- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 czerwca 2014, 12:29
Wracam wczoraj do domu z zakupów, mijam już przedostatnią klatkę (mieszkam w ostatniej), siedzą na ławce dwie babeczki (grube nie były, choć do idealnego ciała to im jeszcze brakowało), trzecia stoi na przeciwko nich i mówi: "......a ona to już wygląda jak szczypiorek! Normalnie przecinek!" z takim niezadowoleniem w głosie i z taką zazdrością. Sama wyglądała na 20 kg za dużo, kobieta koło 30stki, może trochę młodsza. Jak mnie zobaczyła (tamte dwie już wcześniej, bo siedziały na przeciwko mnie) to zamilkła i z taką nienawiścią zmierzyła mnie wzrokiem od stóp do głów (Mam 165 cm i 57 kg więc jestem raczej normalna, choć dla niej mogłam wydawać się chuda - w ubraniu wyglądam szczupło). Wiem, że gadała o kimś innym, a nie o mnie (nie znamy się).
Nie wiem co o tym myśleć. Czy niektórzy ludzie grubi czują zazdrość i nienawiść do tych chudych? Ja czasem jak zobaczę kogoś 200 kg to myślę "jejku, współczuję, pewnie jakaś chora, musi się strasznie męczyć", ale w życiu nie przyszłoby mi do głowy, żeby na głos obgadywać "ta to jest gruba świnia dopiero" czy coś. W odwrotną stronę też to działa "o kurcze, jaka szczuplutka, muszę zacząć ćwiczyć, to może i mi uda się tak ładnie wyglądać", a nie "a ta to już chuda jak szczypiorek, pewnie codziennie wpieprza kebaba, a figurę ma za darmo"... Nie wiem skąd w ludziach tyle nienawiści i złych emocji...
6 czerwca 2014, 14:04
ForeverYoung92, zazdrość jest ok, ale taka miła "o ja, ale szczupła, zazdroszczę jej", a nie taka chamska...
amadeoo, zgadzam się :D
6 czerwca 2014, 14:05
Jako gruba osoba jakoś nigdy nie komentuję niczyjego szczupłego wyglądu. Trochę zazdroszczę, bo sama zmagam się z kilogramami od długiego czasu, ale to chyba jest normalna reakcja, nic złego. W drugą stronę niestety gorzej, bo bardzo chamskie komentarze na temat swojej wagi słyszę od lat.
Ale sytuacja którą opisujesz dotyczy raczej osób, które siedzą i komentują wszystko dookoła, nie patrząc na swój własny tyłek;). A takich niestety nie brakuje.
6 czerwca 2014, 14:08
Współczuję Ci bardzo, słyszeć takie komentarze OD LAT to musi być coś strasznego.
I pewnie masz racje, że to takie dziunie, które wszystkich w około obgadują, bo pewnie nie mają własnego życia ciekawego ;P
6 czerwca 2014, 14:08
A "ta gruba" co ją Krysia obgaduje z Wandzią , przez rok schudła 20 kg i zostało jej jeszcze 20kg...więc nie ma tego złego:D
6 czerwca 2014, 14:30
Ja zazdroszczę, cholernie! Bo sama niestety jestem taką pipą, która nie może się zebrać. Ale nigdy nie przyszłoby mi do głowy uszczypliwie komentować.
6 czerwca 2014, 14:54
Ja jestem GRUBA...co myśle o chudych ? Myślę że jest różnica między dziewczyną wychudzoną z niedowagą poniżej prawidłowego BMI a dziewczyną szczupłą, zgrabną która jest zdrowa i rześka i ma odpowiednią zdrową wagę. Zwykle takie zgrabniutkie dziewczyny wywołują mój podziw i myśle sobie " ojej ja też bym chciała taka być " . Natomiast takie już skrajnie chude dziewczyny to z kolei przyklad tego czym nie chciałabym być :)
6 czerwca 2014, 14:56
Ja jako ta "grubsza" widząc osobę naprawdę z fajną figurą i szczupłą sobie myślę "o kurcze, jaka szczuplutka, muszę zacząć ćwiczyć, to może i mi uda się tak ładnie wyglądać" :) ... i aktualnie to robię i szczerze wolę być za chuda niż za tłusta, chociaż podobają mi się lekko zaokrąglone kształty typu np pupcia :)
Jestem zdrowo zazdrosna, ale też wiem, że jak ona jest szczupła to i ja taka mogę być :)
Znowu grube osoby ważące ok. 150 kg ... hm różne są moje myśli -> "mogła tak, jak ja żreć jak świnia i się utuczyć" , ale "może jest chora, może bierze silne leki, które powodują tycie" ...
Ale wiecie w co nie wierzę - w geny, co jak co, mając nawet otyłych rodziców idzie sobie wypracować piękną szczupłą sylwetkę - mnie się już raz udało i drugi raz też się uda, pomimo tego, że moja mama jest otyła od zawsze :)
A Twój przypadek to typowe chamskie wywłoki, co siedzą na dupsku, żrą i tylko obgadywać umieją - więc się nie przejmuj :*
6 czerwca 2014, 15:08
Myślę, że jednak zdecydowanie więcej ludzi grubych ma "jakiś problem" z tymi szczupłymi, chudymi, krytykuje te osoby, niż jeśli miałoby to działać w inną stronę;) Są osoby, które naśmiewają się, krytykują grubych ludzi, ale na pewno będzie to mniejszy procent:P
Edytowany przez sacria 6 czerwca 2014, 15:08
6 czerwca 2014, 15:40
Ostatnio ucze sie mysle w odpowiedni sposob i zawsze powtarzac sobie " moze ona duzo schudła i wcale tak nie wyglądała" ale na pierwszy rzut oka jesli dziewczyna ma bardzo modne ciuchy, jest szczupła, rozpuszczone włosy, makijaż, ogolnie LASKA to jednak moja pierwsza mysl jest taka ze pewnie zawsze byla szczupla nic nie robi zeby to utrzymac i rodzice jej opłacają studia. Później sie karce w myslach , wiem ze to nie zawsze jest prawda i nie powiedzialabym tego na glos tak sobie tylko myśle. A z czego to wynika? Z tego ,że WIEKSZOSC moich kolezanek tak właśnie ma. A jesli widze grubą? Zazwyczaj mysle, ze moglaby bardziej zadbac o wyglad (wlosy, makijaz) , jesli jestem akurat w okresie super treningowym to mysle sobie " szkoda mi jej, ze nie potrafi miec tyle motywacji co ja , przy jej wadze efekty bylyby szybkie i ogromne" a z drugiej strony jesli widze gruba, zadbaną ale mocno pomalowana to mysle sobie,ze ona w ogole nie dostrzega tego ,ze jest za gruba i i nie ma kompleksow a powinna sie sobą zająć. Oczywiscie to głupie , bo nie znam niczyjej historii. Jestem złym człowiekiem.