- Dołączył: 2013-09-28
- Miasto:
- Liczba postów: 2660
13 lutego 2014, 17:11
Jak wy podchodziliście do zrobienia prawa jazdy??
Cały czas myślę o tym, ze fajnie by było je mieć,ale się boję..
Boję się po prostu zapisać,a jeszcze bardziej boję się egzaminu :-/
Miałam 2 podejścia..Zapisałam się ..parę jazd jedna porażka i się poddałam..
Jak miałam 17 lat to powtarzałam sobie , że może jeszcze nie dorosłam do tego i w ogóle..A teraz mam 25 lat i dalej się boję..
Jakaś boi dupa ze mnie..
Nawet do matury nie podeszłam bo się bałam :-/
- Dołączył: 2013-09-28
- Miasto:
- Liczba postów: 2660
13 lutego 2014, 17:47
Akurat złośliwymi komentarzami się nie przejmuje zwisają mi.. Gosia2014 Ty jesteś takim perfect kierowcą?? Obstawiam że nie raz zostałaś strąbiona przez innych kierowców..
- Dołączył: 2013-10-01
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1517
13 lutego 2014, 17:53
Gosia2014 napisał(a):
unodostress napisał(a):
ale niektóre z was są złośliwe.
żartujesz ?? tu chodzi nie o osobę która się boi jechać tylko o inne osoby na drodze lub pasach, strach paraliżuje i nie jesteś w stanie racjonalnie wtedy myśleć. Ja osobiści nie miała bym ochoty spotkać takiego kierowcy.
Każdy dopóki nie nauczy się jeździć boi się. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Ja swoje pierwsze jazdy zakończyłam po 15 minutach, bo się tak zestresowałam, teraz nie mam problemu z jazdą i nikomu krzywdy nie zrobiłam. Koleżanka znowu na pierwszych jazdach przez skrzyżowanie z zamkniętymi oczami przejechała a teraz? Dwa lata prawko i żadnej stłuczki.
- Dołączył: 2007-07-28
- Miasto:
- Liczba postów: 1502
13 lutego 2014, 17:54
Ja na początku jeździłam z instruktorem, który na mnie krzyczał, ale
wtedy ja krzyczałam na niego i tak jakoś wyszło, że nasze drogi szybko
się rozeszły. W sumie całkiem spoko facet, lubiłam gościa. :D Zmieniłam
go na innego, który mi cierpliwie tłumaczył i się nie wydzierał. Zresztą
jak ktoś mi normalnie powie, że robię coś źle to mi tyle wystarczy -
darcie pyska jest złą metodą nauczania. ;p Obecnie za każdym razem jak
mam
wsiąść za kierownicę umieram ze strachu, trzęsą mi się ręce i nie mogę
oddychać, ale jak ruszę to panika przemija i jest w miarę ok. Jak
już przestanę się nakręcać, że coś zepsuję to myślę, że będę dobrym
kierowcą.
- Dołączył: 2014-01-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 329
13 lutego 2014, 17:54
Nikt nie jest perfekt kierowcą nie raz na mnie trąbią i nie raz ja trąbię. Powiedz mi tylko gdzie z mojej strony złośliwość ?? Chyba dość już się nasłuchaliśmy o kiepskich kierowcach i skutkach ich jazdy. Jeśli boisz się to po co się pchać w coś na siłę ?? Jazda samochodem to nie żarty, siadając za kółko samochodu masz pełną władzę i to jak kierujesz niesie za sobą długo idące skutki, jak myślisz jeśli potrącisz małe dziecko to będziesz się tłumaczyła tym że się bałaś ???
13 lutego 2014, 17:55
Ja zaczynam kurs 24 lutego, osiemnastkę mam 25 marca. Strasznie sie boje ale to dlatego że samochody to dla mnie czarna magia, ale wszyscy naciskają, że mam zrobić i już (słysze o tym od dwóch lat).
Aczkolwiek sa dwa plusy: czasem bede jeździla samochodem do szkoly (samochodem 20 minut, autobusami półtorej godziny) oraz bede miala gdzie sluchac glosno muzyki xD
- Dołączył: 2010-03-27
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1918
13 lutego 2014, 18:06
hehe dobre wytlumaczenie na lenia :) powodzenia w doroslym zyciu :)
- Dołączył: 2010-03-27
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1918
13 lutego 2014, 18:07
a co prawa jazdy, zrobilam w wieku 18 lat, zdalam za 2 razem , stres byl ogromny, ale nie wymigiwałam sie od tego jak Ty "bo sie boje".Tez sie balam,ale trzeba zyc w tym swiecie, bedziesz taka bojaźliwa to nie poradzisz sobie z niczym
- Dołączył: 2011-06-10
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 3557
13 lutego 2014, 18:33
MozeszWiecejNizMyslisz napisał(a):
Jak wy podchodziliście do zrobienia prawa jazdy??Cały czas myślę o tym, ze fajnie by było je mieć,ale się boję..Boję się po prostu zapisać,a jeszcze bardziej boję się egzaminu :-/Miałam 2 podejścia..Zapisałam się ..parę jazd jedna porażka i się poddałam.. Jak miałam 17 lat to powtarzałam sobie , że może jeszcze nie dorosłam do tego i w ogóle..A teraz mam 25 lat i dalej się boję..Jakaś boi dupa ze mnie..Nawet do matury nie podeszłam bo się bałam :-/
Dziewczyno jak nie zmienisz podejścia to jak ty będziesz funkcjonować w swoim życiu?matury nie zdawałaś bo się bałaś,prawka zdawać boisz się,i tak dalej do nowej pracy nie pójdziesz bo się będziesz bała?nie zajdziesz w ciąże bo będziesz się bała porodu?taki strach ciągnie za sobą wszystko. Fakt jesteś boidupa i musisz to zmienić,nikt za ciebie życia nie przeżyje i nikt za ciebie nic nie osiągnie.Masz 25 lat więc się przełam i zacznij żyć. Idź jutro i zapisz się na kurs prawa jazdy,udowodnij że dasz radę. Trzymam kciuki!
- Dołączył: 2013-07-09
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 436
13 lutego 2014, 19:25
nie sraj sie nic,nawet jak oblejesz pare razy- będziesz kierowcą do końca życia
13 lutego 2014, 19:46
wiesz, co jak zobaczylam tytul tego tematu, to pomyslalam sobie ze to bedzie temat o czyms, co np chciualybysmy zrobic, ale nie mamy odwagi, by to zrobic, tak ogolnie; i wlasnie chcialam napisac, ze, ja chcialabym, a boje sie... zrobic kurs prawo jazdy!!! wstyd sie przyznac, ale to zdanie pasuje do mnie idealnie w tym temacie; gdy bylamnastolatka, mialam 18 lat, zapisalam sie na kurs, nie zdalam 5 razy i... zrezygnowalam; myslalam, ze moze pozniej podejde znow do tego tematu; teraz mam juz 33 lata i nadal prawka nie mam i juz raczej chyba nie bede miala; ten brak prawka to chyba najwieksza porazka w moim zyciu, wstydze sie ze go nie mam i w glebi duszy marzy mi sie ono, co rusz powtarzam sobie, ze moze w przyszlym roku sie zapisze na kurs, a czas leci i nic z tego nie wychodzi, bo poprostu cholernie sie boje, ze znow mi nie bedzie szlo, wydam tylko mnostwo kasy; ech, tak bym chciala, ale jednoczesnie tak strasznie sie tego obawiam, a z kazdym rokiem chyba bedzie trudniej... ech, jestem do niczego