Temat: nad morze samotnie ?

Co sądzicie o wakacjach spedzanych samemu? Własnie zaczął mi sie urlop i nie chce przesiedzieć 2 tygodni w domu. Chce wyjechać nad morze, niestety nie mam z kim. A to nie mają urlopu, kasy, checi... Postanowiłam że pojadę sama, niestety nic nie zarezerwowałam i jechałabym w ciemno. Tu kolejny problem, autem czy pociągiem? Autem będę bardziej niezależna ale wiecej pieniędzy mi pojdzie, chociaz jak sprawdzałam ceny biletów to tez tak tanio nie jest. Raptem 100 zł taniej. 

W ogóle co o tym myślicie? boję sie ze wynudzę sie, bo samej trudno i niebezpiecznie samej gdzieś wyjść....

Fuffa napisał(a):

Byłabym już dawno spakowana i to w dodatku w pociągu ;) najpewniej z moim plecorem na plecach i namiotem pod pachą ;) Byłabym też ZACHWYCONA tym, że przez kilka dni będę się mogła porządnie zastanowić nad pewnymi rzeczami, wyspać, pospacerować, pogapić w morze, poczytać, posłuchać muzyki, wsłuchać się w siebie :D Ojej :D Chyb też sobie gdzieś pojadę :D

to dawaj ze mną :)

nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę, że bedziesz mogła samotnie spacerować brzegiem morza.. mi czegos takiego właśnie brakuje

cancri napisał(a):

Ja bym chetnie skoczyla, ale nie moge teraz ;( :PJedz i sie nie przejmuj. Bedziesz miala duzo czasu na przemyslenia, fajne sa takie wypady.
w tym problem że ja hciałabym przestac choc na chcwile myśleć :) mam juz dosyć rozmyślania i analizowania. Wiem co zrobilam żle, co powinnam zrobic. Ja chce sie po prostu zabawic jak jeszcze nigdy w zyciu :)

Ja bym jechała, może akurat spotkałabym kogoś ciekawego :) Lepsze to, niż siedzenie w domu :/

ja na Twoim miejscu bym jechala, to duzo lepsze niz siedzienie w domu! pisalas, ze kolezanka raczej nie zgodzilaby sie na "sponsoring" to moze wez kogos z rodziny skoro i tak byc placila podwojnie ;)

healthylife napisał(a):

ja na Twoim miejscu bym jechala, to duzo lepsze niz siedzienie w domu! pisalas, ze kolezanka raczej nie zgodzilaby sie na "sponsoring" to moze wez kogos z rodziny skoro i tak byc placila podwojnie ;)

dla mnie to nie sponsoring, skoro i tak byś płaciła i łóżko stało by wolne, no ale ja to ja, ktoś z rodziny też dobry pomysł :)

Michaskaaa napisał(a):

kutkutdak napisał(a):

Jedź, nie zastanawiaj się. Poszperaj jeszcze w internecie, może znajdziesz gdzieś zakwaterowanie bez konieczności aż podwójnego płacenia (może jakas agroturystyka, prywatne kwatery), znajomości bez problemu zawrzesz na miejscu.Często wyjeżdzam sama, nawet na kilka tygodni - plus jest taki, że robisz to, na co akurat masz ochotę i nie musisz oglądać się na resztę towarzystwa, nie musisz na nikogo czekać, bo wczoraj zabalował i nie może się zwlec do południa, ani nikogo szukać, bo ma słabą orientację w terenie i akurat się zgubił. Pociągiem jest o tyle fajniej, że są tzw. "bilety podróżnika" i można przez cały weekend jeździć TLK za 74 zł niezależnie od długości trasy (w tym są miejscówki).
fajna sprawa, własne pocztalam o tym bo nie wiedziałam ze cos takiego w ogole istnieje. Ja jednak chcialam wyjechać w środę i wrócic w poniedzialek

Korzystam z tej opcji w trakcie wypadów weekendowych: w piątek wsiadam w pociąg: od rana zwiedzam jedno miasto, następnej nocy przeskakuję do kolejnego miasta, zwiedzam i nocą do domu: ważne, żeby wyrobić się przed 6 rano. Jedynym problemem jest to, że na niektórych dworcach (np. w Krakowie) polikwidowali prysznice, więc słabo z myciem. :)

ja nie mialam z kim to wzielam mlodsza siostre-super bylo naprawde;p ja mialam 23 ona 11 lat

julita78 napisał(a):

ja nie mialam z kim to wzielam mlodsza siostre-super bylo naprawde;p ja mialam 23 ona 11 lat

niestety nie mam rodzeństwa, kuzyni za to maja juz swoje życie, rodziny, małe dzieci

POJADĘ SAMA, A CO! ;) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.