- Dołączył: 2010-11-22
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 180
11 grudnia 2010, 23:07
Święta to dla mnie mordęga i najgorszy okres życia...po pierwsze dlatego,że rok i siedem miesięcy temu zmarła mi mama i bardzo mi jej brakuje,a po drugie ja nie pracuje,mąż pracuje na czarno i ledwo wiążemy koniec z końcem a tu jeszcze wydatki świąteczne.Najgorzej szkoda mi dzieci bo one uwielbiają święta ale co zrobić jak mnie na nie po prostu nie stać??????
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
12 grudnia 2010, 15:33
Brzusiowa a czemu nie? Jak kogos na to wszystko nei stac i tylko sie spina zeby bylo jako tako? I ile sie trzeba narobic. Mozna isc zjesc lody albo spaghetti. Chodzi o to zeby bylo to tez cos wyjatkowego -przypuszczam ze wszyscy razme nie czesto wychodza cos zjesc, ale zeby nie myslec tylko przez caly czas o stresie i pracy. O tym ze nei ma za co tewgo wszystkiego zrobic, o tym jak to zrobic i o tym ze to pewnei kupa roboty.
Wiem co mowie bo juz dwa razy swieta tak spedzalam-malo tego bez rodziny. I bylo fajnie.Zero stresu, zero wysilku. Mila atmosfera.
- Dołączył: 2010-06-28
- Miasto: Wyspy Kokosowe Prowincja Nibylandia
- Liczba postów: 11412
12 grudnia 2010, 16:31
Agnieszko,ja mimo wszhystko zycze Cie udanych swiat wiesz?Wesolych,z dzieciakami, przy choince, nie musi byc bogato,ale niech jest cieplo i rodzinnie.I pamietaj,masz jeszcze pierniczki z biedronki, jak mowilas:)a ja zrobilam wedle magpie, ciacho w lodowce lezakuje kilka dni:)buziaki zoyka
12 grudnia 2010, 17:40
Bardzo jestem zniesmaczona coniektórymi wpisami. Dziewczyna oczekuje trochę wsparcia i zrozumienia a niektóre dają jej lekcję ekonomii. Trochę empatii bo za rok-dwa niejedna z nas moze znalezć się w podobnej sytuacji i zobaczymy wówczas ,jak skorzysta ze swoich własnych pouczeń i metod.
- Dołączył: 2006-05-18
- Miasto: Efate
- Liczba postów: 3389
12 grudnia 2010, 20:15
> > A na stały dostęp do internetu cię stać?Dostęp
> do Internetu można załatwić już od 20 zł /
> miesiąc, a wydatek jest wręcz konieczny, jeśli ma
> się dzieci w wieku szkolnym. Internet nie jest w
> dzisiejszych czasach żadnym dobrem luksusowym,
> podobnie jak komputer, który można kupić za grosze
> (szczególnie używany). Sama swój stary oddałam za
> darmo rodzinie z dzieciakami, tak robi wiele
> osób.Zima niektórym chyba źle wpływa na
> przetwarzanie informacji...
A wiesz ile chlebów można kupić za 20 zł? Chyba nigdy tego tak nie przeliczałaś, bo nie musiałaś. Internet, tak samo jak komórka czy pralka automatyczna są dobrem luksusowym. Czy wiesz jak to jest mieć 2 zł w kieszeni i zastanawiać się, co za to kupić, żeby mieć jedzenie na cały dzień? A ja znam to uczucie. 20 zł to gruba kasa, zwłaszcza, że trzeba to pomnożyć przez 12 miesięcy w roku. Za 144 zł można zrobić super święta. Przeżyłabyś za 320 zł renty miesięcznie? Trzeba umieć oszczędzać i ciężko pracować. Nawet na czarno.
- Dołączył: 2010-11-22
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 180
12 grudnia 2010, 20:47
Nawet nie wiecie ile bym dała za to żeby iść do pracy,ale niestety nie mogę.Po śmierci mamy muszę opiekować się ojcem,któremu w zeszłym roku amputowali prawą nogę,a w tym roku we wrześniu amputowali palca u lewej nogi i wstawili bajpasy.Codziennie muszę jeździć do niego i mu pomagać.Naprawdę wolałabym chodzić na 8 godzi do pracy.Co niektórzy uważają,że siedzę na necie-zgadza się wieczorami siedzę,ale tylko dzięki uprzejmości sąsiadki,a to,że ktoś nie wierzy to już jego sprawa.Jednak nawet takim osobom nie życzę znalezienia się w takiej sytuacji.
- Dołączył: 2010-11-22
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 180
12 grudnia 2010, 21:59
> > > A na stały dostęp do internetu
> cię stać?Dostęp> do Internetu można załatwić już
> od 20 zł /> miesiąc, a wydatek jest wręcz
> konieczny, jeśli ma> się dzieci w wieku szkolnym.
