- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 stycznia 2014, 15:40
23 stycznia 2014, 13:27
Nieźle. @mayuko daj spokój - przecież nie orientujesz się tak naprawdę w kwestii fachowości i umiejętności rodziny Autorki. Dziewczyna zapytała o orientacyjne koszty wykończenia mieszkania. Proste pytanie Nie chcesz nie odpowiadaj
23 stycznia 2014, 13:30
Wujek mojego męża układał wiele płytek: u siebie, u rodziny, w tym też u rodziców mojego męża więc ma sprzęt i doświadczenie. Kolega mojego męża sam remontował dom i również zna się na kwestiach budowlanych i ma sprzęt również pracuje w podobnej branżyMój drugi wujek również wykańczał wiele mieszkań, swoich córek, u moich rodziców w domu, u siebie więc nam sprzęt też pożyczy jeśli byśmy jakiś potrzebowali Mój brat pracował w Norwegi przy wykańczaniu i remontach domów więc ma spore doświadczenieJeśli nie znasz szczegółów to się naprawdę nie doszukuj problemów w kwestii wykończenia naszego mieszkania...nie, mnie nic nie boli...akurat w kwestii wykończenia nie musze nikogo o pomoc prosić. I bynajmniej nie interesują mnie Twoje stosunki z rodzina. Oby były jak najlepsze. I nie doszukuje się w nich problemu . Po prostu wyrażam swoje zdanie, bo wiem ile pracy kosztuje wykończenie takiego mieszkania. Weź pod uwagę również to, ze jeśli Twój mąż i wujek nie zajmują się tym na codzien, to czeka was zakupienie narzędzi, bądź ich wypożyczenie. A do takich spraw jak układanie glazury-naprawdę lepiej wziąć fachowca. Malowanie każdy może zrobić, ale praca z poziomica to jest troszkę wyższa szkolą jazdy.Jest ci bliski temat mojej rodziny??? o ciekawe:) Znasz mnie ? Co do kwestii wykończenia napisałam, że nie będziemy wynajmować ludzi do prac wykończeniowych więc zapłata za tzw. robociznę nam odpadnie. Ktoś napisał, że to nam zajmie dużo czasu więc tłumaczyłam, że nie bo pomoże nam kilka osób i tyle. Nie pytałam: co sadzicie o pomocy rodziny i czy jest to uczciwe i czy przypadkiem kogoś nie wyzyskuje...to ty zasugerowałaś że jest to nie fair chociaż nikt nie pytał o twoje zdanie w tej materii. Mam wrażenie, że boli cie to, że ktoś może mieć fajne ciepłe stosunki z rodziną i że można sobie pomagać za darmo:) Może boli cie w ogóle to, że ktoś nie musi płacić za robociznę a ty byś musiała bo naprawdę nie wiem co cie chodzi i po co się czepiasz i doszukujesz problemu w kwestii moich rodzinnych relacji. Uwierz, że my sobie pomagamy za darmo co nie znaczy, że ktoś tu kogoś wykorzystuje. Mój mąż pomagał koledze już przy dwóch przeprowadzkach i nikt mu za to nie płacił :):) Więc jeśli nie wypowiadasz się w kwestii o którą pytałam czyli: kosztów wykończenia mieszkania w stanie deweloperskim to się odczep i daruj sobie moralizowanie mnie i ocenianie moich rodzinnych relacji :D :PI tu się mylisz...akurat temat jest mi bardzo bliski. To ty nie bardzo się w nim orientujesz, jak widać . A o tym kto i na jakich zasadach będzie wam pomagać-sama napisałaś, wiec mniemam, ze chciałaś aby to nas "obeszło". To jest forum wiec nie mów mi, ze wtrącam się w nieswoje sprawy. Sama poruszyłaś temat.Wujek nie będzie nam robił całej łazienki tylko pomoże mojemu mężowi więc nie będzie u nas siedział dzień i noc, poza tym mój brat też nam pomoże i jeszcze rodzina mojego męża wiec ludzi będzie sporo a i sami się zapowiedzieli więc nie komentuj jak nie masz pojęcia o mojej rodzinie....a tak w ogóle co Ciebie to obchodzi i interesuje kto i