Temat: jakie są koszty wykończenia mieszkania w stanie deweloperskim?

Czy wiecie jakie są koszty wykończenia mieszkania w stanie deweloperskim?
Może ktoś z Was ostatnio zajmował się remontem lub wykończeniem mieszkania i może mi podać szacunkowe kwoty?

Interesuje mnie tylko koszt materiałów i mebli gdyż malowanie, układanie płytek, paneli i inne prace być może przy pomocy rodziny uda się wykonać we własnym zakresie bez wynajmowania ekipy ;)

Generalnie tak: mieszkanie ma około 70 m^2
Standard jest podwyższony czyli są już: parapety, gniazdka, włączniki, płytki na balkonie i drzwi zewnętrzne są antywłamaniowe więc nie będziemy ich wymieniać.

Do zrobienia jest:
4 drzwi wewnętrzne wraz z ościeżnicami
4 karnisze
oświetlenie: co najmniej 7 lamp wiszących 
podłogi: panele i płytki (w łazience i kuchni) 
ściany: malowanie i płytki (w łazience i kuchni)
cała kuchnia: chodzi o meble i sprzęt
cała łazienka: chodzi o meble i sprzęt
salon: cały
sypialnia I: cała bez łóżka które już mamy
sypialnia II: tutaj tylko podłogi i ściany bo pozostałe meble mamy
garderoba: cała czyli podłoga, ściany i dużo półek, wieszaków

Wiem że dużo zależy od standardu ale powiedzmy, że chodzi o średni w miarę dobry standard. Czyli produkty z takich sklepów jak Ikea, Castorama, Obi i inne...


Pasek wagi

mayuko napisał(a):

krcw napisał(a):

mayuko napisał(a):

Ja natomiast nie ogarniam jak można oczekiwać, ze ktoś z rodziny zrobi cos za darmo. Taka niewielka łazienkę robi się około tygodnia (glazura, terakota, montaż sprzętu, baterii, drzwi, etc) . To koszt robocizny około 1500zl. Po prostu nie wyobrażam sobie abym kogoś mogła narazić na cos takiego, jeśli ta osoba mogłaby normalnie zarobić w tym czasie. Autorko, nie czuj się urażona, ale mnie się wydaje, ze to nie jest o.k. Pomyśl, chciałabyś żeby Twój mąż/chłopak pracował u kogoś za darmo?
Widzę, że masz wspaniałe stosunki rodzinne skoro u Ciebie w rodzinie się płaci za pomoc:) U mnie pomagamy sobie ZA DARMO bo na tym polega pomaganie:) Mój mąż też zawsze znajomym i rodzinie pomagał za darmo a i nawet obcym bo i tak bywało też nieraz :):) 
 Tylko moja droga to nie jest pomoc tylko praca, zlecenie. To nie pożyczenie kilku stówek czy załatwienie sprawy. To są pokaźne pieniądze i ktoś kto będzie to robił dla Ciebie będzie niestety musiał z siebie zrezygnować. Zastanawiam się czy twój wujek już wie o tym, ze będzie wam wykańczał mieszkanie za darmo? A jeśli tak to sam od siebie to zaproponował ,  zrezygnuje ze swojej pracy i przez 2 miesiące będzie u was robił....bo tyle podejrzewam będzie trwało to wykańczanie. I tak, w mojej rodzinie nikt nikogo nie wykorzystuje, bo szanujemy siebie na wzajem, szanujemy czas i pieniądze innych innych. Ty po prostu chcesz zaoszczędzić kosztem innych...naprawdę to ok według Ciebie???
Pasek wagi
Jeszcze mi się drogie Panie  przypomniało. Jeśli już chcemy myśleć przyszłościowo. Pomijam fakt, że moda się zmienia i faktycznie za 5-8 lat będzie się chciało  zmienić wystrój - a tu szkoda bo dużo kasy kosztowało   

Pomyślcie jeszcze o jednym: małe dzieci. Z doświadczenia znajomych. Kilkulatki czasem potrafią nieźle poniszczyć kanapy, delikatne meble kuchenne czy inne rzeczy. Moim zdaniem nie warto na początek aż tak bardzo inwestować w super drogie wykończenie mieszkania. 

