- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 stycznia 2014, 14:34
5 stycznia 2014, 20:20
Co racja to racja - modelki z lat 90-tych, coś niesamowitego. Mam wrażenie, że lata 90-te, to ostatni okres, kiedy po wybiegu chodziły kobiety. - Linda, Claudia, Cindy.... Takie kobiety mają idealne krągłości. Piersi, pupa....Marzenie...Tylko trzeba pamiętać, że:Z predyspozycjami można się urodzić, ale na resztę trzeba zapracować....A tak przy okazji, żeby nie było, że lubię tylko wieszaki. Podobają mi się też modelki z lat 90-tych, np. CindySzczupłe, piękne sylwetki, "grubsze" od obecnych modelek. Ale dla wielu dziewczyn tutaj zapewne "nieapetyczne"
5 stycznia 2014, 20:23
5 stycznia 2014, 20:25
5 stycznia 2014, 20:27
5 stycznia 2014, 20:33
To tak samo jak jedna kobieta niech się wypowie za wszystkie kobiety jakich mężczyzn lubimy. No błagam! Faceci lubią przede wszystkim zadbane, uśmiechnięte, pozytywne kobiety, a to jaki noszą rozmiar to już inna bajka.
5 stycznia 2014, 21:24
Tak, być może jest w normie. Ale mój ideał to delikatna budowa i muskulatura i już :) Tak samo jak tobie podoba się fitnessowa sylwetka i już :)Waga to przecież żaden wyznacznik. A 65 przy 170 może byś zarówno fajną fitnessową sylwetką (choć już na pewno nie drobną/smukłą) jak i "lekką nadwagą".''Dla mnie ładna sylwetka to jest 'wzrost minus 110 cm' dla niższych kobiet i 'wzrost minus 115' dla tych wysokich. To już jest dla mnie estetyczne ciało, a nie promowanie lekkiej nadwagi jako seksowna, apetyczna krągłość tu na forum i że tylko to poodba się facetom. Ale najbardziej podobają mi się takie perfekcyjne sylwetki jak ma Miranda Kerr czy niższa Kasia Tusk.''a 65kg przy 170 cm to u kogoś ruszającego się lekka nadwaga, tak?
5 stycznia 2014, 21:27
5 stycznia 2014, 22:44
Mnie się podoba i to i to (pewnie nawet smukłość bardziej). Ale chudość dla mnie (i większości kobiet - mimo, że mało do której dociera ten fakt) jest nienaturalna i niezdrowa. Więc biorę co dają i walczę o jakiś tam "ideał", który jest w moim zasięgu i nie wykończy mnie zdrowotnie i psychicznie. Walczenie o figurę drobinki zostawiam innym.Tak, być może jest w normie. Ale mój ideał to delikatna budowa i muskulatura i już :) Tak samo jak tobie podoba się fitnessowa sylwetka i już :)Waga to przecież żaden wyznacznik. A 65 przy 170 może byś zarówno fajną fitnessową sylwetką (choć już na pewno nie drobną/smukłą) jak i "lekką nadwagą".''Dla mnie ładna sylwetka to jest 'wzrost minus 110 cm' dla niższych kobiet i 'wzrost minus 115' dla tych wysokich. To już jest dla mnie estetyczne ciało, a nie promowanie lekkiej nadwagi jako seksowna, apetyczna krągłość tu na forum i że tylko to poodba się facetom. Ale najbardziej podobają mi się takie perfekcyjne sylwetki jak ma Miranda Kerr czy niższa Kasia Tusk.''a 65kg przy 170 cm to u kogoś ruszającego się lekka nadwaga, tak?
Edytowany przez OnlyForTalk 5 stycznia 2014, 22:47
5 stycznia 2014, 23:19
nikt ne lubi spasionych krówsk,
dziewczyny jest jeszcze cos co faceci lubia u dziewczyn a wiec jak jest wesola mila nie uzywa wulgaryzmow nie ma focha nie jest materialistka no i ma cos dusza towarzystwa itd
ja od poczatku wyroznialam sie od rowiesnic, bylam szersza i mialam wiekszy biust i jakos nie brakowalo amatorow mojego ciala. w 2007 r, wazylam ok 10 kg mniej a mialam tylko kilka cm mniej jak pamietam (no biust tutaj duza przewage ma) i wtedy tez nie bylam zadowolnieta z siebie, a teraz musze zaakceptowac siebie z ta waga jaka jestem