Temat: Lubicie dzieci ?

...Pytane jak w temacie. Chodzi mi konkretnie o noworodki, niemowlęta itp. Ja mam do nich jakiś dziwny dystans . Tzn nie czuję tego czegoś, że zaraz muszę podlecieć do kołyski  z nietoperzym piskiem  i zacząć się rozpływać w zachwytach nad dzieciakiem . Kiedy kobiety z otoczenia tak robią, to zastanawiam się, czy to u mnie nie uaktywnił się instynkt macierzyński, jestem ślepa na fajność związaną z pieluchami, glutkami, kupkami itp, czy to właśnie tamte są nadwrażliwe i doznają automatycznego rozczulenia na widok każdego bobasa ? Nie mam jakiejś awersji do młodocianych, lubię pogawędzić ze stworzeniem, które opanowało już ludzką mowę. Np 4, 5 czy 6 latki są ciekawe, ale co takiego uroczego jest w noworodku ?

Pasek wagi

A ja uwielbiam wszystkie dzieciaczki i one mnie chyba też, bo zawsze szybko łapię z maluchami dobry kontakt ;))

Pasek wagi

Nie (; 

Pasek wagi
dzieci dla mnie sa obojetne... jak juz wole te male , bynajmniej mniej krzycza i robia mniej balaganu ....
Pasek wagi

w ogóle nie lubię dzieci

Ja lubię takie, które zaczynają mówić albo takie wieku przedszkolnym, bo można z nich mieć niezłą bekę :) Mam o 13 lat młodszą siostrę i właśnie w takim wieku było z nią najwięcej śmiechu... Takich niemowlaków też nie lubię. Mam półroczną kuzynkę, ale wolę spędzić czas z jej 4- i 5-letnimi braćmi :))

Pasek wagi

nienawidze dzieci , nie chodzi o to ,ze ich nie lubie ale poprostu ich nie trawie ,nie trawie kiedy sie bawia za oknem na placu zabaw i wydzieraja w nieboglosy , nie lubie kiedy placza lub halasuja w autobusach albo w innych miejscach publicznych , nie lubie na nie patrzec a sluchanie krzykow/placzu /gaworzenia dziecka przyprawia mnie o biala goraczke ....poprostu ich nienawidze !!!! wiem ,ze gdybym kiedys miala swoje to pewnie bym kochala ale dzieci to dla mnie najwieksze zlo ,zwlaszcza cudze ...

Ja ostatnio zauważyłam, że jakoś odpychają mnie takie kilkuletnie (np. biegnie takie to ja się odsuwam, nie mam jakiegoś instynktu, by próbowac przytrzymać, bo się wywróci) ale bobasy są urocze :) dopóki nie płaczą , nie żygają, nie robią kupy :P

Ale ogólnie gdyby mi się przytrafiło, to byłabym zadowolona, co swoje to swoje.

Ja miałam tak samo. Tylko jeden noworodek był dla mnie cudowny- mój własny

A ja lubię dzieci. :) I nie mogę się doczekać własnych. ;)

Nie lubię dzieci, pewnie to się zmieni jak będę miała własne.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.