O ile oczywiście jest opcja posiadania dzieci - nie każdy planuje czy chce. 

mayuko napisał(a):

mayuko napisał(a):

krcw napisał(a):

mayuko napisał(a):

Ja natomiast nie ogarniam jak można oczekiwać, ze ktoś z rodziny zrobi cos za darmo. Taka niewielka łazienkę robi się około tygodnia (glazura, terakota, montaż sprzętu, baterii, drzwi, etc) . To koszt robocizny około 1500zl. Po prostu nie wyobrażam sobie abym kogoś mogła narazić na cos takiego, jeśli ta osoba mogłaby normalnie zarobić w tym czasie. Autorko, nie czuj się urażona, ale mnie się wydaje, ze to nie jest o.k. Pomyśl, chciałabyś żeby Twój mąż/chłopak pracował u kogoś za darmo?
Widzę, że masz wspaniałe stosunki rodzinne skoro u Ciebie w rodzinie się płaci za pomoc:) U mnie pomagamy sobie ZA DARMO bo na tym polega pomaganie:) Mój mąż też zawsze znajomym i rodzinie pomagał za darmo a i nawet obcym bo i tak bywało też nieraz :):) 
 Tylko moja droga to nie jest pomoc tylko praca, zlecenie. To nie pożyczenie kilku stówek czy załatwienie sprawy. To są pokaźne pieniądze i ktoś kto będzie to robił dla Ciebie będzie niestety musiał z siebie zrezygnować. Zastanawiam się czy twój wujek już wie o tym, ze będzie wam wykańczał mieszkanie za darmo? A jeśli tak to sam od siebie to zaproponował ,  zrezygnuje ze swojej pracy i przez 2 miesiące będzie u was robił....bo tyle podejrzewam będzie trwało to wykańczanie. I tak, w mojej rodzinie nikt nikogo nie wykorzystuje, bo szanujemy siebie na wzajem, szanujemy czas i pieniądze innych innych. Ty po prostu chcesz zaoszczędzić kosztem innych...naprawdę to ok według Ciebie???

Wujek nie będzie nam robił całej łazienki tylko pomoże mojemu mężowi więc nie będzie u nas siedział dzień i noc, poza tym mój brat też nam pomoże i jeszcze rodzina mojego męża wiec ludzi będzie sporo a i sami się zapowiedzieli więc nie komentuj jak nie masz pojęcia o mojej rodzinie....a tak w ogóle co Ciebie to obchodzi i interesuje kto i na jakich zasadach będzie nam pomagał przy pracach wykończeniowych oraz jakie my mamy stosunki rodzinne??? A skąd wiesz czy my też nie pomagaliśmy temu wujkowi za darmo?? wtrącasz się w nieswoje sprawy i komentujesz rzeczy o których po pierwsze nie masz zielonego pojęcia a po drugie to nie jest w ogóle rzecz o którą pytałam w tym wątku ;)
Pasek wagi

marudaster napisał(a):

Mam podobne mieszkanie - metrażowo. Mogę Ci w wolnej chwili na PW napisać jakie są koszty. Stan na zeszły rok. Moim zdaniem jak prawie wszystko sami zrobicie to może starczyć. Zależy jakie masz standardy i czy masz dużo czasu na szukanie najkorzystniejszych cen i ofert. Na pewno kuchnia jest najdroższym pomieszczeniem, zaraz potem łazienka :) 

Mam czas. Mogę nawet pojeździć po całym mieście po różnych sklepach i hurtowaniach i dokładnie zapoznać się z różnymi cenami :) Malować będę sama - mam już wprawę bo jakiś czas temu wymalowałam prawie cały dom moich rodziców też praktycznie sama więc trochę się znam na farbach, podkładach i samej technice:) i raczej na pewno wybiorę farby z Duluxa. Zastanawiam się też nad opcją mebli na wymiar do kuchni u faceta u którego robili meble moi rodzice. Wprawdzie jest to 100 km od miasta w którym mieszkamy ale gość robi bardzo porządnie i stosunkowo niedrogo. Pewnie wyszłoby i tak taniej z transportem (który oprócz paliwa też byśmy mieli za damo bo mamy możliwość załatwienia sobie wielkiego samochodu dostawczego od rodziny) niż kupienie gotowych w sklepie :)
Pasek wagi

marudaster napisał(a):

