Temat: Jestem s*ką.

Witam. (kujon)

Chciałam podpytać forumowiczów o pewne określenie. Otóż niejednokrotnie miałam okazję ujrzeć na forum (nie tylko tym) taką oto autoprezentację: "Jestem s*ką". Chmm...domyślam się, że owo określenie skrywa w sobie takie przymioty jak: złośliwa, ironiczna, wredna, szczera do bólu, sarkastyczna, posiadająca mocno ugruntowane poczucie własnej wartości etc. etc. (tak mi się w każdym razie wydaje).

Czy podoba się Wam takie określenie? Pomijając osobliwe poczucie humoru i dystans...naprawdę jest ono "spoczi", fajne czy - jak kto woli - "wyemancypowane"? Czy to ja jestem po prostu stary dziad kalwaryjski i nie nadążam?

Pozdrawiam i załączam mrówkojady w swetrach.

Pasek wagi

Agent...Provocateur napisał(a):

Rilakkuma napisał(a):

Kingyo napisał(a):

Agent...Provocateur napisał(a):

Rilakkuma napisał(a):

Kingyo napisał(a):

Ostateczna faza  w ewolucji zołzy. Dobitna szczerość +  jeszcze większa od tej szczerości złośliwość z premetydacją. Suka jest dumna z tego, że jest suką. Wiele agresywnych pustostanów chciałoby być sukami, ale do tego też trzeba mieć trochę inteligencji.Wydaje mi się, że suka budzi jednocześnie podziw i trzyma ludzi na dystans. Nie powiedziałabym, ze to pozytywne określenie.
Zaraz...czyli Sherlock i Moriarty są sukami? To zmienia postać rzeczy! :D
Gdyby Sherlock (ten grany przez Roberta Downeya Jr.) byl kobieta, to owszem bylaby to suka w naczystszej postaci ;)
Postać Tony'ego Starka to też suka. A w Polsce największą suką jest wg mnie Janusz Korwin Mikke. 
A Loki? Jak już w temacie Marvela jesteśmy....nie ma to jak podbijanie offtopu we własnym temacie. 
No Loki tez! wszystkie inteligentne szwarccharaktery to suki.

Czyli powinnam wsadzić swoje starozakonne przekonania w ucho, bo aktualnie słowo "suka" z oszczerstwa stało się synonimem...chmm...powiedzmy "ironicznego inteligenta", zatracając przy tym pierwotne znaczenie (oczywiście kolejny raz zaznaczam - w określonych sytuacjach).

Dalej mnie to dziwi i traktuję to jako osobliwą ewolucję pospolitego wyzwiska, ale powiedzmy, że zaciekawiło mnie skąd się to w ogóle wzięło. Etymologia i takie tam.

Pasek wagi

Suka inteligentna? Że co? Dla mnie to po prostu wredny babsztyl. Jak słyszę, że ktoś sam dobrowolnie określa się takim słowem, to mam przed oczami głupia kobietę, która myśli, że jej złośliwość i brak ogłady są przejawami inteligencji. Nie są. 

I jeszcze ukochana fraza samozwańczych suk - ja po prostu jestem szczera. Jezu...brrr.

jurysdykcja napisał(a):

Suka inteligentna? Że co? Dla mnie to po prostu wredny babsztyl. Jak słyszę, że ktoś sam dobrowolnie określa się takim słowem, to mam przed oczami głupia kobietę, która myśli, że jej złośliwość i brak ogłady są przejawami inteligencji. Nie są. I jeszcze ukochana fraza samozwańczych suk - ja po prostu jestem szczera. Jezu...brrr.

Wiem co masz na myśli, ale to nie jest domena suki. Wieśniary, a suki to dwa różne światy, choć te pierwsze bardzo by chciały być tymi drugimi . Suka raczej nie będzie o sobie mówiła  :

- Jestem jaka jestem i nikt tego nie zmieni

- Wiem, że jestem wredna, bo jestem szczera do bólu, ludzie nienawidzą szczerości blablabla...

- Jestem sobą , ironiczna do bólu  och, ach 

- Mam wy**bane na  moich hejterów ( wyimaginowanych)

- Inna niż inni

- Nie jestem typową kobietą

Wydaje mi się, że suka autoreklamy nie potrzebuje, bo to nie jest jej kreacja, a prawdziwy charakter. Za to jak ktoś jest tylko żądnym uwagi, rozjazgotanym, a nudnym i głupim  pudłem, to owszem, tylko to będzie miał do zaoferowania.

Pasek wagi

kojarzy mi sie negatywnie, jako kobieta bez uczuć, bez empatii, egoistka. Mysli ze jesz górą a jest na dnie.. 

Pasek wagi

Agent...Provocateur napisał(a):

NuJazz... napisał(a):

O! Agent...Provocateur potrafi normalnie dyskutować   I jeszcze wyjątkowo się z Tobą zgadzam  Kingyo dobrze to podsumowała w teorii o ostatniej fazie ewolucji z zołzy 
Nie schlebiaj sobie, ze jak sie ze mna zgadzasz to uznam, ze nie jestes tepa. Tego nie zmienisz raczej. Poglady nie maja tu nic do rzeczy, nie stwierdze, ze ktos kto slucha dobrej muzyki (bo sluchasz) jest fajny. Nie, nie jestes fajna, ani inteligentna.

