Temat: 2 matki chrzestne

mogą byc ?   jeszcze nie ma dziecka, a już mamy problem ;p ja ze swojej strony wyczerpalam pleć męską i na ewentualne chrzestne mam 2 dziewczyny... a moj mąż już się spytał swojej siostry ( bez mojej wiedzy ), czy będzie chrzestną. nie mam mu za złe, bo nie zrobił tego zlośliwie :) no i co teraz ? ;p 

Pasek wagi

jak dla mnie dosyć dziwna sprawa. Ja na pewno bym nie postawiła na takie rozwiązanie. Bo powinien być ojciec i matka za chrzestnych.

Na bierzmowaniu zawsze światkiem była osoba tej samej płci co bierzmowany. Ale słyszałam, że teraz już może być inaczej.  

A jakiś kumpel męża? Może księdza najlepiej zapytać jak on na to się zapatruje? :))

Rozbawił mnie fakt "wyczerpania" :D

Pasek wagi

jak dla mnie rodzice chrzestni to mężczyzna i kobieta 

Pasek wagi

Jeśli masz na "odwal się" wybrać faceta który będzie beznadziejnym ojcem chrzestnym to lepsze będą 2 matki. Nie wiem, mój chrzestny ma mnie głęboko w tyłku, chrzestna jest nie lepsza. Jak zawiozłam jej zaproszenie na 18ste urodziny, nie poznała mnie i na moje "cześć ciociu" powiedziała "ale ja pani nie znam???" . Mój facet też ma tragicznych rodziców chrzestnych i nawet nie chce ich zapraszać na własny ślub, bo mu za nich wstyd... Na twoim miejscu przy wyborze chrzestnych kierowałabym się tym jakimi są ludźmi a nie jakiej są płci :) 

No a czemu nie? Wolałabym mieć dwie chrzestne, niż nikogo, u mnie chyba wybrali "na siłę" chrzestnego, z którym od komunii nie mam kontaktu. Chociaż mieszka na tej samej dzielnicy. 

to jest dziwne. czy w ogóle to zgodne z prawem kanonicznym? to mają być rodzice chrzestni, wiec ojciec i matka, a nie matka i  matka

brukselka! napisał(a):

Myślę, że to nic złego? Porozmawiajcie z księdzem i upewnijcie się, czy to tak może być. Chociaż ja nie widzę problemu:) Mój chrześniak ma tylko matkę chrzestną, ojcem miał być brat jego mamy, ale jest po rozwodzie. Nie mieli już nikogo z bliższej rodziny, więc postanowili, że tak to rozwiążą. 

o tym już też myslalam. 

siczma napisał(a):

jak dla mnie wazne jest aby chrzestni byli zaangazowani w zycie dziecka, sluzyli pomoca i byli ludzmi, na ktorych mozna polegac. Gdybym miala pewnosc, ze te dwie kobiety nadaja sie lepiej niz jakikolwiek facet to na pewno poszlabym zapytac ksiedza o opinie, ale staralabym sie postawic na swoim.

no dla mnie też jest to bardzo ważne. 

cynamonowy44 napisał(a):

jak dla mnie dosyć dziwna sprawa. Ja na pewno bym nie postawiła na takie rozwiązanie. Bo powinien być ojciec i matka za chrzestnych. Na bierzmowaniu zawsze światkiem była osoba tej samej płci co bierzmowany. Ale słyszałam, że teraz już może być inaczej.  A jakiś kumpel męża? Może księdza najlepiej zapytać jak on na to się zapatruje? :)) Rozbawił mnie fakt "wyczerpania" :D

moj mąż nie uznaje, ze swojej strony, nie rodziny, więc żaden kumpel nie wchodzi w grę - a proponowałam. no mi to też " średnio symetrycznie wygląda", no ale nie bardzo mam wyjście..

black.tea napisał(a):