Jeszcze mi się drogie Panie  przypomniało. Jeśli już chcemy myśleć przyszłościowo. Pomijam fakt, że moda się zmienia i faktycznie za 5-8 lat będzie się chciało  zmienić wystrój - a tu szkoda bo dużo kasy kosztowało   Pomyślcie jeszcze o jednym: małe dzieci. Z doświadczenia znajomych. Kilkulatki czasem potrafią nieźle poniszczyć kanapy, delikatne meble kuchenne czy inne rzeczy. Moim zdaniem nie warto na początek aż tak bardzo inwestować w super drogie wykończenie mieszkania. O ile oczywiście jest opcja posiadania dzieci - nie każdy planuje czy chce. 

Dzieci nie mamy ale pewnie w przyszłości czyli w perspektywie kilku lat się pojawią :D mam za to zwierzaka który obgryza czasem meble :D więc wiem co masz na myśli :D 
Pasek wagi

krcw napisał(a):

mayuko napisał(a):

mayuko napisał(a):

krcw napisał(a):

mayuko napisał(a):

Ja natomiast nie ogarniam jak można oczekiwać, ze ktoś z rodziny zrobi cos za darmo. Taka niewielka łazienkę robi się około tygodnia (glazura, terakota, montaż sprzętu, baterii, drzwi, etc) . To koszt robocizny około 1500zl. Po prostu nie wyobrażam sobie abym kogoś mogła narazić na cos takiego, jeśli ta osoba mogłaby normalnie zarobić w tym czasie. Autorko, nie czuj się urażona, ale mnie się wydaje, ze to nie jest o.k. Pomyśl, chciałabyś żeby Twój mąż/chłopak pracował u kogoś za darmo?
Widzę, że masz wspaniałe stosunki rodzinne skoro u Ciebie w rodzinie się płaci za pomoc:) U mnie pomagamy sobie ZA DARMO bo na tym polega pomaganie:) Mój mąż też zawsze znajomym i rodzinie pomagał za darmo a i nawet obcym bo i tak bywało też nieraz :):) 
 Tylko moja droga to nie jest pomoc tylko praca, zlecenie. To nie pożyczenie kilku stówek czy załatwienie sprawy. To są pokaźne pieniądze i ktoś kto będzie to robił dla Ciebie będzie niestety musiał z siebie zrezygnować. Zastanawiam się czy twój wujek już wie o tym, ze będzie wam wykańczał mieszkanie za darmo? A jeśli tak to sam od siebie to zaproponował ,  zrezygnuje ze swojej pracy i przez 2 miesiące będzie u was robił....bo tyle podejrzewam będzie trwało to wykańczanie. I tak, w mojej rodzinie nikt nikogo nie wykorzystuje, bo szanujemy siebie na wzajem, szanujemy czas i pieniądze innych innych. Ty po prostu chcesz zaoszczędzić kosztem innych...naprawdę to ok według Ciebie???
Wujek nie będzie nam robił całej łazienki tylko pomoże mojemu mężowi więc nie będzie u nas siedział dzień i noc, poza tym mój brat też nam pomoże i jeszcze rodzina mojego męża wiec ludzi będzie sporo a i sami się zapowiedzieli więc nie komentuj jak nie masz pojęcia o mojej rodzinie....a tak w ogóle co Ciebie to obchodzi i interesuje kto i na jakich zasadach będzie nam pomagał przy pracach wykończeniowych oraz jakie my mamy stosunki rodzinne??? A skąd wiesz czy my też nie pomagaliśmy temu wujkowi za darmo?? wtrącasz się w nieswoje sprawy i komentujesz rzeczy o których po pierwsze nie masz zielonego pojęcia a po drugie to nie jest w ogóle rzecz o którą pytałam w tym wątku ;)

 

I tu się mylisz...akurat temat jest mi bardzo bliski. To ty nie bardzo się w nim orientujesz, jak widać . A o tym kto i na jakich zasadach będzie wam pomagać-sama napisałaś, wiec mniemam, ze chciałaś aby to nas "obeszło". To jest forum wiec nie mów mi, ze wtrącam się w nieswoje sprawy. Sama poruszyłaś temat.

