- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 sierpnia 2014, 14:23
Hej! :) tak mnie ciekawi, po jakim czasie bycia w związku zdecydowałyście się na seks ze swoim partnerem? :D I czy uważacie że seks na początku związku może go popsuć? :)
Edytowany przez pau000 20 sierpnia 2014, 14:27
20 sierpnia 2014, 14:37
też mi się tak wydaje że nie ma do tego zasady :) jak sie trafi na te właściwą osobę to nic nie jest w stanie popsuć tych relacji :D ja byłam w związku dwa lata i nie doczekał się tego "razu" :P jakoś podświadomie chyba czułam że to nie jest ten :)ponad rok, wcześniej jakoś nie byłam gotowa z różnych powodów i on też aż nadto nie nalegała nie wiem czy może popsuć , róznie moze być, fakt że facet może tylko zaliczyć i iść sobie bo ciężko przewidzieć jak się zachowa skoro to początek związku a np. nie zna się jeszcze dobrze tej osoby
2 lata związku bez seksu?! Moim zdaniem to nie był do końca związek, a relacja przyjacielska.
20 sierpnia 2014, 14:38
2 lata związku bez seksu?! Moim zdaniem to nie był do końca związek, a relacja przyjacielska.też mi się tak wydaje że nie ma do tego zasady :) jak sie trafi na te właściwą osobę to nic nie jest w stanie popsuć tych relacji :D ja byłam w związku dwa lata i nie doczekał się tego "razu" :P jakoś podświadomie chyba czułam że to nie jest ten :)ponad rok, wcześniej jakoś nie byłam gotowa z różnych powodów i on też aż nadto nie nalegała nie wiem czy może popsuć , róznie moze być, fakt że facet może tylko zaliczyć i iść sobie bo ciężko przewidzieć jak się zachowa skoro to początek związku a np. nie zna się jeszcze dobrze tej osoby
sama nie wiem co to było hahahahahh :P
20 sierpnia 2014, 14:39
po półtora roku bycia razem. ;)
20 sierpnia 2014, 14:41
2 lata związku bez seksu?! Moim zdaniem to nie był do końca związek, a relacja przyjacielska.też mi się tak wydaje że nie ma do tego zasady :) jak sie trafi na te właściwą osobę to nic nie jest w stanie popsuć tych relacji :D ja byłam w związku dwa lata i nie doczekał się tego "razu" :P jakoś podświadomie chyba czułam że to nie jest ten :)ponad rok, wcześniej jakoś nie byłam gotowa z różnych powodów i on też aż nadto nie nalegała nie wiem czy może popsuć , róznie moze być, fakt że facet może tylko zaliczyć i iść sobie bo ciężko przewidzieć jak się zachowa skoro to początek związku a np. nie zna się jeszcze dobrze tej osoby
znajoma była 4 lata z chłopakiem, mieszkali razem a seksu nie było, chyba dlatego, że nie była z nim szczęśliwa i nie chciała, rozeszli się. ale jednak 4 lata trwali...
20 sierpnia 2014, 14:41
Zdecydowałam się, że będę się kochać z mężem. :) Seks na początku związku? Em... dla mnie to puszczalstwo.
20 sierpnia 2014, 14:42
Nie wiem jak można wytrzymać spory czas z facetem i nic ... przyznam się bez bicia, że w moim związku to ja pierwsza zaczęłam, nie on
20 sierpnia 2014, 14:43
znajoma była 4 lata z chłopakiem, mieszkali razem a seksu nie było, chyba dlatego, że nie była z nim szczęśliwa i nie chciała, rozeszli się. ale jednak 4 lata trwali...2 lata związku bez seksu?! Moim zdaniem to nie był do końca związek, a relacja przyjacielska.też mi się tak wydaje że nie ma do tego zasady :) jak sie trafi na te właściwą osobę to nic nie jest w stanie popsuć tych relacji :D ja byłam w związku dwa lata i nie doczekał się tego "razu" :P jakoś podświadomie chyba czułam że to nie jest ten :)ponad rok, wcześniej jakoś nie byłam gotowa z różnych powodów i on też aż nadto nie nalegała nie wiem czy może popsuć , róznie moze być, fakt że facet może tylko zaliczyć i iść sobie bo ciężko przewidzieć jak się zachowa skoro to początek związku a np. nie zna się jeszcze dobrze tej osoby
i ja chyba właśnie miałam podobnie jak Twoja znajoma... w każdym bądź razie cieszę się że nic między nami nie było, nie mam teraz czego żałować ;)
20 sierpnia 2014, 14:44
znajoma była 4 lata z chłopakiem, mieszkali razem a seksu nie było, chyba dlatego, że nie była z nim szczęśliwa i nie chciała, rozeszli się. ale jednak 4 lata trwali...2 lata związku bez seksu?! Moim zdaniem to nie był do końca związek, a relacja przyjacielska.też mi się tak wydaje że nie ma do tego zasady :) jak sie trafi na te właściwą osobę to nic nie jest w stanie popsuć tych relacji :D ja byłam w związku dwa lata i nie doczekał się tego "razu" :P jakoś podświadomie chyba czułam że to nie jest ten :)ponad rok, wcześniej jakoś nie byłam gotowa z różnych powodów i on też aż nadto nie nalegała nie wiem czy może popsuć , róznie moze być, fakt że facet może tylko zaliczyć i iść sobie bo ciężko przewidzieć jak się zachowa skoro to początek związku a np. nie zna się jeszcze dobrze tej osoby
Seks jednak scala związek, moim zdaniem bycie z kimś przez długi okres czasu (2-4 lat) to tylko znajomość, miłość nie przetrwa takiego związku przyjacielskiego. Moim zdaniem seks dużo znaczy w związku, taką intymność i zaufanie wyrabia, bez tego nie wyobrażam sobie związku.