Jeśli masz na "odwal się" wybrać faceta który będzie beznadziejnym ojcem chrzestnym to lepsze będą 2 matki. Nie wiem, mój chrzestny ma mnie głęboko w tyłku, chrzestna jest nie lepsza. Jak zawiozłam jej zaproszenie na 18ste urodziny, nie poznała mnie i na moje "cześć ciociu" powiedziała "ale ja pani nie znam???" . Mój facet też ma tragicznych rodziców chrzestnych i nawet nie chce ich zapraszać na własny ślub, bo mu za nich wstyd... Na twoim miejscu przy wyborze chrzestnych kierowałabym się tym jakimi są ludźmi a nie jakiej są płci :) 

i z tym się bardzo mocno zgadzam. sama również mam słabych chrzestnych ;/  moja starsza córka też ma beznadziejną chrzestną niestety ;/ młodsza, z kolei beznadziejnego chrzestnego.  wiem, że siostra męża byłaby super chrzestna :) często widuje nasze dzieci, jest bardzo zaangażowana w zabawy itp. chodzi z nami do kina na bajki, interesuje się, no i bardzo ją lubię :)  

kapuczino napisał(a):

to jest dziwne. czy w ogóle to zgodne z prawem kanonicznym? to mają być rodzice chrzestni, wiec ojciec i matka, a nie matka i  matka

no właśnei jedna z dziewczyn napisała, że jej dziecko ma 2 chrzestne, więc chyba zgodne ?  a jak z mojej strony nie bedzie nikogo, to też slabo..

Pasek wagi

Skonsultuj się z księdzem, powiedz że nie macie w rodzinie żadnego mężczyzny, który byłby godzien zostac ojcem chrzestnym, a chcecie wybrac osoby zaangażowane w rozwój i wychowanie dziecka :) myślę, że przy takiej argumentacji nie odmówi :D

Ja wolałabym miec 2 matki chrzestne, niż bylejakiego chrzestnego... taka prawda...

Mój chrzestny... no cóż ciezko o nim cokolwiek powiedziec bo widzialam go na ROCZKU (moim oczywiscie), potem rodzice zmusili mnie do zaproszenia go na 18.. otwierajac drzwi nie mialam pojecia kim on jest ;p i gdyby nie fakt ze trzymal w rece bukiet to pewnie zamknelabym drzwi mowiac, ze dziekuje niczego kupic nie potrzebuje ;p

za to chrzestna mam cudowna, najlepszy czlowiek jakiego znam, kochana, uczynna, zaangazowana

Pasek wagi

brukselka! napisał(a):

Myślę, że to nic złego? Porozmawiajcie z księdzem i upewnijcie się, czy to tak może być. Chociaż ja nie widzę problemu:) Mój chrześniak ma tylko matkę chrzestną, ojcem miał być brat jego mamy, ale jest po rozwodzie. Nie mieli już nikogo z bliższej rodziny, więc postanowili, że tak to rozwiążą. 

kurde co parafia to obyczaj , moj kuzyn chrzcił corke i chrzestna była siostra zony, rozwódka

kapuczino napisał(a):

to jest dziwne. czy w ogóle to zgodne z prawem kanonicznym? to mają być rodzice chrzestni, wiec ojciec i matka, a nie matka i  matka

Jak ja nie cierpię jak ktoś nie umie sobie nic sprawdzić, nawet w głupim internecie, a od razu wyskakuje z "niezgodne z prawem" - sorry za offtop :P Kanon 873 "Należy wybrać jednego tylko chrzestnego lub chrzestną, albo dwoje chrzestnych". Jak widać, według literalnej wykładni powinni być różnej płci, tak wynika też z brzmienia kanonu po łacinie. W praktyce proboszcz może wyrazić zgodę na to żeby chrzestni byli tej samej płci - jak nie wyrazi to albo pozostaje szukanie innej parafii. Wyjaśnijcie po prostu powody dla których chcecie dwie kobiety, że nie macie żadnych mężczyzn którzy byliby dobrymi chrzestnymi, a te kobiety będą zaangażowane w wychowanie dziecka etc.  - z tego co wiem to parafiom zależy na tych chrzestnych statystykach z czysto finansowych względów, więc rzucenie mimochodem w razie odmowy, że będziecie musieli szukać gdzie indziej . Poza tym ewentualnie robi się tak, że jedna z kobiet jest rodzicem chrzestnym, a druga świadkiem chrztu. 

dzieki wielkie Wilena :) 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.