Temat: nawaliłam w pracy :(

Hej...
od 1,5 tyg. mam nową prace. Pracuje w dziale handlowym. Dzisiaj miałam do zrobienia dużą analize z dwoch lat...no i zawaliła,
zrobiłam ja, ale robiąc w excelu coś mi sie pomieszalo ( to byla naprawde ogromna analiza) i musiałam wprowadzić złą formułę, przez co marże w jednym punkcie mi wyszły oszukane...no i dyrktorka na godzine przed spotkanie na ktore miala isc z tą analizą zauwazyla ten blad i kazala mi poprawić....ja sie tak zestresowałam, ze jak poprawialam to na odmian w innym punkcie cos schrzanilam....
potem poszłam na lunch. Jak wrocilam to kolezanka mi powiedziala ze " E. cos jeszcze znalazła i juz to poprawila ale nie zdziw sie jak cos Ci powie" - no jeszcze nic mi nie powiedziala bo spotkanie sie przedluzylo i nie spotkalama jej przed wyjsciem z pracy...
Dodam ze to pierwsza moja taka praca i pierwsza moja analiza w zyciu.....
ale strasznie sie boje ze podpadlam i dyrektorce i jej zastepcy......
zastepca mnie na poczatku chwalił ze " K. sie postarala odwalila kawal dobrej roboty" a potem wyszly te bledy.....

nie wiem jak sie teraz zachowac....boje sie ze sie do mnie uprzedzili..:( nie mam z kim o tym pogadac...

Pracuję od wielu lat w dużej korporacji i kilka razy w tygodniu przygotowuję dokumenty, analizy, prezentacje które są przedstawiane przez Zarząd do klienta lub sama otrzymuje w.w dokumenty od współpracowników do przedstawienia.

Ja na Twoim miejscu poszłabym rano i zapytała czy ma jeszcze jakieś uwagi co do analizy bo chcesz na przyszłość wyciągnąć wnioski i doskonalić swoją pracę. Jeżeli wiesz, ze popełniłaś błąd nawet całkiem przypadkiem, z pośpiechu to porozmawiaj o tym. Jak zachowasz się jakby nigdy nic się nie stało to szef odbierze to jako zrobienie czegoś na "odwal się" i że nie traktujesz jego poleceń poważnie, nie zbudujesz w ten sposób zaufania do Twojej osoby. Szef nie musi informować Cię o błędzie z samego rana i latać za Tobą - to Tobie ma zależeć na pracy :)

moni_ar napisał(a):

Pracuję od wielu lat w dużej korporacji i kilka razy w tygodniu przygotowuję dokumenty, analizy, prezentacje które są przedstawiane przez Zarząd do klienta lub sama otrzymuje w.w dokumenty od współpracowników do przedstawienia. Ja na Twoim miejscu poszłabym rano i zapytała czy ma jeszcze jakieś uwagi co do analizy bo chcesz na przyszłość wyciągnąć wnioski i doskonalić swoją pracę. Jeżeli wiesz, ze popełniłaś błąd nawet całkiem przypadkiem, z pośpiechu to porozmawiaj o tym. Jak zachowasz się jakby nigdy nic się nie stało to szef odbierze to jako zrobienie czegoś na "odwal się" i że nie traktujesz jego poleceń poważnie, nie zbudujesz w ten sposób zaufania do Twojej osoby. Szef nie musi informować Cię o błędzie z samego rana i latać za Tobą - to Tobie ma zależeć na pracy :)

a Tobie sie kiedys zdarzylo pomylić, zle ywkonac taka analize? i jak sie wtedy zachowałas?
ale powiedziała Ci to koleżanka a nie szefowa, nie wiadomo co znalazła, może to nic mega ważnego... jeśli koleżanka nie miała mówić Ci tego oficjalnie to olałabym temat, może być jeszcze gorzej

znowu napisał(a):

ale powiedziała Ci to koleżanka a nie szefowa, nie wiadomo co znalazła, może to nic mega ważnego... jeśli koleżanka nie miała mówić Ci tego oficjalnie to olałabym temat, może być jeszcze gorzej

kolezanka jest menadzerem od tego dostawcy na podstawie ktorego robilam ta analize:( to na jej zlecenie czesciowo bylo:(

Oczywiście, wiele razy.Każdy się myli. Ważne aby wyciągać wnioski i iść do przodu. Zawsze szczerze przyznawałam się do błędu, pytałam jakie jeszcze są uwagi i co mogę poprawić na przyszłość. Zależy też jakiego ma się szefa, w mojej firmie obecny jest moim siódmym szefem więc pracowałam z wieloma różnymi ludźmi. Szef musi wiedzieć, że może na Tobie polegać

Pierwsza prezentację jaką zrobiłam dla mojego starego szefa i dałam mu na Pendrive bo jechał w delegację do klienta, otworzył ją w domu i zadzwonił wieczorem i wykrzyczał, że sobie jaja z niego robię  Mega stres!

