Temat: Jak często spotykacie się ze swoimi babciami ?

Jak często spotykacie się ze swoimi babciami i dziadkami? Przeanalizowałam swoje życie i stwierdziłam ze robiłam to zbyt rzadko. Wiadomo gdy byłam dzieckiem spotykałam się z babcia co tydzień.  A potem już kilka razy w roku. To smutne bo babcia była dl a mnei swego czasu jak druga mama, mieszkała z nami i my kiedyś u niej mieszkaliśmy. Zawsze sobie obiecuje ze będę ją częściej odwiedzać. Na pewno jej przykro że ma tylu wnuków a  nikt do niej nie jedzie. JAk to jest u was?
Moja babcia mieszkała z nami powiedzmy do czasu, kiedy miałam koło 9 lat - potem wyprowadziła się ,,na swoje" do miejscowości 20 km dalej. Wtedy widziałyśmy się po 3 razy w tygodniu, bo przyjeżdżała, potem już po dwa, po jednym razie. Miała coraz mniej sił, a ja coraz mniej czasu. W sumie to rzadko ją spotykałam.
Potem się rozchorowała na amen (nie była w ogóle świadoma, nie ruszała się) i zamieszkała ok. 100 km od mojego mieszkania i wtedy widywałam ją już raz na 3-4 miesiące.
widuję się z nimi codziennie , ponieważ od kilku lat u nich mieszkam 
z jedną babcią widzę się codziennie, mieszka niedaleko, a ja ją kocham nad zycie - jest chyba najbliższą mi osobą, więc z własnej woli codziennie ją odwiedzam. Druga natomiast jest znacznie mniej bliska i dlatego widujemy się kilka razy w roku (8-10), mimo że mieszka równie blisko, jak Ta 
'pierwsza' Babcia
Nie mam już ani babć ani dziadków ;(
Z jedną mieszkałam. Do drugiej nie jeździłam 5 lat, bo nie chciałam (były tym znienawidzone ciotki i się nudziłam)
Ja swoją widuję prawie codziennie bo mieszkam zaraz na przeciwko:) Chodzę jej na zakupy i takie tam:)

InnerGoddess;



ja tez:((((

Jedna moja babcia umarla przed moimi narodzinami a druga jak mialam niespelna 10 lat :(

Jednego dziadka w ogole nie poznalam a dla drugiego, ktory zmarl 2 lata temu bylam nieistotna wnuczka
Pasek wagi
dziadka rzadko raz w mc a babcie co 2-3 dni bo mieszka niedaleko mnie
jedni moi dziadkowie (w tym samym mieście) jeszcze jak babcia żyła - średnio raz w tygodniu, liceum było blisko, to zalatywałam, w weekendy pomagałam ogarnąć chatę. Jak pojechałam na studia to faktycznie kilka razy w roku... Ale teraz mieszkam z dziadkiem, więc nadrabiam :)
Z drugą babcią raz na kilka lat - mieszkała jakieś 700km ode mnie...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.