Temat: Pierdzicie przy swoim facecie?:D

Pierdzicie przy swoim facecie? Bo ja po trzech latach związku pierdzę choć na początku się krępowałam ale to on mi powiedział że on będzie pierdział przy mnie bo nie chce żeby mu brzuch wysadziło bo dość się męczył żeby wstrzymywać przez te lata i zebym ja tez sie nie krępowała kiedy bede musiała. Wiec sie nie krępuje i nam obojgu to nie przeszkadza często mamy niezły ubaw z tego;D A jak jest u Was?

Kllla napisał(a):

herbatkaDLAdwojga napisał(a):

midnight9 napisał(a):

hm ja uwazaqm zekobiety jednak powinny zavhhowac pewne sprawy dla siebie, pozniej przyjdzie sranie, zyganie bla bla a on poszuka prawdziwej kobiety ktora pachnie :D
dokladnie , podobnie jak golenie , menstruacja itp.sprawy
wiecie co a dla mnie to pierdoły jakby to 16-latki pisały....a co jest złego, obrzydliwego czy jakiegoś tam w goleniu? no sorry....no seks uprawiacie i nie jest obrzydliwy a maszynka na waszej nodze jest? nie kumam. a okres? jeśli myślimy o poważnym związku to czego się krępować, po to masz okres żebyś mogła mu urodzić dzieci, więc co w tym złego? i podsumowując, to co jak będziecie chore, połamane czy coś ( nie życze) to zarośniecie brudem i będziecie robić pod siebie bo nie pozwolicie swojemu mężczyźnie żeby wam pomógł? prawdziwej kobiety która pachnie? sorry każda kobieta sra rzyga i ma okres...i chyba facet o tym wie, a jak mnie kocha to nie zwraca uwagi na to że zrobię to czy to, jeśli jest to czynność naturalna, fizjologiczna

To piszą dziewczynki, które jeszcze myślą, że wszystko jest różowe i pachnące. 

Dla mnie "niepierdzenie", "trzymanie w tajemnicy" okresu, golenia, rzygania to znak niedojrzałego, nie rozumiejącego się związku, takiego, w którym nie czujemy się sobą i jesteśmy skrępowani. Prawdziwy związek to taki, kiedy Wasz facet pobiegnie po tabletki od biegunki i posiedzi przy kiblu jak będziecie rzygały, a nie taki, który uda, ż nie widzi... Rozumiem- można się wstydzić, że się kradnie, pije, kłamie, ale że wypróżnia? No sorry...

srylajda napisał(a):

"jesteśmy razem 3 lata i nigdy się nie odważyłam.."!!!współczuję facetów. Rozumiem, pierwsza randka, pierwszy spacer, ale nie wspólne  mieszkzanie. Przykre, że Wasi faceci nie rozumieją, że jesteście ludźmi. Ja pierdzę ile chce.

Bzdura. Oczywiscie, pierdzienie jest jak najbardziej naturalne, ale nie trzeba tego robic przy drugiej osobie (chyba ze sie wymsknie:D), to ze jestes w zwiazku i mieszkacie razem, to nie znaczy, ze trzeba juz sobie dobre wychowanie schowac w kieszen....jest roznica miedzy swoboda  i bliskoscia, a zachowywaniem sie jak burak.

w ciagu 4 lat i mi i jemu raz sie wymsknelo ;p staram sie nie 

[q

wiecie co a dla mnie to pierdoły jakby to 16-latki pisały....a co jest złego, obrzydliwego czy jakiegoś tam w goleniu? no sorry....no seks uprawiacie i nie jest obrzydliwy a maszynka na waszej nodze jest? nie kumam. a okres? jeśli myślimy o poważnym związku to czego się krępować, po to masz okres żebyś mogła mu urodzić dzieci, więc co w tym złego? i podsumowując, to co jak będziecie chore, połamane czy coś ( nie życze) to zarośniecie brudem i będziecie robić pod siebie bo nie pozwolicie swojemu mężczyźnie żeby wam pomógł? prawdziwej kobiety która pachnie? sorry każda kobieta sra rzyga i ma okres...i chyba facet o tym wie, a jak mnie kocha to nie zwraca uwagi na to że zrobię to czy to, jeśli jest to czynność naturalna, fizjologiczna
Wyjęłaś mi to z ust.. :)

z tym sie zgodze:D

alexbehemot25 napisał(a):

srylajda napisał(a):

"jesteśmy razem 3 lata i nigdy się nie odważyłam.."!!!współczuję facetów. Rozumiem, pierwsza randka, pierwszy spacer, ale nie wspólne  mieszkzanie. Przykre, że Wasi faceci nie rozumieją, że jesteście ludźmi. Ja pierdzę ile chce.
Bzdura. Oczywiscie, pierdzienie jest jak najbardziej naturalne, ale nie trzeba tego robic przy drugiej osobie (chyba ze sie wymsknie:D), to ze jestes w zwiazku i mieszkacie razem, to nie znaczy, ze trzeba juz sobie dobre wychowanie schowac w kieszen....jest roznica miedzy swoboda  i bliskoscia, a zachowywaniem sie jak burak.