 

moni_ar napisał(a):

Oczywiście, wiele razy.Każdy się myli. Ważne aby wyciągać wnioski i iść do przodu. Zawsze szczerze przyznawałam się do błędu, pytałam jakie jeszcze są uwagi i co mogę poprawić na przyszłość. Zależy też jakiego ma się szefa, w mojej firmie obecny jest moim siódmym szefem więc pracowałam z wieloma różnymi ludźmi. Szef musi wiedzieć, że może na Tobie polegaćPierwsza prezentację jaką zrobiłam dla mojego starego szefa i dałam mu na Pendrive bo jechał w delegację do klienta, otworzył ją w domu i zadzwonił wieczorem, że sobie jaja z niego robię  Mega stres!  

zawsze mam wrazenie ze tylko ja jestem taka beznadziejna..:( ze nikomu sie takie wpadki nie zdarzaja:( jestem na okresie probnym i boje sie ze mnie nie przyjmą :(  
Mam ogromne dola:( nie wiem gdzie to wylac...zalezy mi na tej pracy:(
Wiesz ja miałam podobną sytuację dopiero co zaczęłam pracę w firmie o której mi się marzyło i bardzo mi na niej zależało, z początku szło mi całkiem dobrze ale pewnego dnia zrobiłam okropny błąd i chociaż moja szefowa ogólnie mnie lubi to ma bardzo porywczy charakter tzw. choleryk. W pierwszym momencie chciałam to ukryć ale jak można ukryć i udać że nic się nie stało przed gł.księgowym, nie mogłam spać całą noc, strasznie to przeżywałam. Ale następnego dnia przyszłam wcześniej do pracy bo wiedziałam że wtedy będzie sama i powiedziałam jej o wszystkim, przyznałam się do błędu, przeprosiłam i obiecałam poprawę, wspomniałam również że chciałam pokazać się z jak najlepszej strony to mnie zestresowało i popełniłam błąd i że bardzo mi zależy na tej pracy.
Pasek wagi

lalilaa napisał(a):

moni_ar napisał(a):

Oczywiście, wiele razy.Każdy się myli. Ważne aby wyciągać wnioski i iść do przodu. Zawsze szczerze przyznawałam się do błędu, pytałam jakie jeszcze są uwagi i co mogę poprawić na przyszłość. Zależy też jakiego ma się szefa, w mojej firmie obecny jest moim siódmym szefem więc pracowałam z wieloma różnymi ludźmi. Szef musi wiedzieć, że może na Tobie polegaćPierwsza prezentację jaką zrobiłam dla mojego starego szefa i dałam mu na Pendrive bo jechał w delegację do klienta, otworzył ją w domu i zadzwonił wieczorem, że sobie jaja z niego robię  Mega stres!  
zawsze mam wrazenie ze tylko ja jestem taka beznadziejna..:( ze nikomu sie takie wpadki nie zdarzaja:( jestem na okresie probnym i boje sie ze mnie nie przyjmą :(  Mam ogromne dola:( nie wiem gdzie to wylac...zalezy mi na tej pracy:(

 

Uwierz, że zdarzają się gorsze wpadki nawet ludziom pracującym najdłużej w firmie a nawet kierownikom :) Każdy kiedyś zaczynał, nikt nie przyszedł do nowej pracy i był chodzącym ideałem. Ja się nauczyłam przed każdym oddaniem czegokolwiek, wysłaniem sprawdzam to 2-3 razy

3 głębokie wdechy i rano po prostu porozmawiaj o sytuacji z szefową. Nie rób z tego szumu w biurze bo na chwilę obecną nie wiesz co komu możesz powiedzieć.

Trzymam kciuki !

moni_ar napisał(a):

lalilaa napisał(a):

moni_ar napisał(a):

Oczywiście, wiele razy.Każdy się myli. Ważne aby wyciągać wnioski i iść do przodu. Zawsze szczerze przyznawałam się do błędu, pytałam jakie jeszcze są uwagi i co mogę poprawić na przyszłość. Zależy też jakiego ma się szefa, w mojej firmie obecny jest moim siódmym szefem więc pracowałam z wieloma różnymi ludźmi. Szef musi wiedzieć, że może na Tobie polegaćPierwsza prezentację jaką zrobiłam dla mojego starego szefa i dałam mu na Pendrive bo jechał w delegację do klienta, otworzył ją w domu i zadzwonił wieczorem, że sobie jaja z niego robię  Mega stres!  
zawsze mam wrazenie ze tylko ja jestem taka beznadziejna..:( ze nikomu sie takie wpadki nie zdarzaja:( jestem na okresie probnym i boje sie ze mnie nie przyjmą :(  Mam ogromne dola:( nie wiem gdzie to wylac...zalezy mi na tej pracy:(
 Uwierz, że zdarzają się gorsze wpadki nawet ludziom pracującym najdłużej w firmie a nawet kierownikom :) Każdy kiedyś zaczynał, nikt nie przyszedł do nowej pracy i był chodzącym ideałem. Ja się nauczyłam przed każdym oddaniem czegokolwiek, wysłaniem sprawdzam to 2-3 razy 3 głębokie wdechy i rano po prostu porozmawiaj o sytuacji z szefową. Nie rób z tego szumu w biurze bo na chwilę obecną nie wiesz co komu możesz powiedzieć. Trzymam kciuki !

tylko ze nie wiem co powiedziec tej szefowej jak zaczac itd...zeby nie wyjsc na jakas zalosna dziewczynke..
Najlepiej prosto z mostu. Ze chciałabyś krótko omówić wczorajszą sytuację i niedociągnięcia, które były spowodowane stresem i pośpiechem. Przeprosić, że szefowa sama musiała poprawiać Twoje błędy. W przyszłości zwrócisz większą uwagę na poprawność danych i formuł przed oddaniem analiz. Krótko i na temat bo kobieta na pewno nie ma czasu na dłuższe wywody

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.