Temat: Moi rodzice straszyli mnie mówiąc, że ...

Dokończcie zdanie :)

Moi mówili, że jak będę niegrzeczna to przyjdzie cygan albo "bądź cicho, bo przyjdzie Zdzicho". Bardzo długo wierzyłam, że ten Zdzicho mieszka na strychu i mnie tam zabierze jak będę za bardzo się wygłupiać :) Mam koleżankę, którą rodzice straszyli nietoperzami i teraz ma fobię :/ Jak było u was? Czym straszyli was rodzice i czy nadal się tego boicie? :D

ps. wiem, że straszenie dzieci, to patolka

Pasek wagi

Nigdy niczym mnie nie straszyli a wręcz gdy moja babcia mówiła "bo dziad/baba/cygan/ zły pan cię zabierze" to moja mama ochrzaniała babcię ;) Rodzice mnie nie straszyli ponieważ ja około 2 godziny dziennie zostawałam całkowicie sama w domu jako 6 latka gdyż jedno rodziców wychodziło do pracy a drugie dopiero wracało z pracy. Nie chcieli pewnie, żebym sobie jakieś " filmy wkręcała " ;) 

Cicho bo przyjdzie Zdzicho słyszałam nie raz ale to było zabawne bo mój tatko do Zdzisław więc mnie to nie ruszało :D

mnie straszyli czarną wołgą, która zabiera niegrzeczne dzieci albo cyganami (w sumie z tym to prawda, bo chcieli porwać babcię koleżanki, no ale to inne czasy były) ;)

Pasek wagi

Jak byłam mała babcia mi mówiła, żebym nie zaglądała do studni, bo diabła zobaczę :P A ja oczywiście robiłam to ciągle, bo byłam ciekawa jak wygląda... :D

Pasek wagi

hmn tylko to że jak będę niegrzeczna to mikołaj przyniesie mi rózgę po choinkę :?

Pasek wagi

Mnie straszyli czarna Wolga, ze przyjedzie i mnie zabierze. Tata popularna bajka  w moich mlodych czasach. Jak stalismy na ulicy i przejezdzala Wolga wszyscy drzeli :D 

Pasek wagi

Mnie straszyli, że mnie Cyganie porwą, a ja sobie przez to wkrecilam, że konserwa cyganska jest z dzieci. 

A przy okazji czarnej Wolgi, wiecie skąd się to wzięło? Czarne Wolgi to był samochód sowieckich służb specjalnych i zdarzały się aresztowania na ulicy i wyglądało to jak porwania. Do tego zlalo się z praslowianskimi wierzeniami w wampiry.

U mnie królowały dziady xD

Przyjaciółki tata zawsze tak mawiał, jak nie chciałyśmy iść z ogródka do domu :D

"Idzie dziad!!! " a my sruuuu do domu hehe :P

Jak nie chciałam wyjść z wanny, to moja mama wyciągała korek i mówiła,że wciągnie  mnie wir do kanału xD, wyskakiwałam z wanny jak poparzona :)

Albo wieczorem jak nie chciałam iść do domu z podwórka to straszyli nas nietoperzami, które miały nam się wkręcać we włosy.

Moja córka długo wierzyła w to,że na strychu mieszka Baba jaga, która ugotuje z Niej zupę :P to wykorzystywałam jak nie chciała iść spac hehe.

Pasek wagi

Mi mówili, że kiedy napiję się wody z kranu, to mi żaby w brzuchu zamieszkają i będą rechotać :)

Pasek wagi

O pestkach też słyszałam, mama mawiała,żebym pestek nie połykała od wisni,bo mi drzewo w brzuchu wyrośnie.

Ale jednej rzeczy nie zapomnę chyba nigdy.

Miałam kilka latek, jakies święta to były..

Mój tata wyszedł do drugiego pokoju i mnie zawołał. Poszłam. Ciemno tam było.. I po chwili z za drzwi wyłoniła się postać..... Zamiats twarzy miała czaszkę. Myślałam,że się  osram ze strachu za przeproszeniem. Pamiętam to jak dzisiaj. Mój dowcipny tata założył taka maskę gumową i wyglądał jak prawdziwa kostucha... Brrrrrrrrrrrrrr

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.