na jakich zasadach będzie nam pomagał przy pracach wykończeniowych oraz jakie my mamy stosunki rodzinne??? A skąd wiesz czy my też nie pomagaliśmy temu wujkowi za darmo?? wtrącasz się w nieswoje sprawy i komentujesz rzeczy o których po pierwsze nie masz zielonego pojęcia a po drugie to nie jest w ogóle rzecz o którą pytałam w tym wątku ;)Tylko moja droga to nie jest pomoc tylko praca, zlecenie. To nie pożyczenie kilku stówek czy załatwienie sprawy. To są pokaźne pieniądze i ktoś kto będzie to robił dla Ciebie będzie niestety musiał z siebie zrezygnować. Zastanawiam się czy twój wujek już wie o tym, ze będzie wam wykańczał mieszkanie za darmo? A jeśli tak to sam od siebie to zaproponował , zrezygnuje ze swojej pracy i przez 2 miesiące będzie u was robił....bo tyle podejrzewam będzie trwało to wykańczanie. I tak, w mojej rodzinie nikt nikogo nie wykorzystuje, bo szanujemy siebie na wzajem, szanujemy czas i pieniądze innych innych. Ty po prostu chcesz zaoszczędzić kosztem innych...naprawdę to ok według Ciebie???Widzę, że masz wspaniałe stosunki rodzinne skoro u Ciebie w rodzinie się płaci za pomoc:) U mnie pomagamy sobie ZA DARMO bo na tym polega pomaganie:) Mój mąż też zawsze znajomym i rodzinie pomagał za darmo a i nawet obcym bo i tak bywało też nieraz :):)Ja natomiast nie ogarniam jak można oczekiwać, ze ktoś z rodziny zrobi cos za darmo. Taka niewielka łazienkę robi się około tygodnia (glazura, terakota, montaż sprzętu, baterii, drzwi, etc) . To koszt robocizny około 1500zl. Po prostu nie wyobrażam sobie abym kogoś mogła narazić na cos takiego, jeśli ta osoba mogłaby normalnie zarobić w tym czasie. Autorko, nie czuj się urażona, ale mnie się wydaje, ze to nie jest o.k. Pomyśl, chciałabyś żeby Twój mąż/chłopak pracował u kogoś za darmo?
szczerze- powodzenia życzę . Obyście jak najszybciej wprowadzili się do mieszkania swoich marzeń:)
23 stycznia 2014, 13:47
szczerze- powodzenia życzę . Obyście jak najszybciej wprowadzili się do mieszkania swoich marzeń:)Wujek mojego męża układał wiele płytek: u siebie, u rodziny, w tym też u rodziców mojego męża więc ma sprzęt i doświadczenie. Kolega mojego męża sam remontował dom i również zna się na kwestiach budowlanych i ma sprzęt również pracuje w podobnej branżyMój drugi wujek również wykańczał wiele mieszkań, swoich córek, u moich rodziców w domu, u siebie więc nam sprzęt też pożyczy jeśli byśmy jakiś potrzebowali Mój brat pracował w Norwegi przy wykańczaniu i remontach domów więc ma spore doświadczenieJeśli nie znasz szczegółów to się naprawdę nie doszukuj problemów w kwestii wykończenia naszego mieszkania...nie, mnie nic nie boli...akurat w kwestii wykończenia nie musze nikogo o pomoc prosić. I bynajmniej nie interesują mnie Twoje stosunki z rodzina. Oby były jak najlepsze. I nie doszukuje się w nich problemu . Po prostu wyrażam swoje zdanie, bo wiem ile pracy kosztuje wykończenie takiego mieszkania. Weź pod uwagę również to, ze jeśli Twój mąż i wujek nie zajmują się tym na codzien, to czeka was zakupienie narzędzi, bądź ich wypożyczenie. A do takich spraw jak układanie glazury-naprawdę lepiej wziąć fachowca. Malowanie każdy może zrobić, ale praca z poziomica to jest troszkę wyższa szkolą jazdy.Jest ci bliski temat mojej rodziny??? o ciekawe:) Znasz mnie ? Co do kwestii wykończenia napisałam, że nie będziemy wynajmować ludzi do prac wykończeniowych więc zapłata za tzw. robociznę nam odpadnie. Ktoś