- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 czerwca 2014, 12:57
Hej, piszę pod wpływem impulsu. I może, żeby obrócić to trochę w żart.
Mianowicie przed chwilą piłam Coca Colę z puszki, doszłam prawie do końca, a tam był kawałek kiełbasy... bleeeeeeeeeeeeeeee... oczywiście resztka napoju i kiełbasa zostały spuszczone w ubikacji, a puszka wywalona...
I naszła mnie refleksja, trafiłyście na jakieś "niespodzianki" w piciu, w jedzeniu?
15 czerwca 2014, 15:53
Kiedyś miałam długi wąs (myslę, że szczury) w chlebie... bleee;/
Mój mąż trafił na gwóźdź w zapiekance.
15 czerwca 2014, 15:56
Ja mam wyjątkowe szczęście do takich niespodzianek:
- kamień w pączku
- larwy moli spożywczych w bułce tartej - 2 razy
- larwy moli spożywczych w siemieniu lnianym - 1 raz
- pasożyty, nicienie w filetach rybnych - 2 razy
- biały robak w marcepanie
- robal w bananie
- chrząszcz w chlebie!
- robaki w pistacjach
- białe larwy w czekoladzie mlecznej z bakaliami
- piórko w pasztecie
A znajomi kupili grillowanego kurczaka w całości. W środku była grillowana mysz, taki dodatek
15 czerwca 2014, 16:02
Boże, jak piszecie o tych myszach, robalach, to aż się cieszę, że to była TYLKO kiełbasa...
Przypomniało mi się za to, a propos tych robaków, jak w podstawówce zostawiłam na 2 miesiące w pokoju za kaloryferem plecak... we wrześniu go podnoszę, otwieram, a tam wysypują się takie białe larwy jakby wodospadem, bo nie wyjęłam kanapek.
A mama ukochanego mi opowiadała coś, że jej mama odstawiła krupnik do lodówki, kiedyś tam ktoś tę zupę odgrzał, a potem się okazało, że tam nie było ryżu/kaszy, tylko robale...
Edytowany przez CrunchyP0rn 15 czerwca 2014, 16:04
15 czerwca 2014, 16:11
Boże, jak piszecie o tych myszach, robalach, to aż się cieszę, że to była TYLKO kiełbasa...Przypomniało mi się za to, a propos tych robaków, jak w podstawówce zostawiłam na 2 miesiące w pokoju za kaloryferem plecak... we wrześniu go podnoszę, otwieram, a tam wysypują się takie białe larwy jakby wodospadem, bo nie wyjęłam kanapek.A mama ukochanego mi opowiadała coś, że jej mama odstawiła krupnik do lodówki, kiedyś tam ktoś tę zupę odgrzał, a potem się okazało, że tam nie było ryżu/kaszy, tylko robale...
z kanapką miałam to samo. a jaki opierdziel od mamy dostałam haha do dziś pamiętam :)
15 czerwca 2014, 16:12
pióro, sznurek (w mące i chlebie), kamyk w cukierku, który ukruszył mi ząb, śrubkę - całe szczęście w opakowaniu obok ciastekk a nie w środku.
robaczków nie liczę :)
15 czerwca 2014, 16:47
Ja mam wyjątkowe szczęście do takich niespodzianek:- kamień w pączku- larwy moli spożywczych w bułce tartej - 2 razy- larwy moli spożywczych w siemieniu lnianym - 1 raz- pasożyty, nicienie w filetach rybnych - 2 razy- biały robak w marcepanie- robal w bananie- chrząszcz w chlebie!- robaki w pistacjach- białe larwy w czekoladzie mlecznej z bakaliami- piórko w pasztecieA znajomi kupili grillowanego kurczaka w całości. W środku była grillowana mysz, taki dodatek
Edytowany przez SoonYouWillDie...AndThanWhat 15 czerwca 2014, 16:47
15 czerwca 2014, 17:03
ja, w pistacji larwę jakąś znalazłam :P
w pestkach z słonecznika (w paczce) drewienka,kamyki,i inne duperele (nie wiem czy tak specjalnie czy nie?) ale niektóre fimry nie pakują tam takich bzdet
siostra w bułce z serem znalazła szczypawkę zdechlą, i osę zdechla w cieście kupowanym
a ja więcej nie nic na szczęście nie znalazłam "jeszcze"
Edytowany przez 15 czerwca 2014, 17:03
15 czerwca 2014, 18:17
yyyy.. a nie przyszło Ci do głowy, żeby to reklamować?
15 czerwca 2014, 21:42
moja mama kiedys miala srube w jakims lodzie (firmy Nestle). oczywiscie reklamowala i odeslala im to, a w ramach rekompensaty otrzymala cala pake produktow Nestle (zelki, cukierki, batoniki i inne slodycze)
moj tata raz natrafil na niespodzianke w ciastku z kremem - ogromna, zielona muche! fuu .. ja mialam kiedys podobna w mrozonkach ..