- Dołączył: 2010-10-12
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3664
8 grudnia 2010, 23:13
no wlasnie jak tam z nim jest u was ? dlugo sie uczycie i umiecie SUPER czy dno ?
9 grudnia 2010, 11:10
> > Studiuję filologię angielską xD a to niewiele
> udowadnia, slyszalam polskich nauczycieli ktorzy
> THE czytali jako "ze"....fluent...mieszkam w uk od
> 16lat (mam 20)
Ja tez studiuje filologie angielska i prawde mowiac wcale nie uwazam, ze moj angielski jest na baaaardzo wysokim poziomie.
Jesli w gre wchodzi fonetyka, sluchanie, gramatyka i sprawnosci zintegrowane to nie jestem zadowolona.
Niestety w liceum nie mialam wspanialych nauczycieli. Jednak sama przykladalam sie jak tylko moglam.
Nie mialam tez mozliwosci mieszkania w UK przez jakis dluzszy okres czasu.
Mimo wszystko ciesze sie, ze wybralam swoja szkole.
Mam nadzieje, ze za jakies 10 lat bede mogla z cala pewnoscia stwierdzic, ze moj angielski jest na poziomie, ktory mnie zadowala.
Do sedna, wcale nie uwazam, ze jak sie studiuje np. angielski/niemiecki itp. to jest sie perfekcjonista...
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1257
9 grudnia 2010, 11:23
Ja miałam angielski w gimnazjum przez 2 lata, potem w LO przez 3, następnie na studiach przez 1,5 roku i teraz też się ucze od pół roku... no i niestety mój poziom znajomości tego języka jest równy zeru! Jakiś anty talent językowy jestem chyba :(
- Dołączył: 2010-05-07
- Miasto:
- Liczba postów: 78
9 grudnia 2010, 11:27
nie wiem, ja uwazam sie za srednia, ucze sie niby od 4 kl podstawowki, ale w podst nic w ogole nie ogarnialam, w gimn tak srednio, a teraz w liceum wszyscy mysla ze jestem dobra i maja najlepsze w klasie, ale oni chyba sa uposledzeni. Z obcokrajowcem nie mialam okazji rozmawiac, ale pewnie bym sie zaciela ;p Bardzo pomagaja filmy z napisami, mozna wylapywac rozne fajne zwroty i wsluchiwac sie w dialogi, oczywiscie czasem napisy troche sie roznia, ale jak ktos w miare ogarnia angielski to ok :D A i ktos musi lubic sie uczyc jezykow, bo jak nie lubisz to ciezko wchodzi
- Dołączył: 2009-08-19
- Miasto:
- Liczba postów: 307
9 grudnia 2010, 11:30
A ja dobrnęłam do trzeciego roku na uniwersytecie w Exeter... Więc chyba nie jest źle ;) Nic tak nie uczy języka jak pobyt w Anglii... ;)
9 grudnia 2010, 11:37
Fluent co prawda nie jestem, ale dosyć dobrze sobie radzę :)
- Dołączył: 2010-09-18
- Miasto: Kawałek
- Liczba postów: 174
9 grudnia 2010, 12:00
Od angielskiego wole niemiecki. Zawsze tak bylo :)
- Dołączył: 2005-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 11587
9 grudnia 2010, 12:31
> > Studiuję filologię angielską xD a to niewiele
> udowadnia, slyszalam polskich nauczycieli ktorzy
> THE czytali jako "ze"....fluent...mieszkam w uk od
> 16lat (mam 20)
Czyli od 4 roku zycia? To pewnie nawet akcent masz i mozna powiedzieć, że jestes dwujezyczyczna? Zazdroszcze.
Ja jestem na poziomi preCPE w szkole jezykowej na którym radze sobie dobrze :D, czyli wychodzi na to, że poziom C2.
Edytowany przez paranormalsun 9 grudnia 2010, 12:31
9 grudnia 2010, 12:48
Znam angielski (bo go studiowałam), zaczynałam naukę w liceum. Znam niemiecki, zaczynałam w podstawówce, znam wloski, początki chyba w 2001 czy też w 2002 a teraz uczę się szwedzkiego. Ale nie oszukujmy się - angielski to obowiązek i podstawa, nie ma co się szykować w świat bez niego...
9 grudnia 2010, 12:50
nie wiem jaki poziom, ale rozumiem 90% audycji BBC i filmów brytyjskich, z amerykańskimi trochę gorzej (pewnie przez ich akcent). Matura z angielskiego jest banalnie prosta, więc moim zdaniem nie świadczy o poziomie języka. Poziom "maturalny" osiągnęłam już w gimn. Uczę się chyba od urodzenia, pamiętam, że jako kilkulatka oglądałam "Muzzy comes back" (czy jakoś tak) i w przedszkolu miałam angielski.
- Dołączył: 2005-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 11587
9 grudnia 2010, 12:55
. Uczę się chyba
> od urodzenia, pamiętam, że jako kilkulatka
> oglądałam "Muzzy comes back" (czy jakoś tak)
ja też!! To był swietny program :D Nawet książki też miałam hehe