napisał, że to nam zajmie dużo czasu więc tłumaczyłam, że nie bo pomoże nam kilka osób i tyle. Nie pytałam: co sadzicie o pomocy rodziny i czy jest to uczciwe i czy przypadkiem kogoś nie wyzyskuje...to ty zasugerowałaś że jest to nie fair chociaż nikt nie pytał o twoje zdanie w tej materii. Mam wrażenie, że boli cie to, że ktoś może mieć fajne ciepłe stosunki z rodziną i że można sobie pomagać za darmo:) Może boli cie w ogóle to, że ktoś nie musi płacić za robociznę a ty byś musiała bo naprawdę nie wiem co cie chodzi i po co się czepiasz i doszukujesz problemu w kwestii moich rodzinnych relacji. Uwierz, że my sobie pomagamy za darmo co nie znaczy, że ktoś tu kogoś wykorzystuje. Mój mąż pomagał koledze już przy dwóch przeprowadzkach i nikt mu za to nie płacił :):) Więc jeśli nie wypowiadasz się w kwestii o którą pytałam czyli: kosztów wykończenia mieszkania w stanie deweloperskim to się odczep i daruj sobie moralizowanie mnie i ocenianie moich rodzinnych relacji :D :PI tu się mylisz...akurat temat jest mi bardzo bliski. To ty nie bardzo się w nim orientujesz, jak widać . A o tym kto i na jakich zasadach będzie wam pomagać-sama napisałaś, wiec mniemam, ze chciałaś aby to nas "obeszło". To jest forum wiec nie mów mi, ze wtrącam się w nieswoje sprawy. Sama poruszyłaś temat.Wujek nie będzie nam robił całej łazienki tylko pomoże mojemu mężowi więc nie będzie u nas siedział dzień i noc, poza tym mój brat też nam pomoże i jeszcze rodzina mojego męża wiec ludzi będzie sporo a i sami się zapowiedzieli więc nie komentuj jak nie masz pojęcia o mojej rodzinie....a tak w ogóle co Ciebie to obchodzi i interesuje kto i na jakich zasadach będzie nam pomagał przy pracach wykończeniowych oraz jakie my mamy stosunki rodzinne??? A skąd wiesz czy my też nie pomagaliśmy temu wujkowi za darmo?? wtrącasz się w nieswoje sprawy i komentujesz rzeczy o których po pierwsze nie masz zielonego pojęcia a po drugie to nie jest w ogóle rzecz o którą pytałam w tym wątku ;)Tylko moja droga to nie jest pomoc tylko praca, zlecenie. To nie pożyczenie kilku stówek czy załatwienie sprawy. To są pokaźne pieniądze i ktoś kto będzie to robił dla Ciebie będzie niestety musiał z siebie zrezygnować. Zastanawiam się czy twój wujek już wie o tym, ze będzie wam wykańczał mieszkanie za darmo? A jeśli tak to sam od siebie to zaproponował , zrezygnuje ze swojej pracy i przez 2 miesiące będzie u was robił....bo tyle podejrzewam będzie trwało to wykańczanie. I tak, w mojej rodzinie nikt nikogo nie wykorzystuje, bo szanujemy siebie na wzajem, szanujemy czas i pieniądze innych innych. Ty po prostu chcesz zaoszczędzić kosztem innych...naprawdę to ok według Ciebie???Widzę, że masz wspaniałe stosunki rodzinne skoro u Ciebie w rodzinie się płaci za pomoc:) U mnie pomagamy sobie ZA DARMO bo na tym polega pomaganie:) Mój mąż też zawsze znajomym i rodzinie pomagał za darmo a i nawet obcym bo i tak bywało też nieraz :):)Ja natomiast nie ogarniam jak można oczekiwać, ze ktoś z rodziny zrobi cos za darmo. Taka niewielka łazienkę robi się około tygodnia (glazura, terakota, montaż sprzętu, baterii, drzwi, etc) . To koszt robocizny około 1500zl. Po prostu nie wyobrażam sobie abym kogoś mogła narazić na cos takiego, jeśli ta osoba mogłaby normalnie zarobić w tym czasie. Autorko, nie czuj się urażona, ale mnie się wydaje, ze to nie jest o.k. Pomyśl, chciałabyś żeby Twój mąż/chłopak pracował u kogoś za darmo?
