- Dołączył: 2010-04-19
- Miasto: Wieś
- Liczba postów: 156
14 listopada 2010, 20:51
a już myślałam, że jestem jedyna... ;))
14 listopada 2010, 20:51
> (...) Kupiłam sobie kalendarz
> podręczny, żeby zapisywać co na kiedy mam na
> uczelnię przygotować. Oprócz tego co wieczór będę
> planować następny dzień i będę wyznaczać sobie
> zadania, które muszą być tego dnia wykonane.
> Zobaczymy, jak będzie to wyglądać w praktyce.
Też zaczęłam tak robić
- Dołączył: 2010-10-28
- Miasto: Go Vege
- Liczba postów: 64
14 listopada 2010, 21:41
ja też tak mam ...dla mnie to istna tragedia, bo za nic nie mogę się zabrać i wciąż stoję w miejscu
Edytowany przez intua 14 listopada 2010, 21:41
- Dołączył: 2009-10-05
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 64
14 listopada 2010, 23:38
sposób wg psychologii człowieka jak dla mnie bolesny, ale odnoszący pożądany skutek.
Dokładnie zaplanowany dzień i trzymanie się go najściślej jak się da.
jest to na pewno efektywny sposób jednak jest podatność wpadania w skrajność, czyli zawalimy jedną rzecz i wszystko leci w dół.
powodzenia!:)
- Dołączył: 2010-11-05
- Miasto:
- Liczba postów: 1341
15 listopada 2010, 00:20
a myślałam że tylko ja mam problem z odkładaniem wszystkiego na "jutro"
- Dołączył: 2010-11-12
- Miasto:
- Liczba postów: 16
15 listopada 2010, 00:43
Jeee...ja również ciągle 'odjutruje'...chociaż jeśli o odchudzanie chodzi to zawsze było od teraz,no chyba że akurat byly epizody quazi-chorobowe,ale to wiadomo....
Od jutra (tz od 3 lat już...)rzucam fajki,funny...
Metoda z kalendarzem na uczelnię była,ale i owszem.Ale ostatnia w nim notka była zapisana 4 października...:) Teraz też,we wtorek miałam ostatnie zajęcia,plany że oł majjj i co z nich wyszło? Przed godziną skończyłam pisać esej,bo na dzisiaj był:)
Nie no,ja się zmienię,może jak nareszcie się do chłopaka wprowadzę,będzie mnie Łobuz pilnował i motywował i na każdym kroku powtarzał 'od teraz skarbie,od teraz' :):) Życzę zmian dziewczęta!! :)
- Dołączył: 2010-09-25
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 845
15 listopada 2010, 07:14
ja tez tak mam i niestety to ma przewagę nade mną... słaba wola , lenistwo... beznadzieja totalna...
- Dołączył: 2007-09-07
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 7001
15 listopada 2010, 07:59
Też tak mialam.... dopoki nie znalazłam wspaniałego cytatu: " Jutro zaczyna sie dzisiaj"....
15 listopada 2010, 09:30
tez tak mam zawsze mówię a od jutra zacznę odchudzanie czy inne rzeczy np prasowanie
ale od dzisiaj wzięłam się ostro za dietkę