Temat: jak zwracali się do was.. ?

wasi faceci na początku.. .? pytam się, bo poznalam kogos i ten ktos ciągle zwraca się do mnie slowami ,, perełko '' i coś mi się to wydaje podejrzane / naciągane... :/

skarbek, skarbuś, kochanie

Oj, na początku zdrobnieniem imienia (czyli: jakbym była Weroniką, to nazywana byłabym Weroniczką; jak Marzena - Marzenką etc.). Nasze specyficzne nazywanie siebie (którego nie będę publikować :D) wyszło dopiero koło 4 miesiąca i zaczęło się od żartu. 

,,Perełka" brzmi strasznie! Chyba jedno z najgorszych określeń. 

Oazuu napisał(a):

Oj, na początku zdrobnieniem imienia (czyli: jakbym była Weroniką, to nazywana byłabym Weroniczką; jak Marzena - Marzenką etc.). Nasze specyficzne nazywanie siebie (którego nie będę publikować :D) wyszło dopiero koło 4 miesiąca i zaczęło się od żartu. ,,Perełka" brzmi strasznie! Chyba jedno z najgorszych określeń. 

przypomniał Mi się głupi tekst: perła jest wtedy gdy daje z dwóch stron =)

ja poznalam mojego a czasow gimnazjum, oczywiscie wielki flirt i smsy typu "sliczna", "piekna". Pozniej mowil po imieniu jak sie spotykalismy. Teraz niunia, uwielbiam to :) 

Pasek wagi

Różnie, dopiero dwa lata po ślubie mój mąż pierwszy raz zawołał do mnie po imieniu. Wołał dwa razy :) za pierwszym nie zaczaiłam że wołał mnie.

Pasek wagi

jesli na początku do mnie mówi Skabie czy tam kotku to by mnie na pewno to wkurzało i pamiętam, ze zawsze zwracałam im za to uwagę np. nie jestem twoim kotkiem a teraz mój narzeczony mówi do mnie Skarbie, Kochanie, Mała (ale to żartobliwie bo taka mała to ja nie jestem), Słonce, a najbardziej lubie jak mówi do mnie Niunia albo poprostu Milenka 

Na początku po imieniu, nie na widzę na samym początku znajomości jak mi cukrzy typu : sarenko, owieczko, pchełko kuźwa co ja ZOO?

Mam uczucie że ze mnie ciśnie albo chce mnie wydmuchać:P

Ale teraz już po 6 latach może mówić myszko:P Mogę być zwierzaczkiem:P Byle nie świnko :D

heheh mi zawsze ladnie Aniu :) i tak zdrobniale i slodko:)

monika20monika napisał(a):

od początku zwracał się do mnie właśnie w ten sposób i po 6 latach wciaż tak się zwraca , jak mówi "monika" to czuje ze albo coś jest nie tak albo jesteśmy w urzędzie jakimś :P

u mnie tak samo :D

Pasek wagi

na początku mówił zdrobnieniem imienia. Potem jak już bylo intymniej "kochanie". Jak mówi normalnie, po imieniu, to znaczy że coś nie gra. Nie znoszę tych wszystkich glupich określeń typu: zabko, rybko, myszko, perelko, kotku, kwiatuszku, sloneczko i inny debilku.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.