Temat: Suka zjadla szczeniaki?

Hej. Chciałam zapytac co o ty sądzicie bo nie daje mi to spokoju.
Na działce mamy suczkę, 2 tyg. temu oszczeniła się i było 4 pieski. Chodziłam do niej codziennie z jedzeniem, ale nie zaglądałam do budy. Wczoraj postanowiłam zajrzec i byl tylko 1 szczeniak!! Byłam w szoku.. co się stało z pozostałymi? Gdyby zdechły to nie miałaby ich jak zakopac bo jej buda stoi na betonie, na działkę nie mogły też wejśc inne psy czy jakieś agresywne zwierzaki.. czy to w ogóle możliwe że je zjadła.. ?

może ktoś się nad biedakami zlitował i je zabrał, a jedengo szczeniaka zostawił żeby suka nie cierpiała z nadmiaru mleka. albo jakaś kuna podprowadziła maluchy, one bez problemu przez płot wejdą. 

skoro na działkę nie może wejść żaden pies to po co ją dopuszczasz i rozmnażasz niepotrzebnie? że już nie wspomnę o tym, że trzymanie psa non stop w zamknięciu/uwiązanego to męczenie, a nie super warunki, a to ze dajesz jej karmę i wodę to żaden wyczyn tylko obowiązek właściciela psa.

CuraDomaticus napisał(a):

Tak, mogła zjeść. Ja trafiłam na zjadanie przez suczkę swojego młodego, nie wiem czy urodził się żywy i zdechł czy martwy od razu. Nie zostaje żaden ślad krwawy, była mokra plama ale bezbarwna. Tylko zapach  surowego mięsa i płynów ustrojowych. Wtedy, nie wiem czemu (miałam 13 lat i byłam z nią sama w domu i to nie był mój pies tylko rodziny) pomyślałam, że się udławi bo rozrywała duże kawałki, pokonałam szok jakoś i podałam jej ciepłe mleko i zwymiotowała. Bardzo się bałam, że się na mnie rzuci bo nie wiem jakie towarzyszą psu wtedy emocje w obronie żywego (jeden został) i martwego dziecka. Potem wujek zakopał to co zwróciła i nie odkopała go. Lekarz powiedział, że dobrze, że wymioty bo to zagrożenie dla jelit, gdyby został w przewodzie pokarmowym. Dla nas makabryczne ale zwierzęta tak robią. Inne zwierzę miałoby małe szanse porwać skoro matka szczeniąt jest z nimi cały czas bo nie ma jak się od nich oddalić. Ewentualnie znany  jej człowiek mógł zabrać. 

Jezu, ja bym miała traumę.

Natura jest jednak okrutna...

Może jakiś szczur albo łasica je zabrały

Oczywiście że mogła zjeść. Dla nas to straszne, ale to zwierzęca natura i nic nie poradzimy. Moja sunia miała w sumie 3 mioty, przy ostatnim zjadała swoje małe :( Codziennie znikały jakieś maluchy, też się martwiłam co się dzieje. Ale teraz już wiem, nawet byłam świadkiem jak wcinała jednego :( Przykre...

Pasek wagi

czy ja powiedziałm że rozmnażam ją niepotrzebnie? Bo tak mi się uwidziało..? dzięki za wszystkie odpowiedzi:) pozdrawiam.

Mogła zjeść, u mojego chłopaka suka zjadła swoje szczeniaki.

Pasek wagi

jasmina19877 napisał(a):

nie pierwsze, miała ostatnio szczenniaki- 3, i wszystkie odchowała. Nikt ich nie dotykał. Pies nie jest puszczany.

Jak nie jest puszczana, to jak zachodzi w ciąże? Szkoda kasy na kastrację? Może być na jakiś czas odstawiła słodycze, a za oszczędzoną kasę psa zabrała na zabieg.

Pasek wagi

FabriFibra napisał(a):

jasmina19877 napisał(a):

nie pierwsze, miała ostatnio szczenniaki- 3, i wszystkie odchowała. Nikt ich nie dotykał. Pies nie jest puszczany.
Jak nie jest puszczana, to jak zachodzi w ciąże? Szkoda kasy na kastrację? Może być na jakiś czas odstawiła słodycze, a za oszczędzoną kasę psa zabrała na zabieg.

A czy ja powiedziałam że nie chciałam szczeniaków? Co Cie to obchodzi czy jest kastrowana czy nie i co robię ze swoimi pieniędzmi? Była dopuszczona raz, specjalnie i liczyłam na szczeniaki.

beatrx napisał(a):

skoro na działkę nie może wejść żaden pies to po co ją dopuszczasz i rozmnażasz niepotrzebnie? że już nie wspomnę o tym, że trzymanie psa non stop w zamknięciu/uwiązanego to męczenie, a nie super warunki, a to ze dajesz jej karmę i wodę to żaden wyczyn tylko obowiązek właściciela psa.

Fakt. Szczeniaki w budzie razem z uwiązaną suką...autorka powinna się wstydzić. 

bardzo się wstydzę..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.