- Dołączył: 2009-04-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 812
18 grudnia 2010, 18:24
Dzięki za pomoc..
Edytowany przez goja86 19 grudnia 2010, 12:12
- Dołączył: 2009-04-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 812
18 grudnia 2010, 19:37
wszyscy pisali, żebym odwiedziła pobliskie schroniska..więc napisałam, że takich nie ma
18 grudnia 2010, 19:37
Dlaczego takeigo malego pieska trzyma sie w tym mrozie ...? To nie sa psy do pilnowania posesji.
Co z tego ze mial tatuaz, ucho mozna uciac - taka prawda.
Zycze powodzenia, a jesli sie naprawde boisz ze ktos ukradl to działaj ale szanse masz małe.
Niestety.
Szkoda pieska.
- Dołączył: 2009-04-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 812
18 grudnia 2010, 19:45
A kto ci powiedział, że były trzymane na mrozie, psy mogą wychodzić na dwór kiedy chcą przez otwarty garaż.., ale pewnie ty swojego psa w tej mróz nie wyprowadzasz, a akurat tego psa który zaginął ciężko było zaciągnąc do domu właśnie z takiego śniegu, zresztą pewnie nie wiesz jak wygląda taki pies i jaką ma sierść..takie komntarze nie są mi do niczego potrzebne.
- Dołączył: 2008-11-26
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 5465
18 grudnia 2010, 20:14
1.goja kazdy ma google i potrafi wpisac nazwe rasy wiec przestan sie rzucac.
2. skoro byl kastrowany to widac golym okiem :> wiec nikt by go nie zabral albo wypuscil jak tylko sie zorietuje
3. ani chip ani tatuaz nie robia wrazenia na ludziach chcacych zarobic na zwierzetach, ale nie sadze zeby dal sie zlapac - te psy sa nieufna do obcych...
4. Lhasa apso to bardzo popularna rasa - nie wiem gdzie Ty mieszkasz ale u mnie na 1 osiedlu jest spokojnie 5 sztuk wiec nie ploc glupot ;)
5. ja mam psa dlugowlosego i obcinam go na wiosne ale zeby na zime obcinac psu siersc zamiast rozczesywac??? wiesz jakby ja takiego psa zobaczyla zaniedbanego (sama przyznalas ze mama go nie czesala... i byl skoltuniony :>) to zabralabym go predzej niz oddala takiemu wlascicielowi... bo te psy a raczej ich siersc wymagaja systematycznej pielegnacji.
6. "bo wererynarz nie umial zapisac nazwy..." - o jeju no faktycznie masz powod zeby z nim nie pogadac. daj mu fotke psa - po nazwie go raczej nikt nie znajdzie :>
7. no a jak ktos znajdzie psa to odda do ktorego schroniska? chyba tego "najblizszego" czyz nie?:>
podsumowujac - mama zapomniala domknac furtki i teraz sie wypiera... skoro nie miala czasu ich czesac to czy aby zalezalo jej na nich?
Sorry ale jak slysze na wstepie ze chodzi o psa ktory kosztuje tyle i tyle... to mam watpliwosci czy chodzi o to ze zgubil sie przyjaciel czy ze poszlo sie pasc 2 tys.
