Temat: czy jesteście ideałem dla Waszego faceta?

Jak w temacie- wiecie, że lubi dokładnie typ, jakim jesteście, czy (tak jak ja) wiecie, że lubi coś zupełnie innego, a mimo to się mu podobacie.
Mój facet jak ze mną nie był miał bezcycne modelkowate dziewczyny 172-180 cm, a ja mam 157 i jestem dość  "kształtna" , więc zastanawiam się jak to jest.

CHODZI MI TYLKO I WYŁĄCZNIE O WYGLĄD
dla mnie troche dziwne pytanie. bo przeciez zaden człowiek nie ma jakiegos tam tylko jednego typu który mu sie podoba. wazne zeby chyba po prostu sie podobac swojemu partnerowi, nie? 
Pasek wagi
Mówi, że jestem ideałem dla niego, nie odbiegam mocno zaś od tego co mówił, ale wiem, ze co nieco bym sobie odjęła i dodała ;) w każdym razie na te 15 lat nigdy nie dał odczuć, ani nic nie sugerował, żeby wskazywało na to, ze nim nie jestem ;)
Pasek wagi
Jeśli chodzi o figurę, wiem, że tak. Natomiast jeśli chodzi o rysy twarzy i takie tam, to twierdzi, że od kiedy mnie zobaczył, to właśnie ja z wyglądu jestem jego ideałem i hm... Tego się trzymajmy. :)
Mój K. ciągle mi mówi, że jestem dla niego najpiękniejsza i jestem jego ideałem i choć miło się słyszy takie rzeczy, to niestety chyba nigdy mu w to nie uwierzę. :) Lubi za co złapać czyt. brazylijski tyłek, bioderko :D 
Nie wiem :D Zawsze mi powtarza, że jestem bardzo ładna ;) Myślę, że podobają mu się poszczególne części mojego ciała, np. biust, włosy, twarz itd. :) No i lubi mój wzrost - 160 cm :) Sama jestem nim zachwycona :D Nie dodałabym sobie ani cm :)
Mój mówi, że tak i wydaje mi się, że nie kłamie. Chociaż wiem, że kręcą go też Azjatki Ale jeśli chodzi o model europejski to chyba jestem jego ideałem ;)
Wiem, że jego typ dziewczyny to ja - szczupła, ale "kształtna" gruszka, ciemne oczy, ciemne kręcone włosy. 
Mój twierdzi, że jestem ideałem dla niego..
Hm..nie wiem...chyba nigdy mi tak nie powiedział, że jestem ideałem..tzn nie użył takich słów, mówi, że mu się podobam itp.

keyemmm napisał(a):

dorisek1982 napisał(a):

Dla mojego faceta jestem ideałem... i nie chodzi mi o wagę, rozmiar stanika czy wygląd.... kocha mnie za to jaka jestem i co mam w sobie :)
(poza tematem- trochę głupie postanowienie wakacyjnie- po co chudnąć, jak zaraz znów chcesz się roztyć )


Tak twierdzi ;)
I jestem typem urody który lubi.


PS. Będąc w ciąży nie trzeba się od razu roztyć.
Ja też najpierw sporo schudłam, a potem zaszłam w ciążę.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.