23 stycznia 2014, 14:23
Na pewno nie będzie łatwo z tym wszystkim ale mam nadzieję, że wspólnymi siłami się uda :)szczerze- powodzenia życzę . Obyście jak najszybciej wprowadzili się do mieszkania swoich marzeń:)Wujek mojego męża układał wiele płytek: u siebie, u rodziny, w tym też u rodziców mojego męża więc ma sprzęt i doświadczenie. Kolega mojego męża sam remontował dom i również zna się na kwestiach budowlanych i ma sprzęt również pracuje w podobnej branżyMój drugi wujek również wykańczał wiele mieszkań, swoich córek, u moich rodziców w domu, u siebie więc nam sprzęt też pożyczy jeśli byśmy jakiś potrzebowali Mój brat pracował w Norwegi przy wykańczaniu i remontach domów więc ma spore doświadczenieJeśli nie znasz szczegółów to się naprawdę nie doszukuj problemów w kwestii wykończenia naszego mieszkania...nie, mnie nic nie boli...akurat w kwestii wykończenia nie musze nikogo o pomoc prosić. I bynajmniej nie interesują mnie Twoje stosunki z rodzina. Oby były jak najlepsze. I nie doszukuje się w nich problemu . Po prostu wyrażam swoje zdanie, bo wiem ile pracy kosztuje wykończenie takiego mieszkania. Weź pod uwagę również to, ze jeśli Twój mąż i wujek nie zajmują się tym na codzien, to czeka was zakupienie narzędzi, bądź ich wypożyczenie. A do takich spraw jak układanie glazury-naprawdę lepiej wziąć fachowca. Malowanie każdy może zrobić, ale praca z poziomica to jest troszkę wyższa szkolą jazdy.Jest ci bliski temat mojej rodziny??? o ciekawe:) Znasz mnie ? Co do kwestii wykończenia napisałam, że nie będziemy wynajmować ludzi do prac wykończeniowych więc zapłata za tzw. robociznę nam odpadnie. Ktoś napisał, że to nam zajmie dużo czasu więc tłumaczyłam, że nie bo pomoże nam kilka osób i tyle. Nie pytałam: co sadzicie o pomocy rodziny i czy jest to uczciwe i czy przypadkiem kogoś nie wyzyskuje...to ty zasugerowałaś że jest to nie fair chociaż nikt nie pytał o twoje zdanie w tej materii. Mam wrażenie, że boli cie to, że ktoś może mieć fajne ciepłe stosunki z rodziną i że można sobie pomagać za darmo:) Może boli cie w ogóle to, że ktoś nie musi płacić za robociznę a ty byś musiała bo naprawdę nie wiem co cie chodzi i po co się czepiasz i doszukujesz problemu w kwestii moich rodzinnych relacji. Uwierz, że my sobie pomagamy za darmo co nie znaczy, że ktoś tu kogoś wykorzystuje. Mój mąż pomagał koledze już przy dwóch przeprowadzkach i nikt mu za to nie płacił :):) Więc jeśli nie wypowiadasz się w kwestii o którą pytałam czyli: kosztów wykończenia mieszkania w stanie deweloperskim to się odczep i daruj sobie moralizowanie mnie i ocenianie moich