- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 lipca 2014, 11:15
mogą byc ? jeszcze nie ma dziecka, a już mamy problem ;p ja ze swojej strony wyczerpalam pleć męską i na ewentualne chrzestne mam 2 dziewczyny... a moj mąż już się spytał swojej siostry ( bez mojej wiedzy ), czy będzie chrzestną. nie mam mu za złe, bo nie zrobił tego zlośliwie :) no i co teraz ? ;p
16 lipca 2014, 11:36
jak dla mnie dosyć dziwna sprawa. Ja na pewno bym nie postawiła na takie rozwiązanie. Bo powinien być ojciec i matka za chrzestnych.
Na bierzmowaniu zawsze światkiem była osoba tej samej płci co bierzmowany. Ale słyszałam, że teraz już może być inaczej.
A jakiś kumpel męża? Może księdza najlepiej zapytać jak on na to się zapatruje? :))
Rozbawił mnie fakt "wyczerpania" :D
16 lipca 2014, 11:40
Jeśli masz na "odwal się" wybrać faceta który będzie beznadziejnym ojcem chrzestnym to lepsze będą 2 matki. Nie wiem, mój chrzestny ma mnie głęboko w tyłku, chrzestna jest nie lepsza. Jak zawiozłam jej zaproszenie na 18ste urodziny, nie poznała mnie i na moje "cześć ciociu" powiedziała "ale ja pani nie znam???" . Mój facet też ma tragicznych rodziców chrzestnych i nawet nie chce ich zapraszać na własny ślub, bo mu za nich wstyd... Na twoim miejscu przy wyborze chrzestnych kierowałabym się tym jakimi są ludźmi a nie jakiej są płci :)
Edytowany przez black.tea 16 lipca 2014, 11:43
16 lipca 2014, 11:40
No a czemu nie? Wolałabym mieć dwie chrzestne, niż nikogo, u mnie chyba wybrali "na siłę" chrzestnego, z którym od komunii nie mam kontaktu. Chociaż mieszka na tej samej dzielnicy.
16 lipca 2014, 11:51
to jest dziwne. czy w ogóle to zgodne z prawem kanonicznym? to mają być rodzice chrzestni, wiec ojciec i matka, a nie matka i matka
16 lipca 2014, 11:55
Myślę, że to nic złego? Porozmawiajcie z księdzem i upewnijcie się, czy to tak może być. Chociaż ja nie widzę problemu:) Mój chrześniak ma tylko matkę chrzestną, ojcem miał być brat jego mamy, ale jest po rozwodzie. Nie mieli już nikogo z bliższej rodziny, więc postanowili, że tak to rozwiążą.
o tym już też myslalam.
jak dla mnie wazne jest aby chrzestni byli zaangazowani w zycie dziecka, sluzyli pomoca i byli ludzmi, na ktorych mozna polegac. Gdybym miala pewnosc, ze te dwie kobiety nadaja sie lepiej niz jakikolwiek facet to na pewno poszlabym zapytac ksiedza o opinie, ale staralabym sie postawic na swoim.
no dla mnie też jest to bardzo ważne.
jak dla mnie dosyć dziwna sprawa. Ja na pewno bym nie postawiła na takie rozwiązanie. Bo powinien być ojciec i matka za chrzestnych. Na bierzmowaniu zawsze światkiem była osoba tej samej płci co bierzmowany. Ale słyszałam, że teraz już może być inaczej. A jakiś kumpel męża? Może księdza najlepiej zapytać jak on na to się zapatruje? :)) Rozbawił mnie fakt "wyczerpania" :D
moj mąż nie uznaje, ze swojej strony, nie rodziny, więc żaden kumpel nie wchodzi w grę - a proponowałam. no mi to też " średnio symetrycznie wygląda", no ale nie bardzo mam wyjście..
