- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 września 2014, 01:20
Zabiłem mysz która latała i hałasowała po moim pokoju. Nie żałuje, ale mimo, że jest szkodnikiem robi to aby przetrwać no i to mimo wszystko stworzenie, które ma dusze. Nie wiem jak to traktować i jak na to patrzeć. Jak wy sądzicie? Czy biliście kiedyś zmuszeni podjąć sprawy w swoje ręce czy ktoś was wyręczał?
18 września 2014, 16:05
z tego co wiem zwierzęta według chrześcijan nie maja duszy dlatego nie idą do nieba, więc według kościoła możesz zabijać ile wlezie i tak pójdziesz do nieba, w przeciwieństwie do np. Twojego ukochanego pieska, który zgnije w ziemi:)
18 września 2014, 18:50
w swietle katolickiej "sekty" zabicie kazdego stworzenia bożego jest grzechem...w swietle zycia codziennego jesli byla szkodnikiem to nie jest grzechem, jesli sobie hasała a ty ją złapałeś i zabiłeś grzech,..albowiem powiadam Ci :P
18 września 2014, 18:52
Czasami (bardzo czesto)ludzie sa mniej warci od takiej malej myszki.. Wole zwierzeta niz ludzi, nie sa obludne ani falszywe.kurcze , dziwne że ludzie zastanawiają się nad takimi bzdurami, ale jak ranią drugiego człowieka, podkładają mu świnię to już nie myślą w kategorii złego postępowania
18 września 2014, 19:51
A ja proponuję zakupić humanitarną pułapkę na myszy, unikniesz tego typu "wyrzutów sumienia" w przyszłości ;)
18 września 2014, 22:53
od kiedy mysz ma duszę??? daj spokój... nie potrzebnie zabijałeś, ale ja też bym pewnie zabija, mega się brzydzę i boję!