą, bo umarła piękność.... chyba, że są ludzie co byli mega wielkimi fanami od dzieciństwa i już się strasznie z kimś związali emocjonalnie, platonicznie. Tak czy siak nie da się kogoś znać patrząc na zdjęcie. Denerwujące jest też oglądanie portalu plotkarskiego gdzie na osobie wieszali psy, bo np. jak żyła wstawiła na konto społecznościowe zdjęcie z dzióbkiem, a gdy umarła wielka rozpacz. To jest obłuda. Wielcy fani nagle.
Edytowany przez 8a219a3229e52c030fce7b134e63845d 6 października 2014, 12:56
6 października 2014, 13:03
Najsmutniejsze jest w tym to, że nie umarła Anna P. czyli celebrytka tylko matka aż trójki dzieci i chciała żyć dla nich dłużej, a miała straszną chorobę raka trzustki...Walczyła i nie wygrała... i nie była to kolejna ćpunka z hollywood. Nie płaczę, bo nie znam osoby, ale taki fakt opuszczenia przez kogoś licznej rodziny mrozi krew w żyłach ... Ale czy to nie zdarza się wszędzie na świecie? Zdarza się. Włączymy tvn24 i codzień słyszymy o chorobach, wypadkach. Dla mnie dziwne byłoby po niej płakać, bo mi mignęła jako ładna twarz w TV i właściwie tylko twarz pamiętałam...Nie rozumiem osób, które z kimś nie miały nigdy do czynienia, ignorowali jej osobę aktorsko i płaczą, bo umarła piękność.... chyba, że są ludzie co byli mega wielkimi fanami od dzieciństwa i już się strasznie z kimś związali emocjonalnie, platonicznie. Tak czy siak nie da się kogoś znać patrząc na zdjęcie. Denerwujące jest też oglądanie portalu plotkarskiego gdzie na osobie wieszali psy, bo np. jak żyła wstawiła na konto społecznościowe zdjęcie z dzióbkiem, a gdy umarła wielka rozpacz. To jest obłuda. Wielcy fani nagle.
Mam nieodparte wrażenie, ze tak jak chciała chorować i umierać bez udziału mediów, tak pewnie nie chciałaby tej całej wrzawy jaka wybuchła po jej śmierci. Uważała media za sępy .... ale teraz nawet jej fani mają to głęboko w .... https://www.facebook.com/pages/Bijemy-rekord-polubie%C5%84-ku-pami%C4%99ci-Anny-Przybylskiej/379151045584171