Jakoś nie specjalnie mi zależy, żebyś myslała. że jestem fajna :p

Rilakkuma napisał(a):

Agent...Provocateur napisał(a):

Rilakkuma napisał(a):

Kingyo napisał(a):

Agent...Provocateur napisał(a):

Rilakkuma napisał(a):

Kingyo napisał(a):

Ostateczna faza  w ewolucji zołzy. Dobitna szczerość +  jeszcze większa od tej szczerości złośliwość z premetydacją. Suka jest dumna z tego, że jest suką. Wiele agresywnych pustostanów chciałoby być sukami, ale do tego też trzeba mieć trochę inteligencji.Wydaje mi się, że suka budzi jednocześnie podziw i trzyma ludzi na dystans. Nie powiedziałabym, ze to pozytywne określenie.
Zaraz...czyli Sherlock i Moriarty są sukami? To zmienia postać rzeczy! :D
Gdyby Sherlock (ten grany przez Roberta Downeya Jr.) byl kobieta, to owszem bylaby to suka w naczystszej postaci ;)
Postać Tony'ego Starka to też suka. A w Polsce największą suką jest wg mnie Janusz Korwin Mikke. 
A Loki? Jak już w temacie Marvela jesteśmy....nie ma to jak podbijanie offtopu we własnym temacie. 
No Loki tez! wszystkie inteligentne szwarccharaktery to suki.
Czyli powinnam wsadzić swoje starozakonne przekonania w ucho, bo aktualnie słowo "suka" z oszczerstwa stało się synonimem...chmm...powiedzmy "ironicznego inteligenta", zatracając przy tym pierwotne znaczenie (oczywiście kolejny raz zaznaczam - w określonych sytuacjach).Dalej mnie to dziwi i traktuję to jako osobliwą ewolucję pospolitego wyzwiska, ale powiedzmy, że zaciekawiło mnie skąd się to w ogóle wzięło. Etymologia i takie tam.

Ja również nie wiem skąd to się wzięło, ale odbieram to tak jak napisałaś "ironiczny inteligent", może nawet ciut za bardzo złośliwy ;)

Kingyo napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

Suka inteligentna? Że co? Dla mnie to po prostu wredny babsztyl. Jak słyszę, że ktoś sam dobrowolnie określa się takim słowem, to mam przed oczami głupia kobietę, która myśli, że jej złośliwość i brak ogłady są przejawami inteligencji. Nie są. I jeszcze ukochana fraza samozwańczych suk - ja po prostu jestem szczera. Jezu...brrr.
Wiem co masz na myśli, ale to nie jest domena suki. Wieśniarom do suk sporo brakuje. Suka raczej nie będzie o sobie mówiła  :- Jestem jaka jestem i nikt tego nie zmieni- Wiem, że jestem wredna, bo jestem szczera do bólu, ludzie nienawidzą szczerości blablabla...- Jestem sobą , ironiczna do bólu  och, ach - Mam wy**bane na  moich hejterów ( wyimaginowanych)- Inna niż inni- Nie jestem typową kobietąWydaje mi się, że suka autoreklamy nie potrzebuje, bo to nie jest jej kreacja, a prawdziwy charakter. Za to jak ktoś jest tylko żądnym uwagi, rozjazgotanym, a nudnym i głupim  pudłem, to owszem, tylko to będzie miał do zaoferowania.

No ale w takim razie dla ciebie suka to osobowość psychotyczna, jakiś mister evil - takich ludzi praktycznie nie ma. A jeśli się okazjonalnie pojawią w społeczeństwie, to jak dla mnie istnieje wiele lepszych określeń, aby je sklasyfikować. Bo inteligentna osoba bez skrupułów wie, że pozory kultury osobistej trzeba zachować i generalnie nie afiszuje się swoim egoizmem i brakiem empatii. A wtedy słowa suka ciężko użyć. Może dla jakiejś niesamowicie wyrachowanej business woman? Bo ja wiem. Większość inteligentnych ludzi nie jest wredna dla zasady.

To już lingwistyczne zabawy. 

Dla mnie suka to coś niższej kategorii, zwierzę. Słowo w sam raz dla pudeł.

Kingyo napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

Suka inteligentna? Że co? Dla mnie to po prostu wredny babsztyl. Jak słyszę, że ktoś sam dobrowolnie określa się takim słowem, to mam przed oczami głupia kobietę, która myśli, że jej złośliwość i brak ogłady są przejawami inteligencji. Nie są. I jeszcze ukochana fraza samozwańczych suk - ja po prostu jestem szczera. Jezu...brrr.
Wiem co masz na myśli, ale to nie jest domena suki. Wieśniary, a suki to dwa różne światy, choć te pierwsze bardzo by chciały być tymi drugimi . Suka raczej nie będzie o sobie mówiła  :- Jestem jaka jestem i nikt tego nie zmieni- Wiem, że jestem wredna, bo jestem szczera do bólu, ludzie nienawidzą szczerości blablabla...- Jestem sobą , ironiczna do bólu  och, ach - Mam wy**bane na  moich hejterów ( wyimaginowanych)- Inna niż inni- Nie jestem typową kobietąWydaje mi się, że suka autoreklamy nie potrzebuje, bo to nie jest jej kreacja, a prawdziwy charakter. Za to jak ktoś jest tylko żądnym uwagi, rozjazgotanym, a nudnym i głupim  pudłem, to owszem, tylko to będzie miał do zaoferowania.

