5 grudnia 2010, 18:49
dziewczyny...kiedy slucham tej piosenki (zaraz napisze link) to wzruszam sie za kazdym razem...powiedzcie mi czy to normalne?? czy mam isc sie leczyc?? cholernie mnie ta piosenka wzrusza... Bardzo chcialabym juz zostac Mamą i moze to przez ten moj instynkt macieerzysnki tak reaguje nadmiernie a moze porpostu ta piosenka jest tak cudna..
posluchajcie ja cala do konca dziewczyny i powuiedzcie czy ktoras z Was tez sie przy niej rozkleja??
http://www.youtube.com/watch?v=teeEYkqz6gk
Edytowany przez diamondEyesAngel 5 grudnia 2010, 20:20
5 grudnia 2010, 22:09
> mastema666 no i tak właśnie mają na codzień
> nastolatki:D ale raczej chodziło mi o sens
> zakładania takiego wątku:)
ale ja nie napisalam nigdzie ze nacodzien rycze sluchaja pisoenek ...nie wiem wiec skad Twoje przeswiadczenie ze zachowuje sie jak nastolatka... to tak jakbym ja patrzac na Twoj avatar juz Cie ocenila ze jestes feministka..albo ze jestes nastolatka w okresie buntu.. przeciez to bezsensu... zazwyczaj lubie z Toba dyskutowac bluszczu ale teraz to mnie lekko zirytowalas bo nie lubie jak ktos ocenia mnie z gory :/ to takie dziecinne i bardzo lekcewazace ...
- Dołączył: 2009-01-10
- Miasto: Valim
- Liczba postów: 10627
5 grudnia 2010, 22:11
"dziewczyny...kiedy slucham tej piosenki (zaraz napisze link) to wzruszam sie za kazdym razem...powiedzcie mi czy to normalne?? czy mam isc sie leczyc??" przepraszam znowu za uszczypliwość, nie odbieraj tego za atak bo ja już tak mam, po prostu to zdanie wydaje mi sie żywcem wyciete z bravo girl
5 grudnia 2010, 22:12
> nie chciałam być uszczypliwa..zbytnio, ja już taka
> jestem i nie czyni mnie to raczej dojrzalszą, na
> tomiast to że nie daje się ponosić emocjom już tak
bluszczu to ze nie dajesz sie czasem poniesc emocjom nie czyni Cie bardziej dojrzala (aczkolwiek nie twierdze ze nie jestes dojrzala)... to ze ja majac lat 26 daje sie czasem poniesc emocjom nie swiadczy o mojej niedojrzalosci czy dziecinnosci tylko raczej o tym ze jestes typem wrazliwca (romantyka?) ...albo ze nie daje sie calkiem zwariowac swiatu ktory jest brutalny i odarty z subtelnosci i wrazliwosci tylko zachowuje czastke osobistych delikatnych przezyc dla siebie. nie widze nic niedojrzalego w tym ze wzruszam sie przy piosence.
- Dołączył: 2009-01-10
- Miasto: Valim
- Liczba postów: 10627
5 grudnia 2010, 22:14
ja też jestem typem romantyczki, ale płakanie za każdym razem jak się słucha jakiejś piosenki to już dla mnie przegięcie
5 grudnia 2010, 22:14
> "dziewczyny...kiedy slucham tej piosenki (zaraz
> napisze link) to wzruszam sie za kazdym
> razem...powiedzcie mi czy to normalne?? czy mam
> isc sie leczyc??" przepraszam znowu za
> uszczypliwość, nie odbieraj tego za atak bo ja już
> tak mam, po prostu to zdanie wydaje mi sie żywcem
> wyciete z bravo girl
nie wiem nie czytam bravo girl . natomiast nie moja juz wina ze niektore osoby na viatalii mysla ze kazdy zakladany watek to wolanie o pomoc albo cholernie wazny problem... zalozylam watek na forum "pogaduchy" ..czyli dosc luzny temat a nie problem w zwaizku , zyciu czy seksie ..wiec moze nie dopisuj mi do watku zbednego patosu.
- Dołączył: 2009-01-10
- Miasto: Valim
- Liczba postów: 10627
5 grudnia 2010, 22:16
do ok w takim razie zwiodła mnie forma w jakiej to przedstawiłaś te znaki zapytania te desoerackie pytania czy to normalne, czy powinnaś się leczyć..ehh..
5 grudnia 2010, 22:16
> ja też jestem typem romantyczki, ale płakanie za
> każdym razem jak się słucha jakiejś piosenki to
> już dla mnie przegięcie
i widzisz to zdanie czyni Cie bardziej "niedojrzala" bo swiadzcy tym ze uwazasz za przegiecie cos tylko dlatego ze Ty postepujesz inaczej.
- Dołączył: 2009-05-12
- Miasto: Rennes
- Liczba postów: 7692
5 grudnia 2010, 22:19
Dziewczyny weźcie przestańcie... Każdym płacze z innego powodu, ja się nie wzruszam za każdym razem, jak oglądam jakiś film pierwszy raz to ryczę na maxa a za drugim razem mniej - to normalne a jak ktoś płacze za każdym razem to widocznie ma do tego powód.
5 grudnia 2010, 22:20
> Dziewczyny weźcie przestańcie... Każdym płacze z
> innego powodu, ja się nie wzruszam za każdym
> razem, jak oglądam jakiś film pierwszy raz to
> ryczę na maxa a za drugim razem mniej - to
> normalne a jak ktoś płacze za każdym razem to
> widocznie ma do tego powód.
no dokladnie :):)
- Dołączył: 2009-01-10
- Miasto: Valim
- Liczba postów: 10627
5 grudnia 2010, 22:23
wydaje mi się że nadwrażliwość emocjonalna potrafi być tak samo szkodliwa dla psychiki jak jej brak :) no ale dobra, rozumiem, rozumiem jesteś romantyczna, szybko się wzruszasz i w tym wątku pytasz się innych czy też płaczą do piosenki, która przywołuje w tobie skojarzenia z twoimi rodzicami ok fajnie i nic mi do tego:)