rodzinnych relacji :D :PI tu się mylisz...akurat temat jest mi bardzo bliski. To ty nie bardzo się w nim orientujesz, jak widać . A o tym kto i na jakich zasadach będzie wam pomagać-sama napisałaś, wiec mniemam, ze chciałaś aby to nas "obeszło". To jest forum wiec nie mów mi, ze wtrącam się w nieswoje sprawy. Sama poruszyłaś temat.Wujek nie będzie nam robił całej łazienki tylko pomoże mojemu mężowi więc nie będzie u nas siedział dzień i noc, poza tym mój brat też nam pomoże i jeszcze rodzina mojego męża wiec ludzi będzie sporo a i sami się zapowiedzieli więc nie komentuj jak nie masz pojęcia o mojej rodzinie....a tak w ogóle co Ciebie to obchodzi i interesuje kto i na jakich zasadach będzie nam pomagał przy pracach wykończeniowych oraz jakie my mamy stosunki rodzinne??? A skąd wiesz czy my też nie pomagaliśmy temu wujkowi za darmo?? wtrącasz się w nieswoje sprawy i komentujesz rzeczy o których po pierwsze nie masz zielonego pojęcia a po drugie to nie jest w ogóle rzecz o którą pytałam w tym wątku ;)Tylko moja droga to nie jest pomoc tylko praca, zlecenie. To nie pożyczenie kilku stówek czy załatwienie sprawy. To są pokaźne pieniądze i ktoś kto będzie to robił dla Ciebie będzie niestety musiał z siebie zrezygnować. Zastanawiam się czy twój wujek już wie o tym, ze będzie wam wykańczał mieszkanie za darmo? A jeśli tak to sam od siebie to zaproponował , zrezygnuje ze swojej pracy i przez 2 miesiące będzie u was robił....bo tyle podejrzewam będzie trwało to wykańczanie. I tak, w mojej rodzinie nikt nikogo nie wykorzystuje, bo szanujemy siebie na wzajem, szanujemy czas i pieniądze innych innych. Ty po prostu chcesz zaoszczędzić kosztem innych...naprawdę to ok według Ciebie???Widzę, że masz wspaniałe stosunki rodzinne skoro u Ciebie w rodzinie się płaci za pomoc:) U mnie pomagamy sobie ZA DARMO bo na tym polega pomaganie:) Mój mąż też zawsze znajomym i rodzinie pomagał za darmo a i nawet obcym bo i tak bywało też nieraz :):)Ja natomiast nie ogarniam jak można oczekiwać, ze ktoś z rodziny zrobi cos za darmo. Taka niewielka łazienkę robi się około tygodnia (glazura, terakota, montaż sprzętu, baterii, drzwi, etc) . To koszt robocizny około 1500zl. Po prostu nie wyobrażam sobie abym kogoś mogła narazić na cos takiego, jeśli ta osoba mogłaby normalnie zarobić w tym czasie. Autorko, nie czuj się urażona, ale mnie się wydaje, ze to nie jest o.k. Pomyśl, chciałabyś żeby Twój mąż/chłopak pracował u kogoś za darmo?
trzeba uzbroić się w cierpliwość. Najważniejsze to myśleć o efekcie końcowym. Nie każdego dzisiaj stać na własne mieszkanie. Jeszcze raz powodzenia.
