ja chciałabym wrócić do tematu wątku.
Otóż jest łatwiejszy (i zupełnie inny) sposób, żeby zrozumieć liczby kwantowe:
po pierwsze liczbami kwantowymi opisuje się stan elektronów, więc każda z nich określa położenie elektronu w atomie:
główna liczba kwantowa n to nr powłoki - kolejno mamy powłokę K, L, M, N,..., więc powłoka K odpowiada liczbie kwantowej n=1, L - 2 itd
poboczna liczba kwantowa l to nr podpowłoki - s, p, d, f, więc podpowłoka s ma poboczną liczbę kwantową l=0, p - 1, d - 2, f - 3.
magnetyczna liczba kwantowa określa 'okienko', w którym znajduje się elektron - na pewno rozrysowywliście w szkole podpowłoki w postaci konkretnej ilości takich okienek, każde okienko w danej podpowłoce to inna liczba m: podpow. s ma tylko jedno okienko, więc dla niej m=0, podpow. p ma już 3 okienka, więc mają kolejno liczby -1, 0, 1, podpow. d ma 5 okienek i ich liczby m to kolejno -2, -1, 0, 1, 2 - zawsze środkowe okienko to 0.
spinowa liczba kwantowa to zawsze 1/2
a magnetyczno-spinowa liczba kwantowa to -1/2 lub 1/2 - w każdym okienku mogą znajdować się max 2 strzałki, każda z nich musi być zwrócona w inną stronę - jedna w dół, a druga w górę, dlatego jedna ma znak "-", a druga nie, żeby zaznaczyć ich odmienną orientację