Pasek wagi

mayuko napisał(a):

krcw napisał(a):

mayuko napisał(a):

mayuko napisał(a):

krcw napisał(a):

mayuko napisał(a):

Ja natomiast nie ogarniam jak można oczekiwać, ze ktoś z rodziny zrobi cos za darmo. Taka niewielka łazienkę robi się około tygodnia (glazura, terakota, montaż sprzętu, baterii, drzwi, etc) . To koszt robocizny około 1500zl. Po prostu nie wyobrażam sobie abym kogoś mogła narazić na cos takiego, jeśli ta osoba mogłaby normalnie zarobić w tym czasie. Autorko, nie czuj się urażona, ale mnie się wydaje, ze to nie jest o.k. Pomyśl, chciałabyś żeby Twój mąż/chłopak pracował u kogoś za darmo?
Widzę, że masz wspaniałe stosunki rodzinne skoro u Ciebie w rodzinie się płaci za pomoc:) U mnie pomagamy sobie ZA DARMO bo na tym polega pomaganie:) Mój mąż też zawsze znajomym i rodzinie pomagał za darmo a i nawet obcym bo i tak bywało też nieraz :):) 
 Tylko moja droga to nie jest pomoc tylko praca, zlecenie. To nie pożyczenie kilku stówek czy załatwienie sprawy. To są pokaźne pieniądze i ktoś kto będzie to robił dla Ciebie będzie niestety musiał z siebie zrezygnować. Zastanawiam się czy twój wujek już wie o tym, ze będzie wam wykańczał mieszkanie za darmo? A jeśli tak to sam od siebie to zaproponował ,  zrezygnuje ze swojej pracy i przez 2 miesiące będzie u was robił....bo tyle podejrzewam będzie trwało to wykańczanie. I tak, w mojej rodzinie nikt nikogo nie wykorzystuje, bo szanujemy siebie na wzajem, szanujemy czas i pieniądze innych innych. Ty po prostu chcesz zaoszczędzić kosztem innych...naprawdę to ok według Ciebie???
Wujek nie będzie nam robił całej łazienki tylko pomoże mojemu mężowi więc nie będzie u nas siedział dzień i noc, poza tym mój brat też nam pomoże i jeszcze rodzina mojego męża wiec ludzi będzie sporo a i sami się zapowiedzieli więc nie komentuj jak nie masz pojęcia o mojej rodzinie....a tak w ogóle co Ciebie to obchodzi i interesuje kto i na jakich zasadach będzie nam pomagał przy pracach wykończeniowych oraz jakie my mamy stosunki rodzinne??? A skąd wiesz czy my też nie pomagaliśmy temu wujkowi za darmo?? wtrącasz się w nieswoje sprawy i komentujesz rzeczy o których po pierwsze nie masz zielonego pojęcia a po drugie to nie jest w ogóle rzecz o którą pytałam w tym wątku ;)
 I tu się mylisz...akurat temat jest mi bardzo bliski. To ty nie bardzo się w nim orientujesz, jak widać . A o tym kto i na jakich zasadach będzie wam pomagać-sama napisałaś, wiec mniemam, ze chciałaś aby to nas "obeszło". To jest forum wiec nie mów mi, ze wtrącam się w nieswoje sprawy. Sama poruszyłaś temat.

Jest ci bliski temat mojej rodziny??? o ciekawe:) Znasz mnie ? Co do kwestii wykończenia napisałam, że nie będziemy wynajmować ludzi do prac wykończeniowych więc zapłata za tzw. robociznę nam odpadnie. Ktoś napisał, że to nam zajmie dużo czasu więc tłumaczyłam, że nie bo pomoże nam kilka osób i tyle. Nie pytałam: co sadzicie o pomocy rodziny i czy jest to uczciwe i czy przypadkiem kogoś nie wyzyskuje...to ty zasugerowałaś że jest to nie fair chociaż nikt nie pytał o twoje zdanie w tej materii. Mam wrażenie, że boli cie to, że ktoś może mieć fajne ciepłe stosunki z rodziną i że  można sobie pomagać za darmo:) Może boli cie w ogóle to, że ktoś nie musi płacić za robociznę a ty byś musiała bo naprawdę nie wiem o co ci chodzi i po co się czepiasz i doszukujesz problemu w kwestii moich rodzinnych relacji. Uwierz, że my sobie pomagamy za darmo co nie znaczy, że ktoś tu kogoś wykorzystuje. Mój mąż pomagał koledze już przy dwóch przeprowadzkach i nikt mu za to nie płacił :):) Więc jeśli nie wypowiadasz się w kwestii o którą pytałam czyli:  kosztów wykończenia mieszkania w stanie deweloperskim to się odczep i daruj sobie moralizowanie mnie i ocenianie moich rodzinnych relacji :D :P
Pasek wagi

