- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 kwietnia 2014, 23:54
W grudniu 2013 ja i mój chłopak kupiliśmy 2 laptopy. Dla mnie Sony Vaio, a dla niego Asusa, oba w Media Markt. Na miejscu namówiono nas do dopłacenia po 300zł za dodatkowe ubezpieczenie, mówiąc, że nawet gdy zepsuje się w nich matryca, albo sami z własnej winy je zepsujemy, zostaną naprawione. Suma kosztów za 2 laptopy + ubezpieczenia 5600zł.
Miesiąc po zakupie otworzyłam laptopa, a matryca była rozlana. W domu nie było
żadnych dzieci, zwierząt, nikt nim nie rzucał, a matryca pękła, nie wiem jakim
cudem, sama. Na laptopie, ani na ekranie nie ma żadnych śladów pęknięcia, które
mogłyby wskazywać na siłę zewnętrzną, która rozbiłaby matrycę.
Wysłałam laptopa do ubezpieczyciela. W opisie zdarzenia napisałam, że matryca
pękła sama bez czyjejkolwiek ingerencji.
Nie dość, że laptopa wrócił do mnie nienaprawiony (PO DWÓCH MIESIĄCACH!) to
jeszcze matryca była pęknięta już nie w jednym miejscu a w trzech! Dodam
jeszcze, że Sony ani razu nie zadzwoniło do mnie w celu zaproponowania
chociażby płatnej naprawy lub opowiedzenia co dzieje się z moim laptopem. Po
prostu pewnego dnia, bez wcześniejszej zapowiedzi zapukał do moich drzwi
kurier.
Ubezpieczyciel odmawia mi naprawy matrycy, argumentując, że podany przeze mnie opis zdarzenia, nie zobowiązuje ich do pokrycia kosztów naprawy.
Wykonałam już dziesiątki telefonów. Ani Sony, ani Media Markt, ani Warta nie poczuwają się odpowiedzialności za sprawę. Wszyscy udają, że matryca nie mogła rozlać się sama. Podczas gdy ja czytam na forach wypowiedzi ludzi, którym laptopy zepsuły się w identyczny sposób, co spowodowane jest prawdopodobnie zbyt mocnymi zaciskami w obudowie ekranu.
Wybrałam się już do Rzecznika praw konsumenta w tej sprawie. Przeczytał
dokładnie umowę ubezpieczenia proponowaną przez Media Markt (Gwarancja Plus –
Komfort i Ochrona) podlegającą pod Wartę. Gwarancja PLUS okazała się być jednym
wielkim oszustwem. Umowa jest skonstruowana tak, że jedne podpunkty zaprzeczają
drugim i de facto ubezpieczyciel NIGDY nie jest zobowiązany zapłacić za naprawę
sprzętu (słowa Rzecznika).
Na razie Rzecznik napisał mi odwołanie. Zostało jeszcze koło 20 dni na ich
odpowiedź. Jeśli znowu będzie odmowna, Rzecznik wchodzi z nimi na drogę sądową.
Z jednej strony świetnie, że Rzecznik przyznali mi rację, z drugiej zaś już od
4 miesięcy jestem bez laptopa i bez 2800zł.
I teraz UWAGA:
Sprawa nabrała kompletnie nie spodziewanego obrotu!
Laptop mojego chłopaka (Asus) godzinę temu zepsuł się dokładnie tak samo jak
moje Vaio. Laptop leżał otwarty na biurku - działał. Po godzinie, wróciliśmy do
pokoju, a matryca Asusa była rozpłynięta. W pokoju nie było żadnych dzieci,
ludzi, zwierząt, nikogo.
Właśnie jesteśmy w plecy w sumie 5800zł, oby dwoje zostaliśmy bez laptopów, a
koniec walki o własne prawa teraz stał się jeszcze bardziej odległy niż
wcześniej.
Jedyne co potrafię teraz powiedzieć to, że nie wierzę to wszystko stało się na
prawdę.
Dodam jeszcze, że moja walka nie ma na celu wymuszenie na Ubezpieczycielu
naprawę matrycy. Teraz żądam już zwrotu pieniędzy za oba laptopy. Co mi po
naprawie, skoro te jeden laptop zepsuł się po miesiącu od zakupu, a drugi po 5
miesiącach. Nie chcę mieć już nic wspólnego ze sklepem Media Markt, ani z żadną
z tych marek.
21 kwietnia 2014, 00:55
A co ma do tego MediaMarkt? Przecież odszkodowania nie wypłacił ubezpieczyciel, a nie MM. Powinnaś przed zgłoszeniem szkody preczytać OWU i "pod nie" zgłosić szkodę.