Przy matce też nie pierdzisz?

xcalineczkax napisał(a):

laryska1980 napisał(a):

Dla mnie świadome pierdzenie przy kimś jest objawem braku szacunku. Tak samo jak nie zamykanie drzwi do łazienki. [/quote]oczywiscie,ze przy obcych tego sie nie robi..no bo jak ?tez bym umarla ze wstydu,ale moj wlasny facet ? no prosze cie traktuje go w doslownym tego slowa znaczeniu jak moja " druga polowke" przeciez przy sobie nie bede sie wstydzic xda tak sie zaczelam zastanawiac jak uprawiacie seks od tylu to czasem powietrze potrafi sie dostac do pochwy i jak wtedy to kontrolujecie xd ?

to masz dla obcych ludzi wiecej szacunku niz dla wlasnego faceta?:PP wow...

A jesli chodzi o powietrze w pochwie, to jest to niekontrolowane, i nie ma co tego porownywac do pierdzenia w czyjejs obecnosci...

srylajda napisał(a):

alexbehemot25 napisał(a):

srylajda napisał(a):

"jesteśmy razem 3 lata i nigdy się nie odważyłam.."!!!współczuję facetów. Rozumiem, pierwsza randka, pierwszy spacer, ale nie wspólne  mieszkzanie. Przykre, że Wasi faceci nie rozumieją, że jesteście ludźmi. Ja pierdzę ile chce.
Bzdura. Oczywiscie, pierdzienie jest jak najbardziej naturalne, ale nie trzeba tego robic przy drugiej osobie (chyba ze sie wymsknie:D), to ze jestes w zwiazku i mieszkacie razem, to nie znaczy, ze trzeba juz sobie dobre wychowanie schowac w kieszen....jest roznica miedzy swoboda  i bliskoscia, a zachowywaniem sie jak burak.
Przy matce też nie pierdzisz?

Nie, wychodze do lazienki. Co w tym dziwnego? Mam dla matki szacunek, nie musi wachac moich smrodow.

Powściągliwość w natarczywym okazywaniu fizjologicznych reakcji nie jest równoznaczna z tym, że ktoś wstydzi się/brzydzi swojej ludzkiej natury i np. nie pomoże partnerowi w potrzebie (vide - kupić podpaski, pomóc w ataku torsji) lub okaże srogą dezaprobatę w przypadku nagłego, niespodziewanego bąka-kamikadze. 

Kwestia wrażliwości i sposobu wychowania.

Pasek wagi

alexbehemot25 napisał(a):

xcalineczkax napisał(a):

laryska1980 napisał(a):

Dla mnie świadome pierdzenie przy kimś jest objawem braku szacunku. Tak samo jak nie zamykanie drzwi do łazienki. 
oczywiscie,ze przy obcych tego sie nie robi..no bo jak ?tez bym umarla ze wstydu,ale moj wlasny facet ? no prosze cie traktuje go w doslownym tego slowa znaczeniu jak moja " druga polowke" przeciez przy sobie nie bede sie wstydzic xda tak sie zaczelam zastanawiac jak uprawiacie seks od tylu to czasem powietrze potrafi sie dostac do pochwy i jak wtedy to kontrolujecie xd ?
to masz dla obcych ludzi wiecej szacunku niz dla wlasnego faceta? wow...A jesli chodzi o powietrze w pochwie, to jest to niekontrolowane, i nie ma co tego porownywac do pierdzenia w czyjejs obecnosci...

Brak szacunku to jest zabronić kochanej osobie pierdnąć w wiedzieć, że będzie to trzymała w sobie i że może ją  boleć brzuch albo mieć wzdęcia...

Ale Tobie się nie wytumaczy, bo jesteś sztywna jak pal azji.

alexbehemot25 napisał(a):

xcalineczkax napisał(a):

laryska1980 napisał(a):

Dla mnie świadome pierdzenie przy kimś jest objawem braku szacunku. Tak samo jak nie zamykanie drzwi do łazienki. 
oczywiscie,ze przy obcych tego sie nie robi..no bo jak ?tez bym umarla ze wstydu,ale moj wlasny facet ? no prosze cie traktuje go w doslownym tego slowa znaczeniu jak moja " druga polowke" przeciez przy sobie nie bede sie wstydzic xda tak sie zaczelam zastanawiac jak uprawiacie seks od tylu to czasem powietrze potrafi sie dostac do pochwy i jak wtedy to kontrolujecie xd ?
to masz dla obcych ludzi wiecej szacunku niz dla wlasnego faceta? wow...A jesli chodzi o powietrze w pochwie, to jest to niekontrolowane, i nie ma co tego porownywac do pierdzenia w czyjejs obecnosci...

tutaj nie ma nic do szacunku..czuje sie przy nim swobodnie no coz przy jakies Pani w kolejce w sklepie tak nie bardzo..

co do powietrza w pochwy wybacz,ale dzwiek ten sam tylko z tym,ze nie smierdzi..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.