krcw napisał(a):

mayuko napisał(a):

krcw napisał(a):

mayuko napisał(a):

mayuko napisał(a):

krcw napisał(a):

mayuko napisał(a):

Ja natomiast nie ogarniam jak można oczekiwać, ze ktoś z rodziny zrobi cos za darmo. Taka niewielka łazienkę robi się około tygodnia (glazura, terakota, montaż sprzętu, baterii, drzwi, etc) . To koszt robocizny około 1500zl. Po prostu nie wyobrażam sobie abym kogoś mogła narazić na cos takiego, jeśli ta osoba mogłaby normalnie zarobić w tym czasie. Autorko, nie czuj się urażona, ale mnie się wydaje, ze to nie jest o.k. Pomyśl, chciałabyś żeby Twój mąż/chłopak pracował u kogoś za darmo?
Widzę, że masz wspaniałe stosunki rodzinne skoro u Ciebie w rodzinie się płaci za pomoc:) U mnie pomagamy sobie ZA DARMO bo na tym polega pomaganie:) Mój mąż też zawsze znajomym i rodzinie pomagał za darmo a i nawet obcym bo i tak bywało też nieraz :):) 
 Tylko moja droga to nie jest pomoc tylko praca, zlecenie. To nie pożyczenie kilku stówek czy załatwienie sprawy. To są pokaźne pieniądze i ktoś kto będzie to robił dla Ciebie będzie niestety musiał z siebie zrezygnować. Zastanawiam się czy twój wujek już wie o tym, ze będzie wam wykańczał mieszkanie za darmo? A jeśli tak to sam od siebie to zaproponował ,  zrezygnuje ze swojej pracy i przez 2 miesiące będzie u was robił....bo tyle podejrzewam będzie trwało to wykańczanie. I tak, w mojej rodzinie nikt nikogo nie wykorzystuje, bo szanujemy siebie na wzajem, szanujemy czas i pieniądze innych innych. Ty po prostu chcesz zaoszczędzić kosztem innych...naprawdę to ok według Ciebie???
Wujek nie będzie nam robił całej łazienki tylko pomoże mojemu mężowi więc nie będzie u nas siedział dzień i noc, poza tym mój brat też nam pomoże i jeszcze rodzina mojego męża wiec ludzi będzie sporo a i sami się zapowiedzieli więc nie komentuj jak nie masz pojęcia o mojej rodzinie....a tak w ogóle co Ciebie to obchodzi i interesuje kto i na jakich zasadach będzie nam pomagał przy pracach wykończeniowych oraz jakie my mamy stosunki rodzinne??? A skąd wiesz czy my też nie pomagaliśmy temu wujkowi za darmo?? wtrącasz się w nieswoje sprawy i komentujesz rzeczy o których po pierwsze nie masz zielonego pojęcia a po drugie to nie jest w ogóle rzecz o którą pytałam w tym wątku ;)
 I tu się mylisz...akurat temat jest mi bardzo bliski. To ty nie bardzo się w nim orientujesz, jak widać . A o tym kto i na jakich zasadach będzie wam pomagać-sama napisałaś, wiec mniemam, ze chciałaś aby to nas "obeszło". To jest forum wiec nie mów mi, ze wtrącam się w nieswoje sprawy. Sama poruszyłaś temat.
Jest ci bliski temat mojej rodziny??? o ciekawe:) Znasz mnie ? Co do kwestii wykończenia napisałam, że nie będziemy wynajmować ludzi do prac wykończeniowych więc zapłata za tzw. robociznę nam odpadnie. Ktoś napisał, że to nam zajmie dużo czasu więc tłumaczyłam, że nie bo pomoże nam kilka osób i tyle. Nie pytałam: co sadzicie o pomocy rodziny i czy jest to uczciwe i czy przypadkiem kogoś nie wyzyskuje...to ty zasugerowałaś że jest to nie fair chociaż nikt nie pytał o twoje zdanie w tej materii. Mam wrażenie, że boli cie to, że ktoś może mieć fajne ciepłe stosunki z rodziną i że  można sobie pomagać za darmo:) Może boli cie w ogóle to, że ktoś nie musi płacić za robociznę a ty byś musiała bo naprawdę nie wiem co cie chodzi i po co się czepiasz i doszukujesz problemu w kwestii moich rodzinnych relacji. Uwierz, że my sobie pomagamy za darmo co nie znaczy, że ktoś tu kogoś wykorzystuje. Mój mąż pomagał koledze już przy dwóch przeprowadzkach i nikt mu za to nie płacił :):) Więc jeśli nie wypowiadasz się w kwestii o którą pytałam czyli:  kosztów wykończenia mieszkania w stanie deweloperskim to się odczep i daruj sobie moralizowanie mnie i ocenianie moich rodzinnych relacji :D :P

