Temat: upicie się

upiliście się kiedyś tak, żeby na drugi dzień niewiele pamiętać? albo żeby "zaliczyć zgona" a znajomi musieli prowadzić do domu? wymiotowaliście po alkoholu kiedyś?
Pasek wagi
Żeby nie pamiętać - raz czy dwa, ale to były raczej momenty, których nie pamiętałam i na szczęście nic strasznego się nie działo, czego musiałabym się wstydzić.
Zgon - nigdy.
Wymioty - raz, co mnie zdziwiło, ponieważ wypiłam 2 kieliszki wódki i redsa .

Pasek wagi
Zdarzyło mi się kilka razy wymiotować - zawsze grzecznie do toalety. No i raz śpiewałam w drodze do domu. Wiem zawsze, jak mam trafić do domu.
Nie, ponieważ jestem kobietą z klasą.
Nie zachowuję się jak bydło.
nie nie nie, piję z umiarem.
Pasek wagi
Niestety nie ma się czym chwalić, ale zgona zaliczyłam wiele razy .. 
Raz mi się zdarzyło, że byłam kompletnie nieprzytomna. Znajomi musieli mnie odprowadzić /odnieść (?) do domu. Rodzice znaleźli mnie nad ranem leżącą na wycieraczce pod drzwiami .. Na drugi dzień praktycznie nie kontaktowałam. Nie pamiętam nawet rozmów, które przeprowadziłam w ciągu dnia przez telefon (wiem tylko od ludzi, z którymi wtedy rozmawiałam, że takie rozmowy miały miejsce). 
Co dziwne, nigdy nie wymiotowałam po alkoholu, mimo że piłam go naprawdę w dużych ilościach.
Teraz wstyd mi jak o tym pomyślę .. Na szczęście w tym roku nie upiłam się ani razu. Zdecydowanie bardziej wolę wszystko ogarniać, a nie oglądać później moje różne głupie zdjęcia /filmy, aby zobaczyć jak zachowywałam się podczas imprezy.

Tak upiłam się tak że nic/mało pamiętałam. Ale nigdy nie wymiotowałam w tym samym dniu.
Zwykle po alko nie robie głupot ale jestem odważna, gadatliwa tak jaka bym chciała być bez niego. Ze wszystkimi mam temat (nawet jeśli ta osoba nie pije) gdzie wcześniej praktycznie słowa nie zamieniliśmy.. 

Natomiast kaca mam zawsze jak mieszam. 2 piwa i 2 kieliszki wódki i potrafię na drugi dzień umierać do wieczora. Przy czym zdarzało mi się nawet nie bedąc grubą wypić 7 piw czy pół litra wódki i nie być pijaną.

na studniówce 3 msc temu

hahaha dałam takiego cadu że piłąm wóde, szpamny , likiery wszytko pokoleji od znajomych 

potem była impra nic a nic nie pamietam pare rzeczy takich wiekszych ale tak to nie 

pamietam ze poszłam z koleż do wc i tam zaczeła mnie tak mocno boleć głowa i położyłam sie i mówie musze na dwór 

i tam 3 razy żygałam nastepnie 1godz spałam w sali ;)

Eh to żałosne jak teraz większość kobiet się nie szanuje, tylko wódka, papierosy  i imprezki, żal mi się robi jak na to patrze. Nigdy się nie upiłem, nie piłem alkoholu w żadnych ilościach, a już coś takiego jak zaliczyć zgona nawet raz to jest żałosne, bo nauczyciele ciągle i rodzice wam powtarzają aby czegoś nie robić a wy i tak musicie to robić. Mam nadzieję, że trafię na jakąś porządną kobiete która ani razu nie zaliczyła wpadki, bo takie co sie uczą dopiero po błędach są średnio warte jako kobiety.

...

nigdy nie doprowadziłam się do takiego stanu, a jeśli chodzi o wymiotowanie to owszem, zdarzyło się.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.