Temat: po jakim czasie seks? :D

Hej! :) tak mnie ciekawi, po jakim czasie bycia w związku zdecydowałyście się na seks ze swoim partnerem? :D I czy uważacie że seks na początku związku może go popsuć? :)

Pasek wagi

po 1,5 roku

Magiczna_Niewiasta napisał(a):

Wyborna napisał(a):

Magiczna_Niewiasta napisał(a):

pau000 napisał(a):

Wyborna napisał(a):

ponad rok, wcześniej jakoś nie byłam gotowa z różnych powodów i on też aż nadto nie nalegała nie wiem czy może popsuć  , róznie moze być, fakt że facet może tylko zaliczyć i iść sobie bo ciężko przewidzieć jak się zachowa skoro to początek związku a np. nie zna się jeszcze dobrze tej  osoby
też mi się tak wydaje że nie ma do tego zasady :) jak sie trafi na te właściwą osobę to nic nie jest w stanie popsuć tych relacji :D ja byłam w związku dwa lata i nie doczekał się tego "razu" :P jakoś podświadomie chyba czułam że to nie jest ten :)
2 lata związku bez seksu?! Moim zdaniem to nie był do końca związek, a relacja przyjacielska.
znajoma była 4 lata z chłopakiem, mieszkali razem a seksu nie było,  chyba dlatego, że nie była z nim szczęśliwa i nie chciała, rozeszli się. ale jednak 4 lata trwali...
Seks jednak scala związek, moim zdaniem bycie z kimś przez długi okres czasu (2-4 lat) to tylko znajomość, miłość nie przetrwa takiego związku przyjacielskiego. Moim zdaniem seks dużo znaczy w związku, taką intymność i zaufanie wyrabia, bez tego nie wyobrażam sobie związku.

Seks powinien scalać małżeństwo, a nie zwykłe "chodzenie"... 

My po 5 miesiącach. Wydaje mi się, że to nie seks może coś popsuć tylko któraś ze stron, bo komuś może zależeć tylko żeby zaliczyć i szukać kolejnej a może czuje się na tyle gotowy żeby zacząć związek właśnie od tego :P

Pasek wagi

Himek - w tych czasach nie jest łatwo wziąć ślub, zwłaszcza młodym parą, wesele kosztuje, jakbym mogła dawno byłabym po ślubie, ale nie jestem bo na to trzeba troszkę kasy odłożyć. Chce ślub taki jak mi się marzy, a nie na szybko bo nie wypada bzykać się przed ślubem. A "chodzenie" to może być w gimnazjum, związek nie musi opierać się o małżeństwo by być ze sobą szczęśliwi.

Pasek wagi

zwiazek z moim mezem zaczelismy od seksu... jestesmy dorosli wiec jezeli mamy ochote na takie rzeczy why not? bo od razu "puszczalstwo"?

Pasek wagi

nina2307 napisał(a):

zwiazek z moim mezem zaczelismy od seksu... jestesmy dorosli wiec jezeli mamy ochote na takie rzeczy why not? bo od razu "puszczalstwo"?

Popieram Cie w 100%! :)

Pasek wagi

Na czwartym spotkaniu. Myślę, że dużo zależy od wieku. Mam 28 lat i nie będę się przez rok tylko za rączki trzymać, bez przesady.

ja sobie nie wyobrażam zaczynać związku od dupy strony;D poza tym nigdy na początku związku nie pomyślałam aby wepchać mu się do łóżka i też żaden facet na etapie poznawania się nie sugerował mi takich rzeczy... Poza tym cięzko u mnie mówić o miłości na początkowym etapie związku, a bez miłosci to ja seksu nie widzę.

Magiczna_Niewiasta napisał(a):

Himek - w tych czasach nie jest łatwo wziąć ślub, zwłaszcza młodym parą, wesele kosztuje, jakbym mogła dawno byłabym po ślubie, ale nie jestem bo na to trzeba troszkę kasy odłożyć. Chce ślub taki jak mi się marzy, a nie na szybko bo nie wypada bzykać się przed ślubem. A "chodzenie" to może być w gimnazjum, związek nie musi opierać się o małżeństwo by być ze sobą szczęśliwi.

parom*

No jak ktoś ma wygórowane oczekiwania... Mi nie zależy na weselu. Równie dobrze mogę do domu zaprosić najbliższych i zorganizować poczęstunek.

A ja jednak wolałabym stworzyć z moim partnerem tę Jedność... a to tylko po małżeństwie jest możliwe, bo wtedy jestem dla niego a on dla mnie.

Ja po niecałych 5 miesiącach, ale petting był np u nas znacznie szybciej. A ogólnie uważam, że nie ma w tym nic złego jeśli po tygodniu czy dwóch znajomości ląduje się w łóżku, jeśli osoby są dorosłe i wiedzą co robią, pożądają siebie nawzajem to nie ma w tym chyba nic złego. Osobiście znam parę która seksem zaczęła związek i są razem już jakieś 5-6 lat i za rok biorą ślub.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.