- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 czerwca 2014, 08:18
Witam, w sobote ide na wesele kuzyna. Ide na nie razem z narzeczonym. wesele jest jednodniowe. I tak zastanawiamy sie ile dać do koperty. 300zł? Ile wypada dać według was? Młodzi na zaproszeniu grzecznie (nie wprost) napisali że najbardziej będą sie cieszyć z prezentów w postaci pieniążków :)
Ja nie pracuje, studiuje dziennie , bronie sie za dwa tygodnie i w tym miesiącu miałam dużo wydatków. Jaka kwota według was bedzie odpowiednia?
I czy powinnam kupić jakieś kwiaty, taki mały bukiecik, może wino, a może jakiś inny drobiazg? Czy nic wiecej nie dokupować?
Edytowany przez Krystaliczna 18 czerwca 2014, 08:42
18 czerwca 2014, 09:52
Dokładnie tak. Tez tutaj no forum się dopiero dowiedziałam,że poniżej 500 zł to wstyd. Jaki wstyd?? jak idę na wesele to po to żeby bawić się z parą młodą i cieszyć ich szczęściem a nie sponsorować im wesele. Co do wypowiedzi Julita78,to śmieszy mnie twoja wypowiedź. Jak ktoś chce dać 100 zł to niech daje i nic innym do tego. Tylko współczuć że w waszej rodzinie tak patrzycie przez pryzmat pieniądza...no faktycznie szok:/ Mnie szokuje robienie wesela i oczekiwanie ze goście je opłacą. Nie wiem jak można tego oczekiwać od rodziny i obrażać się za byt małe kwoty.piszecie tu o jakichś standardach, ze 500-60zł musi być. U mnie w rodzinie naprawdę każdy daje tyle ile może. Ja pierwszy raz właśnie tu na forum dowiedziałam sie ze trzeba dac tyle by zwróciło sie za mój talerzyk(!!!!!!!!!). w sobotę idę na wesele gdzie państwo modzi płaca 230zł za osobę. Ja z mężem dajemy 300zł, brat z narzeczona dają 250zł i z tego co wiem większość rodziny daje w granicach 200-400zł. MOi rodzice dają więcej, ale są rodzicami chrzestnymi.od r=pary chociaz te 400zl....zaproszneie dostaje sie duzo wczesniej i mozna przeciez cos odlozyc ...ostatni hit w mojej rodzinie to 100 zl od pary (najblizsza rodzina),szok
Zgadzam się z Tobą =)
18 czerwca 2014, 09:57
Daj tyle na ile Cię stać :) Sama za rok biorę ślub i wyprawiam wesele, wcale nie uważam, że jest jakieś minimum, które należy dać - zwłaszcza jeśli ktoś jest osobą niepracującą, bo skąd ma wziąć te pieniądze? Wydaje mi się, że młodzi wiedzą kogo zapraszają na ślub i kogo na co stać. Wiadomo, że inaczej spojrzą na bogatą ciotkę, która da im w prezencie 100zł, a inaczej na studiującą kuzynkę, która także da im w prezencie 100zł.
18 czerwca 2014, 09:57
Każdy daje ile może. Nie widzę sensu zapożyczania się czy coś w tym stylu, bo wypada dać kilka stów więcej niż Ciebie na to stać. Jeżeli tyle masz w planach dać to tyle daj a uważam, że 300 zł to wcale nie jest mało.
18 czerwca 2014, 09:59
W takim razie sama może zrobie wesele tam gdzie dają po 500zł zwróciło by się pewnie z nadwyżką:D
A zawsze byłam pewna że nigdy się nie zwraca:D A jednak:P
18 czerwca 2014, 10:00
No właśnie,nie każdy tak patrzy.Wydaje mi się że te wszystkie co się tak oburzają,że 300 zł to mało,to są właśnie takie osoby,które liczą że ich wesele się zwróci albo i nawet na tym zarobią...Robią wesele dla zysku a nie dla dobrej zabawy...moim zdaniem to i tak duzo, jak na niepracujacych bo nawet taka kwote ciezko odlozyc. ja bym dala nawet 200zl jakby mnie na wiecej nie bylo stac.nie rozumiem tego ze ma sie zwrocic za talerzyk, ja robiac wesele nigdy na to tak nie patrzylam.dalabym 200zl i dobre wino
18 czerwca 2014, 10:02
To gdzie ty mieszkasz? to pewnie na chrzciny u was się daje min. 1000 zł, a na komunię kupuje quadyTak, 300 zł akurat w mojej okolicy to jest śmiech, wiem, że każdy daje ile może, ale my też mamy wesele za 2 tyg, i dajemy od osoby 500 zł.
18 czerwca 2014, 10:03
jesli sama 250 wystraczy jesli z kims 400 to minimum.
Ja od swojej zamoznej kuzynki, ktora jezdzi najnowszą bmka ma firmę i kupe kasy dostalam 200zl. przyszła z narzeczonym. A od reszty par podostawalam po 400 min. Pozatym jeśli nie masz pieniędzy to 2 kwestia , na pewno zrozumieją. ale tak jak w przypadku mojej kuzynki myslę że się skompromitowala bo rok pozniej my dalismy jej 400zl.
18 czerwca 2014, 10:06
My od znajomych (pracujacych, nie studentow) dostalismy 300-400zl i wydawalo mi sie to duzo.
To jest radosne wydarzenie, z ktorego mlodzi raduja sie razem z bliskimi im osobami a nie biznes, na ktorym nalezy zarobic! Moze razem z zaproszeniem powinien byc po prostu wyslany rachunek, zeby na pewno sie zwrocilo? Obrzydliwe.
18 czerwca 2014, 10:11
I dlatego właśnie większość ciotek, koleżanek odmawia bo nie może bo coś, nie mają kasy i tyle...
Ja wole żeby przyszła koleżanka , może mi nic nie dać ale jeśli to moja przyjaciółka lub biedniejsza ciocia to nie oczekuje prezentów. To mój dzień i chce go spędzić z tymi co zaprosiłam.
18 czerwca 2014, 10:12
300-400 bedzie spoko ;) wesełe jednodniowe , Wy młodzi, bez kasy, dokupiłabym bukiet czy jakiegoś dużego oryginalnego kwiatka. przeciez nie bedziesz sobie z talerza odejmowac zeby im dac, z drugiej strony taki obiad dla osoby kosztuje ale mysle ,ze 300 tez styknie, a 400 juz na pewn o ;) jej u mnie w rodzinie od kilku lat nie było wesel a jak byłam młodsza to rodzice płacili, to musi boleć wydac kilka stow w 1 dzien + koszty zakupow ewentualnych ;)