Mam nadzieje ze wezniesz sie w garsc i zaczniesz szukac psa a nie tylko grac ksiezniczke ktora czeka na cud. Powodzenia
- Dołączył: 2009-04-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 812
18 grudnia 2010, 21:00
Nie chce mi się nawet tego komentować, nie pierd... że to popularna rasa.. bo większość osób nie ma pojęcia co to za psy, w gliwicach akurat jest ich pełno bo jest hodowla, ale popytaj ludzi czy znają tego psa, nawet wet. nie miał pojęcia co to za rasa, co do 1 punktu to nie wiem, o co ci chodzi, co do 2 to pisałam wyraźnie, żę NIE był kastrowany, 5. gdzie pisałam że na zimę był przycięty ? zresztą ch. Ci do tego, tak wiesz nie zależało jej na psach bo nie miałam czasu ich czesać tylko obcięła - zbrodnia, a napisałam ile kosztują jak byś nie zauważyła, odnośnie kradzieży, bo ja niby jaki zysk z nich miałam ? Ani ich ni rozmnażałam ani nie wystawiałam więc weź kobieto się odwal po prostu
18 grudnia 2010, 21:50
Goja , wszyscy chcą ci pomóc, wyrażają swoje zdanie więc się nie denerwuj dobrze. Jak wszystko dobrze zorganizujesz to się znajdzie. Po prostu trzeba chciec. Gdyby mi ktoś ukradł mojego Westa to bym zrobiła wszystko żeby go odzyskać. Chyba wszyscy wiedza jaka to rasa :) :P
- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: Hamak
- Liczba postów: 10054
18 grudnia 2010, 21:50
ja tez mam wrazenie, ze kolezanka zaraz zesra sie z podniecenia, ze miala tak unikatowego, drogiego psa. Ze tak spytam, abstrahujac juz, na cholere Wam pies rasowy jesli o niego odpowiednio nawet zadbac nie potraficie? no powiem szczerze, bardziej mnie sytuacja drazni niz smuci, nie chce Ci sie dzialac, bo masz daleko. To przepraszam ja, czy kto ma szukac Twojego psa?
A poza tym jakos nie widze tu przywiazania i milosci do psiaka, ja bym plakala calymi dniami gdyby moj pies zaginal, umieralabym ze strachu, a tu widze tylko jakies dziwne myslenie " był taki drogi i nikt na wsi takiego nie mial, buuu, teraz druga osoba bedzie takiego miala". sry.
p.s dlaczego nie kastrujesz psa? a potem rodza sie szczeniaki i trafiaja do schronisk.
Edytowany przez Sliciak 18 grudnia 2010, 21:51
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15634
18 grudnia 2010, 22:01
Dziwna jesteś dla mnie dziewczyno.
Taka obeznana we wszystkim, znasz wszystkie nazwy ras psów i umiesz bezbłędnie je wszystkie napisać.
Ludzie w tej Twojej małej wioski są zacofani i nie znają się na życiu a już na pewno nie na psach .... Jakaś ty biedna.
Dziewczyny radzą Ci jak mogą, ale NIE! dopóki ktoś nie powie, że właśnie na swoim osiedlu znalazł Twojego psa, bedziesz niepocieszona... Ja na Twoim miejscu robiłabym wszystko żeby odnaleźć pieska a nie krytykowała wszystkich w około. Pieniądze pieniędzmi ale moim zdaniem pieski to przede wszystkim nasi przyjaciele ...
18 grudnia 2010, 22:31
O boże, ale naskoczyłyście na autorkę postu. Piszecie, że robi z siebie ofiarę a ja wcale tego nie widzę szczerze mówiąc.
Pies jej zginął, a w poście kilka razy podkreśliła, że jest jej smutno, nie dlatego, że ktoś zabrał 2 tysiące na rozmnożenie, tylko dlatego, że jej pupil został zabrany. Ja tą różnicę widzę wyraźnie. Co do rasy, jest ona bardzo znana, co prawda ja mieszkam w dużym mieście, nie wiem jak jest we wsiach.
Dużo propozycji padło co do tego co możesz zrobić, odwiedź weterynarzy, schroniska, a może się znajdzie. powodzenia
- Dołączył: 2009-04-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 812
18 grudnia 2010, 22:39
Dobra, naskakujcie na mnie, nie chce mi się nawet odpowiadać, jedna rzecz mnie tylko dziwi, właściwie cieszy, że ta rasa jest tak znana, bo ja nie spotkała nikogo kto by ją znał, dlatego tak myślę, i nie na wiosce nie znają, bo to oczywiste , tylko w Krakowie właśnie, chyba , że to też wioska.. dziękuje tym, które starały się pomóc , a inne widzę uraziłam podając cenę psa echh cóż..