21 kwietnia 2014, 01:08
Jest jeszcze cos takiego jak dwuletnia gwarancja konsumencka, wiec nie mam pojecia czemu sony Ci tego nie uwzglednilo :o
21 kwietnia 2014, 07:58
głupia sprawa .. współczuje
21 kwietnia 2014, 07:59
21 kwietnia 2014, 08:30
21 kwietnia 2014, 09:12
wspolczuje. i wlasnie dlatego swoje komputery/laptopy, kupuje w malych sklepach komputerowych.
21 kwietnia 2014, 16:05
ja 5 lat temu chcialam kupic laptopa w Media Markt lub innym elektronicznym i pewien sprzedawca gdy ja juz bylam na 100% zdecydowana na sprzet, podszedl i powiedzial mi na ucho, zebym nie kupowala u nich tego sprzetu, abym poszukala tego sprzetu, lepszego w jakims innym sklepie, najlepiej internetowym /odradzal mi juz w ogole Media Markt/. Bylam w szoku, ale posluchalam go. Chcialam wtedy zainwestowac w laptopa 8 tys zlotych /Toschibe/. Znalazlam wtedy inny dobry komputer - laptop, 17 calowy, z dobra karta graficzna, za niecale 5 tys, o parametrach jeszcze lepszych niz ten Toschiny, tyle, ze marki Acer i w sklepie internetowym.
Porownalam ceny przez Skapca i kupilam w sklepie internetowym, ktory mial bardzo dobre opinie. Feler byl jedynie taki, ze Acer nie mial serwisu naprawczego w PL, a na Slowacji, wiec sporo ryzykowalam.
Kupilam tego Acera, laptop przyszedl przez kuriera w idealnym stanie. Wyeksploatowalam go na maksa, bo przez 4,5 roku non stop dziubalam w roznych programach graficznych, po 4 programy na raz wlaczone. Rowniez w pracy zawodowej go uzywalam. Po 4,5 roku poszla mi karta graficzna, ktora wymienil mi moj maz informatyk. Komputer ma ponad 5 lat, dziala calkiej niezle, chociaz juz nie tak szybko. W tej chwili go nie uzywam, bo drugi problem jaki sie zrobil, to moje dziecko oderwalo kilka klawiszy i teraz szukamy jakis tam elementow.
Poza tym nigdy nie mialam z nim problemu, bardzo jestem z niego zadowolona i marki Acer rowniez.
21 kwietnia 2014, 16:13
kupowałam tam laptopa, ale nie naciągneli mnie na dodatkową gwarację, tyle że póki co laptop działa
21 kwietnia 2014, 16:14
No ja wlasnie tez bylam na studiach, gdzie sie non stop robilo graficzne projekty. Robilam na tym swoim Acer magisterke z inzynierka,
/w kilku programach graficznych/ plus potem praca zawodowa i fuszki. Wiec dobra grafika i szybkosc to podstawa. Teraz jesli bede kupowala podobny laptop, a kupie za jakis czas, to tez na pewno zdecyduje sie na te sama marke i lepsze parametry techniczne /bo te moje obecne sa juz nieaktualne/. Przed zakupem czytalam wiele informacji jaki laptop kupic specjalnie dla architektow. I sprzedawca uswiadomil mnie, ze za 2 tys zl to moge jedynie kupic do przegladania netu. Zainwestowalam 4600 zl /5 lat temu/, ale komp chodzil p^rzez tyle lat jak zyleta. Zadnych zawieszek. Czesto w pracowni mielismy gorsze programy i ja juz na dokonczenie projektu przynosilam swojego lapka i to co inni robili w 2 dni, ja na swoim kompie zrobilam to 2 godziny. Teraz ten sam laptop, ktory mam /z lepszymi parametrami/ tez kosztuje cos kolo 4 czy 5 tys. zl, ale warto zainwestowac.
Edytowany przez RybkaArchitektka 21 kwietnia 2014, 16:16
21 kwietnia 2014, 17:49
mam to samo kupiłam laptopa miesiąc temu w RTV AGD działam dosłownie 1 dzień pojechał na reklamację (laptop hp) do nie autoryzowanego serwisu okazało się że że dysk do wymiany ok wymienili przyjechał z powrotem do mnie chłopak chciał aktywować windowsa 8 ale nie dało rady dzwoni do serwisu okazuje się że przez ich błąd nie można aktywować windowsa i znów pojechał na reklamację i nie jest to pewne czy naprawią to. sklep się wypioł w hp nie mamy juz gwarancji bo nie był u nic serwisowany z winy sprzedającego który nawet nie zapytał gdzie ma jechac a ma taki obowiązek. ja tam nigdy nie wykupuje tych gwarancji bo to jest tylko naciąganie wiem bo chłopak miał problem z tym. tak więc zostałam z ratami na 2 lata. zobaczymy co będzie dalej jak znów będzie coś nie tak to idę do Rzecznika praw konsumenta .