nie, mnie nic nie boli...akurat w kwestii wykończenia nie musze nikogo o pomoc prosić. I bynajmniej nie interesują mnie Twoje stosunki z rodzina. Oby były jak najlepsze. I nie doszukuje się w nich problemu . Po prostu  wyrażam swoje zdanie, bo wiem ile pracy kosztuje wykończenie takiego mieszkania. Weź pod uwagę również to, ze jeśli Twój mąż i wujek nie zajmują się tym na codzien, to czeka was zakupienie narzędzi, bądź ich wypożyczenie. A do takich spraw jak układanie glazury-naprawdę lepiej wziąć fachowca. Malowanie każdy może zrobić, ale praca z poziomica to jest troszkę wyższa szkolą jazdy.

Pasek wagi

mayuko napisał(a):

krcw napisał(a):

mayuko napisał(a):

krcw napisał(a):

mayuko napisał(a):

mayuko napisał(a):

krcw napisał(a):

mayuko napisał(a):

Ja natomiast nie ogarniam jak można oczekiwać, ze ktoś z rodziny zrobi cos za darmo. Taka niewielka łazienkę robi się około tygodnia (glazura, terakota, montaż sprzętu, baterii, drzwi, etc) . To koszt robocizny około 1500zl. Po prostu nie wyobrażam sobie abym kogoś mogła narazić na cos takiego, jeśli ta osoba mogłaby normalnie zarobić w tym czasie. Autorko, nie czuj się urażona, ale mnie się wydaje, ze to nie jest o.k. Pomyśl, chciałabyś żeby Twój mąż/chłopak pracował u kogoś za darmo?
Widzę, że masz wspaniałe stosunki rodzinne skoro u Ciebie w rodzinie się płaci za pomoc:) U mnie pomagamy sobie ZA DARMO bo na tym polega pomaganie:) Mój mąż też zawsze znajomym i rodzinie pomagał za darmo a i nawet obcym bo i tak bywało też nieraz :):) 
 Tylko moja droga to nie jest pomoc tylko praca, zlecenie. To nie pożyczenie kilku stówek czy załatwienie sprawy. To są pokaźne pieniądze i ktoś kto będzie to robił dla Ciebie będzie niestety musiał z siebie zrezygnować. Zastanawiam się czy twój wujek już wie o tym, ze będzie wam wykańczał mieszkanie za darmo? A jeśli tak to sam od siebie to zaproponował ,  zrezygnuje ze swojej pracy i przez 2 miesiące będzie u was robił....bo tyle podejrzewam będzie trwało to wykańczanie. I tak, w mojej rodzinie nikt nikogo nie wykorzystuje, bo szanujemy siebie na wzajem, szanujemy czas i pieniądze innych innych. Ty po prostu chcesz zaoszczędzić kosztem innych...naprawdę to ok według Ciebie???
Wujek nie będzie nam robił całej łazienki tylko pomoże mojemu mężowi więc nie będzie u nas siedział dzień i noc, poza tym mój brat też nam pomoże i jeszcze rodzina mojego męża wiec ludzi będzie sporo a i sami się zapowiedzieli więc nie komentuj jak nie masz pojęcia o mojej rodzinie....a tak w ogóle co Ciebie to obchodzi i interesuje kto i na jakich zasadach będzie nam pomagał przy pracach wykończeniowych oraz jakie my mamy stosunki rodzinne??? A skąd wiesz czy my też nie pomagaliśmy temu wujkowi za darmo?? wtrącasz się w nieswoje sprawy i komentujesz rzeczy o których po pierwsze nie masz zielonego pojęcia a po drugie to nie jest w ogóle rzecz o którą pytałam w tym wątku ;)
