- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 maja 2014, 20:05
tak jak w temacie :) spotykam sie od niedawna z takim fajnym kolega, ale jezeli gdzies jedziemy, jak np. ostatnio po kawe chcial zebym za swoja zaplacila. Powiedzialam mu ze jak proponowal to niech placi. Bo moim zdaniem nie musial proponowac jesli nie mial ochoty czy tez kasy. Chcial mnie zaprosic do kina, ale ostrzegl mnie ze mam wziac swoje pieniadze
zaznacze, ze ja sie ucze i jestem na utrzymaniu rodziców, a on pracuje i zyje jeszcze z rodzicami, nie jest na swoim
Bardzo mi sie on podoba ale przeszkadza mi to ze on po prostu nalega zebym za siebie placila. Tak myslalam ze czasem ja moge kupic te kawe czy mozemy isc na lody czy cos, ale sama nie wiem co myslec o tym przypadku. Takiego kolesia jeszcze nie spotkalam:D
co wy myslicie?? zapraszam rowniez panow do rozmowy:)
13 maja 2014, 08:02
yyyyyyyy najwyrazniej to NIE SA RANDKI bo jesli zakochoany facet zabiera gdzies dziewczyne to placi za nia chociaz te pare spotkan (moim zdaniem).Ja osobiscie nie jestem niczyja utrzymanka ale fajnie jak facet sam z siebie zaplaci czy cos kupi.Tym bardziej ze oni wiecej zarabiaja !!!!!!!!!!!!
13 maja 2014, 08:11
ja wiem ze Mojemu od poczatku bardzo podobalo sie u mnie ze place za siebie(no i nie musial mi w zaden sposob o tym przypominac) a teraz zdarza sie ze zaplaci za mnie.ale nigdy na etapie gdy byl tylko kolega czy na pierwszych spotkaniach poza tym wspolnie ustalalismy gdzie idziemy i co wypijemy to i wspolnie placilismy.
Ale widac co region krAju to inny obyczaj;D
13 maja 2014, 08:18
yyyyyyyy najwyrazniej to NIE SA RANDKI bo jesli zakochoany facet zabiera gdzies dziewczyne to placi za nia chociaz te pare spotkan (moim zdaniem).Ja osobiscie nie jestem niczyja utrzymanka ale fajnie jak facet sam z siebie zaplaci czy cos kupi.Tym bardziej ze oni wiecej zarabiaja !!!!!!!!!!!!
nie ma co sie oburzać, jak ktoś na takiego nie trafił to dla niej normalne jest, ze facet za nia nie zapłaci. A przykład autorki to nie już tylko kolega a coś więcej.
13 maja 2014, 08:20
czy jest to kandydat na chlopaka, czy jest skapy.
w zwiazku gdzie sie razem mieszka juz jest mniej okazji do stawiania, chyba ze facet jest romantykiem i zaprasza zone/dziewczyne do restauracji albo do kina. u mnie jest zarzucany temat czy idziemy i kazdy placi za siebie, no chyba ze pieniedzy nie mam, tak samo ja place za samochod i jedziemy gdzies na wycieczke, on najwyzej moze kupic cos do jedzenia czy zaplacic wstep, bywa ze zamawiam jedzenie czy zakupy i place za dostawe
yyyyyyyy najwyrazniej to NIE SA RANDKI bo jesli zakochoany facet zabiera gdzies dziewczyne to placi za nia chociaz te pare spotkan (moim zdaniem).Ja osobiscie nie jestem niczyja utrzymanka ale fajnie jak facet sam z siebie zaplaci czy cos kupi.Tym bardziej ze oni wiecej zarabiaja !!!!!!!!!!!!