Jeśli masz na "odwal się" wybrać faceta który będzie beznadziejnym ojcem chrzestnym to lepsze będą 2 matki. Nie wiem, mój chrzestny ma mnie głęboko w tyłku, chrzestna jest nie lepsza. Jak zawiozłam jej zaproszenie na 18ste urodziny, nie poznała mnie i na moje "cześć ciociu" powiedziała "ale ja pani nie znam???" . Mój facet też ma tragicznych rodziców chrzestnych i nawet nie chce ich zapraszać na własny ślub, bo mu za nich wstyd... Na twoim miejscu przy wyborze chrzestnych kierowałabym się tym jakimi są ludźmi a nie jakiej są płci :)
i z tym się bardzo mocno zgadzam. sama również mam słabych chrzestnych ;/ moja starsza córka też ma beznadziejną chrzestną niestety ;/ młodsza, z kolei beznadziejnego chrzestnego. wiem, że siostra męża byłaby super chrzestna :) często widuje nasze dzieci, jest bardzo zaangażowana w zabawy itp. chodzi z nami do kina na bajki, interesuje się, no i bardzo ją lubię :)
to jest dziwne. czy w ogóle to zgodne z prawem kanonicznym? to mają być rodzice chrzestni, wiec ojciec i matka, a nie matka i matka
no właśnei jedna z dziewczyn napisała, że jej dziecko ma 2 chrzestne, więc chyba zgodne ? a jak z mojej strony nie bedzie nikogo, to też slabo..
16 lipca 2014, 12:10
Skonsultuj się z księdzem, powiedz że nie macie w rodzinie żadnego mężczyzny, który byłby godzien zostac ojcem chrzestnym, a chcecie wybrac osoby zaangażowane w rozwój i wychowanie dziecka :) myślę, że przy takiej argumentacji nie odmówi :D
Ja wolałabym miec 2 matki chrzestne, niż bylejakiego chrzestnego... taka prawda...
Mój chrzestny... no cóż ciezko o nim cokolwiek powiedziec bo widzialam go na ROCZKU (moim oczywiscie), potem rodzice zmusili mnie do zaproszenia go na 18.. otwierajac drzwi nie mialam pojecia kim on jest ;p i gdyby nie fakt ze trzymal w rece bukiet to pewnie zamknelabym drzwi mowiac, ze dziekuje niczego kupic nie potrzebuje ;p
za to chrzestna mam cudowna, najlepszy czlowiek jakiego znam, kochana, uczynna, zaangazowana
16 lipca 2014, 12:37
Myślę, że to nic złego? Porozmawiajcie z księdzem i upewnijcie się, czy to tak może być. Chociaż ja nie widzę problemu:) Mój chrześniak ma tylko matkę chrzestną, ojcem miał być brat jego mamy, ale jest po rozwodzie. Nie mieli już nikogo z bliższej rodziny, więc postanowili, że tak to rozwiążą.
kurde co parafia to obyczaj , moj kuzyn chrzcił corke i chrzestna była siostra zony, rozwódka
16 lipca 2014, 12:40
to jest dziwne. czy w ogóle to zgodne z prawem kanonicznym? to mają być rodzice chrzestni, wiec ojciec i matka, a nie matka i matka
Jak ja nie cierpię jak ktoś nie umie sobie nic sprawdzić, nawet w głupim internecie, a od razu wyskakuje z "niezgodne z prawem" - sorry za offtop :P Kanon 873 "Należy wybrać jednego tylko chrzestnego lub chrzestną, albo dwoje chrzestnych". Jak widać, według literalnej wykładni powinni być różnej płci, tak wynika też z brzmienia kanonu po łacinie. W praktyce proboszcz może wyrazić zgodę na to żeby chrzestni byli tej samej płci - jak nie wyrazi to albo pozostaje szukanie innej parafii. Wyjaśnijcie po prostu powody dla których chcecie dwie kobiety, że nie macie żadnych mężczyzn którzy byliby dobrymi chrzestnymi, a te kobiety będą zaangażowane w wychowanie dziecka etc. - z tego co wiem to parafiom zależy na tych chrzestnych statystykach z czysto finansowych względów, więc rzucenie mimochodem w razie odmowy, że będziecie musieli szukać gdzie indziej . Poza tym ewentualnie robi się tak, że jedna z kobiet jest rodzicem chrzestnym, a druga świadkiem chrztu.
Edytowany przez Wilena 16 lipca 2014, 12:45