 I tu się mylisz...akurat temat jest mi bardzo bliski. To ty nie bardzo się w nim orientujesz, jak widać . A o tym kto i na jakich zasadach będzie wam pomagać-sama napisałaś, wiec mniemam, ze chciałaś aby to nas "obeszło". To jest forum wiec nie mów mi, ze wtrącam się w nieswoje sprawy. Sama poruszyłaś temat.
Jest ci bliski temat mojej rodziny??? o ciekawe:) Znasz mnie ? Co do kwestii wykończenia napisałam, że nie będziemy wynajmować ludzi do prac wykończeniowych więc zapłata za tzw. robociznę nam odpadnie. Ktoś napisał, że to nam zajmie dużo czasu więc tłumaczyłam, że nie bo pomoże nam kilka osób i tyle. Nie pytałam: co sadzicie o pomocy rodziny i czy jest to uczciwe i czy przypadkiem kogoś nie wyzyskuje...to ty zasugerowałaś że jest to nie fair chociaż nikt nie pytał o twoje zdanie w tej materii. Mam wrażenie, że boli cie to, że ktoś może mieć fajne ciepłe stosunki z rodziną i że  można sobie pomagać za darmo:) Może boli cie w ogóle to, że ktoś nie musi płacić za robociznę a ty byś musiała bo naprawdę nie wiem co cie chodzi i po co się czepiasz i doszukujesz problemu w kwestii moich rodzinnych relacji. Uwierz, że my sobie pomagamy za darmo co nie znaczy, że ktoś tu kogoś wykorzystuje. Mój mąż pomagał koledze już przy dwóch przeprowadzkach i nikt mu za to nie płacił :):) Więc jeśli nie wypowiadasz się w kwestii o którą pytałam czyli:  kosztów wykończenia mieszkania w stanie deweloperskim to się odczep i daruj sobie moralizowanie mnie i ocenianie moich rodzinnych relacji :D :P
nie, mnie nic nie boli...akurat w kwestii wykończenia nie musze nikogo o pomoc prosić. I bynajmniej nie interesują mnie Twoje stosunki z rodzina. Oby były jak najlepsze. I nie doszukuje się w nich problemu . Po prostu  wyrażam swoje zdanie, bo wiem ile pracy kosztuje wykończenie takiego mieszkania. Weź pod uwagę również to, ze jeśli Twój mąż i wujek nie zajmują się tym na codzien, to czeka was zakupienie narzędzi, bądź ich wypożyczenie. A do takich spraw jak układanie glazury-naprawdę lepiej wziąć fachowca. Malowanie każdy może zrobić, ale praca z poziomica to jest troszkę wyższa szkolą jazdy.

Wujek mojego męża układał wiele płytek: u siebie, u rodziny, w tym też u rodziców mojego męża więc ma sprzęt i doświadczenie. 
Kolega mojego męża sam remontował dom i również zna się na kwestiach budowlanych i ma sprzęt również pracuje w podobnej branży
Mój drugi wujek również wykańczał wiele mieszkań, swoich córek, u moich rodziców w domu, u siebie więc nam sprzęt też pożyczy jeśli byśmy jakiś potrzebowali 
Mój brat pracował w Norwegi przy wykańczaniu i remontach domów więc ma spore doświadczenie

Jeśli nie znasz szczegółów to się naprawdę nie doszukuj problemów w kwestii wykończenia naszego mieszkania...
Pasek wagi
Nieźle. @mayuko daj spokój - przecież nie orientujesz się tak naprawdę w kwestii fachowości i umiejętności rodziny Autorki. Dziewczyna zapytała o orientacyjne koszty wykończenia mieszkania. Proste pytanie  Nie chcesz nie odpowiadaj 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.