23 stycznia 2014, 14:54
trzeba uzbroić się w cierpliwość. Najważniejsze to myśleć o efekcie końcowym. Nie każdego dzisiaj stać na własne mieszkanie. Jeszcze raz powodzenia.Na pewno nie będzie łatwo z tym wszystkim ale mam nadzieję, że wspólnymi siłami się uda :)szczerze- powodzenia życzę . Obyście jak najszybciej wprowadzili się do mieszkania swoich marzeń:)Wujek mojego męża układał wiele płytek: u siebie, u rodziny, w tym też u rodziców mojego męża więc ma sprzęt i doświadczenie. Kolega mojego męża sam remontował dom i również zna się na kwestiach budowlanych i ma sprzęt również pracuje w podobnej branżyMój drugi wujek również wykańczał wiele mieszkań, swoich córek, u moich rodziców w domu, u siebie więc nam sprzęt też pożyczy jeśli byśmy jakiś potrzebowali Mój brat pracował w Norwegi przy wykańczaniu i remontach domów więc ma spore doświadczenieJeśli nie znasz szczegółów to się naprawdę nie doszukuj problemów w kwestii wykończenia naszego mieszkania...nie, mnie nic nie boli...akurat w kwestii wykończenia nie musze nikogo o pomoc prosić. I bynajmniej nie interesują mnie Twoje stosunki z rodzina. Oby były jak najlepsze. I nie doszukuje się w nich problemu . Po prostu wyrażam swoje zdanie, bo wiem ile pracy kosztuje wykończenie takiego mieszkania. Weź pod uwagę również to, ze jeśli Twój mąż i wujek nie zajmują się tym na codzien, to czeka was zakupienie narzędzi, bądź ich wypożyczenie. A do takich spraw jak układanie glazury-naprawdę lepiej wziąć fachowca. Malowanie każdy może zrobić, ale praca z poziomica to jest troszkę wyższa szkolą jazdy.Jest ci bliski temat mojej rodziny??? o ciekawe:) Znasz mnie ? Co do kwestii wykończenia napisałam, że nie będziemy wynajmować ludzi do prac wykończeniowych więc zapłata za tzw. robociznę nam odpadnie. Ktoś napisał, że to nam zajmie dużo czasu więc tłumaczyłam, że nie bo pomoże nam kilka osób i tyle. Nie pytałam: co sadzicie o pomocy rodziny i czy jest to uczciwe i czy przypadkiem kogoś nie wyzyskuje...to ty zasugerowałaś że jest to nie fair chociaż nikt nie pytał o twoje zdanie w tej materii. Mam wrażenie, że boli cie to, że ktoś może mieć fajne ciepłe stosunki z rodziną i że można sobie pomagać za darmo:) Może boli cie w ogóle to, że ktoś nie musi płacić za robociznę a ty byś musiała bo naprawdę nie wiem co cie chodzi i po co się czepiasz i doszukujesz problemu w kwestii moich rodzinnych relacji. Uwierz, że my sobie pomagamy za darmo co nie znaczy, że ktoś tu kogoś wykorzystuje. Mój mąż pomagał koledze już przy dwóch przeprowadzkach i nikt mu za to nie płacił :):) Więc jeśli nie wypowiadasz się w kwestii o którą pytałam czyli: kosztów wykończenia mieszkania w stanie deweloperskim to się odczep i daruj sobie moralizowanie mnie i ocenianie moich rodzinnych relacji :D :PI tu się mylisz...akurat temat jest mi bardzo bliski. To ty nie bardzo się w nim orientujesz, jak widać . A o tym kto i na jakich zasadach będzie wam pomagać-sama napisałaś, wiec mniemam, ze chciałaś aby to nas "obeszło". To jest forum wiec nie mów mi, ze wtrącam się w nieswoje sprawy. Sama poruszyłaś temat.Wujek nie będzie nam robił całej łazienki tylko pomoże mojemu mężowi więc nie