Temat: Chciała bym,a boję się :-/

Jak wy podchodziliście do zrobienia prawa jazdy??
Cały czas myślę o tym, ze fajnie by było je mieć,ale się boję..
Boję się po prostu zapisać,a jeszcze bardziej boję się egzaminu :-/
Miałam 2 podejścia..Zapisałam się ..parę jazd jedna porażka i się poddałam..
Jak miałam 17 lat to powtarzałam sobie , że może jeszcze nie dorosłam do tego i w ogóle..A teraz mam 25 lat i dalej się boję..
Jakaś boi dupa ze mnie..
Nawet do matury nie podeszłam bo się bałam :-/
A co masz do stracenia,prawo jazdy to fajna sprawa,warto je mieć.Po za tym jesteś młoda,a młode osoby łatwiej łapią wiedzę i umiejętności.

jeśli potem masz się bać jeździć to lepiej odpuść

Klaudus1995 napisał(a):

ja wlasnie mialam intruktora który na mnie krzyczal jak mi cos nie wychodzilo, i podeszlam do egzaminu , zdałam za 1 razem, prawo jazdy mam miesiąc a duzo osob mowi mi jak bym miala je od paru lat, instruktor ktory krzyczy moim zdaniem jest bardziej wymagający (?!?!?!?!?!?!?) bo wiecej nauczy niz taki ktory podchodzi na luziku i nic nie tłumaczy 


Po pierwsze, nie wyobrażam sobie, żebym płacąc za kurs słuchała czyichś wrzasków. Po drugie, wrzaski nie wnoszą niczego do nauki, zwłaszcza nauki jazdy, a po trzecie, ja trafiłam na instruktora, który nigdy na mnie nie krzyknął, tłumaczył spokojnie i zdałam teorię oraz praktykę za pierwszym razem, więc nie wiem co ma do tego krzyk.

stockholm. napisał(a):

Klaudus1995 napisał(a):

ja wlasnie mialam intruktora który na mnie krzyczal jak mi cos nie wychodzilo, i podeszlam do egzaminu , zdałam za 1 razem, prawo jazdy mam miesiąc a duzo osob mowi mi jak bym miala je od paru lat, instruktor ktory krzyczy moim zdaniem jest bardziej wymagający (?!?!?!?!?!?!?) bo wiecej nauczy niz taki ktory podchodzi na luziku i nic nie tłumaczy 
Po pierwsze, nie wyobrażam sobie, żebym płacąc za kurs słuchała czyichś wrzasków. Po drugie, wrzaski nie wnoszą niczego do nauki, zwłaszcza nauki jazdy, a po trzecie, ja trafiłam na instruktora, który nigdy na mnie nie krzyknął, tłumaczył spokojnie i zdałam teorię oraz praktykę za pierwszym razem, więc nie wiem co ma do tego krzyk.
 
Moim instruktowem byl moj sasiad ktory mnie zna, i ja znam jego, czlowiek starszy ale zdencydowany, byly policjant, pewnie dlatego krzyczy, ale raz krzyczal raz sie smial, sama tez na niego krzyczałam :D ale przynajmniej przez te krzyki jak raz popelnilam jakis blad to nastepnym razem tego nie robilam bo docierało :)
Pasek wagi
wez sie w garsc, tez bałam sie egzaminu, wogole nie widzialam sie na praktycznym a zdałam za pierwszym razem i teraz nie potrafie żyć bez jeżdżenia autem, tak mnie to uzależniło! naprawde polecam i nie bój się!!!
wez sie w garsc, tez bałam sie egzaminu, wogole nie widzialam sie na praktycznym a zdałam za pierwszym razem i teraz nie potrafie żyć bez jeżdżenia autem, tak mnie to uzależniło! naprawde polecam i nie bój się!!!
wez sie w garsc, tez bałam sie egzaminu, wogole nie widzialam sie na praktycznym a zdałam za pierwszym razem i teraz nie potrafie żyć bez jeżdżenia autem, tak mnie to uzależniło! naprawde polecam i nie bój się!!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.