- Dołączył: 2010-10-12
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3664
24 listopada 2010, 19:57
Edytowany przez MonikaChuda 9 sierpnia 2013, 21:20
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
25 listopada 2010, 12:32
Ehhh tez bym chciala musiec prztyc a nie chudnac :)
25 listopada 2010, 17:10
> Ehhh tez bym chciala musiec prztyc a nie chudnac
> :)
To przytyj a nie odchudzasz się:)
- Dołączył: 2010-10-12
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3664
25 listopada 2010, 18:45
Edytowany przez MonikaChuda 9 sierpnia 2013, 21:16
25 listopada 2010, 19:11
MonikaChuda, wystarczy więcej jeść a nie same sałatki:)
- Dołączył: 2010-01-29
- Miasto: Piotrków Trybunalski
- Liczba postów: 63
26 listopada 2010, 14:49
Hatezit to nieprawda. Też zaliczam się do tych, które chcą przytyć i tutaj nie chodzi wcale o to, że my prawie nic nie jemy itd. Ja np, nie zawsze, ale przeważnie jem dość dużo, a przytyć nie mogę, czasem wręcz przeciwnie - chudnę. To też na pewno wina tego, że palę, ale mniejsza z tym ;)
Pamiętam, że w zeszłym roku udało mi się przybrać na wadze, jak codziennie na śniadanie jadłam talerz płatków owsianych z mlekiem. Reszta posiłków normalnie, ale śniadanie zawsze wyliczone na ponad 500 kcal. Z tym, że zaniedbałam tą 'dietę' i znowu chuda jestem jak patyk :(
Edytowany przez willow2504 26 listopada 2010, 14:50
- Dołączył: 2010-10-12
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3664
26 listopada 2010, 16:38
Edytowany przez MonikaChuda 9 sierpnia 2013, 21:17
26 listopada 2010, 16:39
willow to w takim razie jesz jak kot... sniadanie 500 kcal.... tylko???? I uwazasz ze to jest spore to nie wiemy ile kalorycznoscia dobijasz ;/
MonikaChuda zamiast ciagle zadawac durnowate pytania przejdz sie do dietetyka.
- Dołączył: 2010-10-12
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3664
26 listopada 2010, 16:48
Edytowany przez MonikaChuda 9 sierpnia 2013, 21:17
- Dołączył: 2010-01-29
- Miasto: Piotrków Trybunalski
- Liczba postów: 63
26 listopada 2010, 16:51
MonikaChuda no teraz właśnie nie bardzo, ale przymierzam się. Myślę, żeby zacząć tak jak w zeszłym roku od tych płatków i jak już się ruszy trochę waga do przodu to tylko tego pilnować ;)
twinsy tylko 500 kcal? To przecież dopiero śniadanie. Idę na wykłady to biorę ze sobą kanapki, wracam - jem obiad i do tego jeszcze kolacja czasem dochodzi. Nie wiem czy wiesz, ale dzienne zapotrzebowanie kaloryczne dla kobiet to generalnie 2000 kcal +/- 500. Nigdy nie sprawdzałam ile ja dziennie zjadam, ale mniej więcej tyle mi właśnie wychodzi.
Edytowany przez willow2504 26 listopada 2010, 16:53
26 listopada 2010, 17:10
Ale napisalas ze jadlas 500 kcal na sniadanie i przytylas... to co ty jadlas wczesniej?? Wogole je jadlas?;/
I 2000 kcal... To dieta raczej na utrzymanie a nie przytycie. Jak amsz mega pwoazny problem z tyciem to zacnzij jesc 3000-3500 albo umow sie do dietetyka i twoje problemy z pewnoscią zniknął, bo ich tak naprawde nie masz;)