- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 sierpnia 2014, 14:23
Hej! :) tak mnie ciekawi, po jakim czasie bycia w związku zdecydowałyście się na seks ze swoim partnerem? :D I czy uważacie że seks na początku związku może go popsuć? :)
Edytowany przez pau000 20 sierpnia 2014, 14:27
20 sierpnia 2014, 14:32
Ja się nie przyznam, ale nie żałuje, jesteśmy już ze sobą 3 lata, za rok ślub, więc nie widzę nic złego w szybkim seksie
20 sierpnia 2014, 14:33
ponad rok, wcześniej jakoś nie byłam gotowa z różnych powodów i on też aż nadto nie nalegał
a nie wiem czy może popsuć , róznie moze być, fakt że facet może tylko zaliczyć i iść sobie bo ciężko przewidzieć jak się zachowa skoro to początek związku a np. nie zna się jeszcze dobrze tej osoby
Edytowany przez Wyborna 20 sierpnia 2014, 14:34
20 sierpnia 2014, 14:36
ponad rok, wcześniej jakoś nie byłam gotowa z różnych powodów i on też aż nadto nie nalegała nie wiem czy może popsuć , róznie moze być, fakt że facet może tylko zaliczyć i iść sobie bo ciężko przewidzieć jak się zachowa skoro to początek związku a np. nie zna się jeszcze dobrze tej osoby
też mi się tak wydaje że nie ma do tego zasady :) jak sie trafi na te właściwą osobę to nic nie jest w stanie popsuć tych relacji :D ja byłam w związku dwa lata i nie doczekał się tego "razu" :P jakoś podświadomie chyba czułam że to nie jest ten :)
20 sierpnia 2014, 14:36
Swoje związki krótkie i długie z reguły zaczynałam praktycznie seksem. Z mężem obecnym też dość szybko, nie pamiętam dokładnie, pewnie kilka dni od tego jak zaczęliśmy się spotykać.
Co seks może zepsuć? jak gość zaliczy i zostawi, to nie wina seksu tylko głupiego faceta. No chyba, że ktoś totalnie nie dobrał się w łóżku, to seks może wtedy być czynnikiem wpływającym na rozpad związku / flirtu.