Czy zatem stwierdzenie "jestem suką, więc/bo..." zalicza się już do autoreklamy, pozy i manifestowania (modnej nieco w wielu kręgach) "suczystości", czy raczej jest to proste stwierdzenie faktu? Niezależnie od kontekstu.  

Pasek wagi

jurysdykcja napisał(a):

Kingyo napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

Suka inteligentna? Że co? Dla mnie to po prostu wredny babsztyl. Jak słyszę, że ktoś sam dobrowolnie określa się takim słowem, to mam przed oczami głupia kobietę, która myśli, że jej złośliwość i brak ogłady są przejawami inteligencji. Nie są. I jeszcze ukochana fraza samozwańczych suk - ja po prostu jestem szczera. Jezu...brrr.
Wiem co masz na myśli, ale to nie jest domena suki. Wieśniarom do suk sporo brakuje. Suka raczej nie będzie o sobie mówiła  :- Jestem jaka jestem i nikt tego nie zmieni- Wiem, że jestem wredna, bo jestem szczera do bólu, ludzie nienawidzą szczerości blablabla...- Jestem sobą , ironiczna do bólu  och, ach - Mam wy**bane na  moich hejterów ( wyimaginowanych)- Inna niż inni- Nie jestem typową kobietąWydaje mi się, że suka autoreklamy nie potrzebuje, bo to nie jest jej kreacja, a prawdziwy charakter. Za to jak ktoś jest tylko żądnym uwagi, rozjazgotanym, a nudnym i głupim  pudłem, to owszem, tylko to będzie miał do zaoferowania.
No ale w takim razie dla ciebie suka to osobowość psychotyczna, jakiś mister evil - takich ludzi praktycznie nie ma. A jeśli się okazjonalnie pojawią w społeczeństwie, to jak dla mnie istnieje wiele lepszych określeń, aby je sklasyfikować. Bo inteligentna osoba bez skrupułów wie, że pozory kultury osobistej trzeba zachować i generalnie nie afiszuje się swoim egoizmem i brakiem empatii. A wtedy słowa suka ciężko użyć. Może dla jakiejś niesamowicie wyrachowanej business woman? Bo ja wiem. Większość inteligentnych ludzi nie jest wredna dla zasady.To już lingwistyczne zabawy. Dla mnie suka to coś niższej kategorii, zwierzę. Słowo w sam raz dla pudeł.

O to, to. 

Pasek wagi

Rilakkuma napisał(a):

Kingyo napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

Suka inteligentna? Że co? Dla mnie to po prostu wredny babsztyl. Jak słyszę, że ktoś sam dobrowolnie określa się takim słowem, to mam przed oczami głupia kobietę, która myśli, że jej złośliwość i brak ogłady są przejawami inteligencji. Nie są. I jeszcze ukochana fraza samozwańczych suk - ja po prostu jestem szczera. Jezu...brrr.
Wiem co masz na myśli, ale to nie jest domena suki. Wieśniary, a suki to dwa różne światy, choć te pierwsze bardzo by chciały być tymi drugimi . Suka raczej nie będzie o sobie mówiła  :- Jestem jaka jestem i nikt tego nie zmieni- Wiem, że jestem wredna, bo jestem szczera do bólu, ludzie nienawidzą szczerości blablabla...- Jestem sobą , ironiczna do bólu  och, ach - Mam wy**bane na  moich hejterów ( wyimaginowanych)- Inna niż inni- Nie jestem typową kobietąWydaje mi się, że suka autoreklamy nie potrzebuje, bo to nie jest jej kreacja, a prawdziwy charakter. Za to jak ktoś jest tylko żądnym uwagi, rozjazgotanym, a nudnym i głupim  pudłem, to owszem, tylko to będzie miał do zaoferowania.
Czy zatem stwierdzenie "jestem suką, więc/bo..." zalicza się już do autoreklamy, pozy i manifestowania (modnej nieco w wielu kręgach) "suczystości", czy raczej jest to proste stwierdzenie faktu? Niezależnie od kontekstu.  

Ja bym stawiała na manifest, pozę, rolę. Z resztą, nie ma co daleko szukać - tutaj  na forum takie kreacje pojawiają się dość często, nieudolnie maskując swoje buractwo, brak kultury wypowiedzi czy chęć wyżycia się na innych pod rzekomą szczerością. Nagminna rzekłabym praktyka.

Prawdziwa suka się raczej  sama nie określa i nie przedstawia tym słowem. Ona się nią po prostu okazuje. Jednak pewnie pod zarzutem bycia suką, będzie miała prawo przyznać : No.. jestem :D

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.