będzie u nas siedział dzień i noc, poza tym mój brat też nam pomoże i jeszcze rodzina mojego męża wiec ludzi będzie sporo a i sami się zapowiedzieli więc nie komentuj jak nie masz pojęcia o mojej rodzinie....a tak w ogóle co Ciebie to obchodzi i interesuje kto i na jakich zasadach będzie nam pomagał przy pracach wykończeniowych oraz jakie my mamy stosunki rodzinne??? A skąd wiesz czy my też nie pomagaliśmy temu wujkowi za darmo?? wtrącasz się w nieswoje sprawy i komentujesz rzeczy o których po pierwsze nie masz zielonego pojęcia a po drugie to nie jest w ogóle rzecz o którą pytałam w tym wątku ;)Tylko moja droga to nie jest pomoc tylko praca, zlecenie. To nie pożyczenie kilku stówek czy załatwienie sprawy. To są pokaźne pieniądze i ktoś kto będzie to robił dla Ciebie będzie niestety musiał z siebie zrezygnować. Zastanawiam się czy twój wujek już wie o tym, ze będzie wam wykańczał mieszkanie za darmo? A jeśli tak to sam od siebie to zaproponował , zrezygnuje ze swojej pracy i przez 2 miesiące będzie u was robił....bo tyle podejrzewam będzie trwało to wykańczanie. I tak, w mojej rodzinie nikt nikogo nie wykorzystuje, bo szanujemy siebie na wzajem, szanujemy czas i pieniądze innych innych. Ty po prostu chcesz zaoszczędzić kosztem innych...naprawdę to ok według Ciebie???Widzę, że masz wspaniałe stosunki rodzinne skoro u Ciebie w rodzinie się płaci za pomoc:) U mnie pomagamy sobie ZA DARMO bo na tym polega pomaganie:) Mój mąż też zawsze znajomym i rodzinie pomagał za darmo a i nawet obcym bo i tak bywało też nieraz :):)Ja natomiast nie ogarniam jak można oczekiwać, ze ktoś z rodziny zrobi cos za darmo. Taka niewielka łazienkę robi się około tygodnia (glazura, terakota, montaż sprzętu, baterii, drzwi, etc) . To koszt robocizny około 1500zl. Po prostu nie wyobrażam sobie abym kogoś mogła narazić na cos takiego, jeśli ta osoba mogłaby normalnie zarobić w tym czasie. Autorko, nie czuj się urażona, ale mnie się wydaje, ze to nie jest o.k. Pomyśl, chciałabyś żeby Twój mąż/chłopak pracował u kogoś za darmo?
23 stycznia 2014, 15:06
23 stycznia 2014, 15:39
23 stycznia 2014, 18:33
Wiem co masz na mysli.Warto miec cos na tzw czarna godzine.Ja rowniez nie wyobrazam sobie zyc tylko i wylacznie z wyplaty i nie miec zabezpieczenia.A tak z innej beczki: slyszalas o odplywie liniowym? Zamiast brodzika,odplyw montuje sie w podlodze i do tego szyba i masz piekna kabine prysznicowa Fajnie to wyglada i moze byc ponadczasowe.Taka alternatywa dla tych paskudnych brodzikow.I chyba latwiej to utrzymac w czystosci.Polecam
24 grudnia 2014, 02:43
hej:) wracam do tematu bo już od kwietnia mieszkamy w naszym nowym mieszkaniu:D dokładnych kosztów nie podliczyłam ale wyszło jakoś między 45 a 50 tys więc raczej spoko:D ostatecznie wynajęliśmy gościa od płytek bo zależało nam na czasie, resztę zrobiliśmy już sami:) za kuchnie lakier połysk wyszło 6 tys więc też spoko:)
Edytowany przez krcw 24 grudnia 2014, 02:43
24 grudnia 2014, 14:26
W zależności od standardu wyposażenia. Aktualny cennik usług budowlanych, napisany przejrzyście znajduje się na stronie Ibudu: http://ibudujesz.pl :)
Edytowany przez pdi90 24 grudnia 2014, 14:26