- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 lipca 2014, 11:15
mogą byc ? jeszcze nie ma dziecka, a już mamy problem ;p ja ze swojej strony wyczerpalam pleć męską i na ewentualne chrzestne mam 2 dziewczyny... a moj mąż już się spytał swojej siostry ( bez mojej wiedzy ), czy będzie chrzestną. nie mam mu za złe, bo nie zrobił tego zlośliwie :) no i co teraz ? ;p
16 lipca 2014, 13:15
a mąż nie ma jakiegos kuzyna?
nei utrzymuje zadnych kontaktow + juz powiedzial, ze nie wyobraza sobie, zeby jego siostra nie byla chrzestna
16 lipca 2014, 13:24
ech to nie wiem. Też dziwne, bo jego siostra już jest chrzestną no to bez przesady. U mnie w rodzinie właśnie robi się tak żeby nie powtarzać tej samej osoby dla rodzeństwa. [ale ja mam dużą rodzinę]
W sumie wasza sprawa, ja np. nie wzięłabym dla dzieciaka 2 ojców chrzestnych czy 2 matek, nie wyobrażam sobie tego, ale róbcie jak uważacie : )
16 lipca 2014, 17:40
Jak gender to gender:D
A tak na poważnie to nie widzę w tym niczego złego. Myślę, że spokojnie może tak być. Dla spokoju ducha za jakiś czas zapytajcie po prostu księdza.
16 lipca 2014, 18:38
U mnie w rodzinie był taki problem, ale w końcu się udało i dziecko ma matkę i ojca chrzestnego.
osobiście znalazłam coś takiego: "chrzczonemu „należy wybrać jednego tylko chrzestnego lub chrzestną, albo dwoje chrzestnych” (kan. 873). Wybór na rodziców chrzestnych osób tej samej płci byłby zaprzeczeniem znaku naturalnej wspólnoty mężczyzny i kobiety, wspólnoty chcianej przez Stwórcę, w której na świat przychodzi, dojrzewa i wzrasta każdy człowiek. Prawo zatem nie przewiduje dwu matek chrzestnych, czy dwóch ojców chrzestnych."
16 lipca 2014, 23:10
Nie ma żadnych przeciwskazań :) Rozmawiałam o tym z księdzem.
Edytowany przez niedostepnaa 16 lipca 2014, 23:11
16 lipca 2014, 23:14
boisz sie ksiedza?:D
17 lipca 2014, 11:45
Z tym tematem jestem na bieżąco moja przyjaciółka dała dla syna 2 chrzestnych - ojców. W prawie kanonicznym nie ma zapisu że muszę to być rodzice czyli kobieta i mężczyzna - jednak nie w każdym kościele byli księża - którzy bez grubej koperty chcieli ochrzcić małego, jednak znalazła się NORMALNA parafia - i bez problemu ochrzcili. Uważaj jednak bo gdy jak piszesz płeć męska się wyczerpała - proboszcza obowiązkiem jest wyznaczenie ojca chrzestnego - może to być nawet dla Was osoba zupełnie obca! Proponuję się porozglądać za normalną parafią.
17 lipca 2014, 12:28
Jeśli wam to odpowiada to w sumie czemu nie? Mało popularne rozwiązanie, co nie znaczy, że złe. Byłam na ślubie, gdzie było dwóch świadków-facetów. Dziwnie wyglądali tylko jak razem tańczyli;)
chyba żartujesz? Świadkowie na ślubie a rodzice chrzestni to nie to samo...
Co do wyczerpania mężczyzn z rodziny. Nie macie jakiś zaufanych przyjaciół? czasem to lepszy wybór niż kuzyn piąta woda po kisielu, który pojawi się na chrzcinach a potem dziecko w ogóle go nie interesuje...
Edytowany przez Nattina 17 lipca 2014, 12:31
17 lipca 2014, 12:28
Wszystko zależy od księdza. Ja chciałam 2 mężczyzn dla mojego synka i ksiądz się nie zgodził. Powiedział, że może być tylko chrzestna, tylko chrzestny albo oboje. Mój brat chrzcił parę miesięcy później w tym samym mieście, ale w innym kościele i jego córeczka beż problemu ma 2 chrzestne. Wszystko zależy od woli księdza.