> Internet nie jest w> dzisiejszych czasach żadnym
> dobrem luksusowym,> podobnie jak komputer, który
> można kupić za grosze> (szczególnie używany). Sama
> swój stary oddałam za> darmo rodzinie z
> dzieciakami, tak robi wiele> osób.Zima niektórym
> chyba źle wpływa na> przetwarzanie informacji...A
> wiesz ile chlebów można kupić za 20 zł? Chyba
> nigdy tego tak nie przeliczałaś, bo nie musiałaś.
> Internet, tak samo jak komórka czy pralka
> automatyczna są dobrem luksusowym. Czy wiesz jak
> to jest mieć 2 zł w kieszeni i zastanawiać się, co
> za to kupić, żeby mieć jedzenie na cały dzień? A
> ja znam to uczucie. 20 zł to gruba
> kasa, zwłaszcza, że trzeba to pomnożyć przez 12
> miesięcy w roku. Za 144 zł można zrobić super
> święta. Przeżyłabyś za 320 zł renty miesięcznie?
> Trzeba umieć oszczędzać i ciężko pracować. Nawet
> na czarno.
Ciekawa jestem czy Ty zostawiłabyś swojego ojca bez pomocy??? bo ja nie potrafię choć czasami mam dość i powiem Ci jeszcze coś-moje dzieci nie mają komórek,a komputer musieliśmy sprzedać,żeby mieć na rachunek za światło.Korzystamy z opieki społecznej(na święta dostaliśmy 70zł na żywność i 20zł na środki czystości) Mylisz się jeśli myślisz że proszę o pomoc bo ważniejsze dla mnie jest wsparcie i dobre słowo.Na pewno wykorzystam jakiś pomysł dziewczyn i przetrwamy święta,więc ugryź się w język zamiast komuś sprawiać przykrość.
12 grudnia 2010, 22:53
U mnie co roku w kościele rozdają paczki przed świętami dla biednych rodzin, może coś takiego jest i u ciebie?? Idz zapytaj!
A co do prezentów to trudno było by zadowolić gimnazjalistę czekoladą za
1,50. I tak jak któraś pisała że dzieci nie znają wartości materialnych
to kompletna bzdura. Może to i dzieci ale przecież głupie nie są
zwłaszcza w tym wieku!! Może nie powiedzą tego ale pomyślą co trzeba. I ciekawe od kiedy w świętach najważniejsze jest jedzenie?? Tutaj chodzi chyba o coś więcej!! Mimo wszystkich rodzinnych świąt!
- Dołączył: 2006-01-10
- Miasto: Moje Miejsce Na Ziemi
- Liczba postów: 4069
12 grudnia 2010, 22:55
Bardzo latwo jest siedziec i pisac negatywnie ..co sie okazalo..ze autorka postu nie moze isc do pracy bo zajmuje sie chorym ojcem..ze siedzi wieczor na internecie? Chyba tez ma prawo odreagowac...a to ze podzielila sie swoimi myslami to chyba tez nie grzech..oczekiwala wsparcia zrozumienia....jednak wiele dziewczyn ma racje..trzeba wiazsc sie w garsc i isc do przodu...faktycznie wiele ciast wychodzi drogo ale znam przepisy gdzie naprawde nie wiele trzeba a pozatym tak jak juz pisali inni swieta to nie jedzenie i prezenty..to cos glebszego..i skoro Twoje dzieci to mlodziez to powinny to zrozumiec...idzcie razem do spowiedzi...przygotoujcie razem skromne ale smaczne potrawy (nie musi byc 12!) a pod chionka niech znajda sie wlasne wyroby...cos z masy solnej aniolek z bibuly cokolwiek..ja np bede pakowac pierniki do celofanu wiazac wstazeczka i prezent gotowy...choc moze i bylo by mnie stac na prezenty w markecie na gotowe aniolki i pierniki ale wole je wykonac sama i miec satysfakcje jakies przezycia itd a napewno wiele osob tym uciesze. Ja na swieta zawsze dostawalam prezenty od rodzicow (moze nie byly to mp3 laptopy i telefony) bo kilka lat temu jeszcze tak nie bylo ale jednak byly to fajne i czesto drogie prezenty ..moj maz nie dostawal nic bo nie bylo stac rodzicow..i wyszedl na ludzi takze pamietaj "nie szata zdobi czlowieka" Pozdrawiam
13 grudnia 2010, 07:17
A ja mam nadzieję, że Agnieszka jednak po Świętach zmieni zdanie o nich i napisze, że spędziła je w radosnej atmosferze :)))