ja w tej chwili mam 2 razy wiecej pieniedzy niz moj mezczyzna wylacznie dlatego ze ma pol etatu. a ja mam staz i pieniazki od taty
13 maja 2014, 08:30
Matko faceci to mają mętlik w głowie pewnie!Chce za ciebie zapłacić - męska, szowinistyczna świnia, uważa, że kobiety nie są równe z mężczyznami, dyskryminuje jeChce się podzielić - sknerus, nie chcę go więcej widzieć!Tak źle i tak niedobrze
Fakt, mają przerąbane w dzisiejszym świecie
Akurat u mnie zwykle bywało tak, że pierwsze randki były opłacane przez zapraszającego czyli faceta. Gdy znajomość przechodziła na wyższy poziom to zwykle 50/50 (raz TY - raz ja). Dawno, dawno temu byłam w związku pracująca - student i siłą rzeczy ciężar płacenia był przeniesiony na osobę już zarabiającą.
13 maja 2014, 08:40
nie ma co sie oburzać, jak ktoś na takiego nie trafił to dla niej normalne jest, ze facet za nia nie zapłaci. A przykład autorki to nie już tylko kolega a coś więcej.yyyyyyyy najwyrazniej to NIE SA RANDKI bo jesli zakochoany facet zabiera gdzies dziewczyne to placi za nia chociaz te pare spotkan (moim zdaniem).Ja osobiscie nie jestem niczyja utrzymanka ale fajnie jak facet sam z siebie zaplaci czy cos kupi.Tym bardziej ze oni wiecej zarabiaja !!!!!!!!!!!!
Za mnie wielu chcialo placic na pierwszej randce lub spotkaniu.ale sie nie zgadzalam . Nie wiedzialam czy bede chciala z nim byc wiec po co mialam sie zgadzac? Ale fajne myslenie macie. zalozmy ze mam wiele randek i tu zjem obiad na krzywy ryj .tam piwko wypije a jutro do kina gratis pojde.a nie wiadomo czy w ogole wsrod tych kandydatow wybiore chlopaka dla siebie.wazne zeby skutecznie doić kase na zarcie picie i rozrywki
13 maja 2014, 08:48
Za mnie wielu chcialo placic na pierwszej randce lub spotkaniu.ale sie nie zgadzalam . Nie wiedzialam czy bede chciala z nim byc wiec po co mialam sie zgadzac? Ale fajne myslenie macie. zalozmy ze mam wiele randek i tu zjem obiad na krzywy ryj .tam piwko wypije a jutro do kina gratis pojde.a nie wiadomo czy w ogole wsrod tych kandydatow wybiore chlopaka dla siebie.wazne zeby skutecznie doić kase na zarcie picie i rozrywkinie ma co sie oburzać, jak ktoś na takiego nie trafił to dla niej normalne jest, ze facet za nia nie zapłaci. A przykład autorki to nie już tylko kolega a coś więcej.yyyyyyyy najwyrazniej to NIE SA RANDKI bo jesli zakochoany facet zabiera gdzies dziewczyne to placi za nia chociaz te pare spotkan (moim zdaniem).Ja osobiscie nie jestem niczyja utrzymanka ale fajnie jak facet sam z siebie zaplaci czy cos kupi.Tym bardziej ze oni wiecej zarabiaja !!!!!!!!!!!!
hahaha dobre, uwierz, że mnie stać na obiad, o coś innego chodzi.
13 maja 2014, 08:55
Jakby cie bylo stac to bys placila za siebie a facet zainteresowanie moze okazac w inny spobob a nie poprzez kase
13 maja 2014, 09:05
A Twój jak ci okazuje zaintersowanie? bo chyba nie tym, ze oglada pornole czego nie akceptujesz? dziwne, że kazdy ktory za mnie placil na 1 randkach nie byl zainteresowany pornolami a mną :) ja tu widze zaleznosc, ze nie placi sie za te, ktore nie sa do konca dla nich interesujace. Jak facet jest zaduzony w niej to zrobi wszystko by pokazac, ze jest prawdziwym facetem i ona sie przy nim moze czuc adorowana. Od tego sa 1 randki a potem jest wspolne życie i dzielenie kosztów.
13 maja 2014, 09:07