Temat: co robicie w weekendy z facetami

Do dziewczyn w zwiazkach mieszkajacych ze swoimi partnerami (inne tez moga odpowiadac ale zaznaczcie prosze ze nie mieszkacie razem albo ze jestescie single).

Co robicie w weekendy? My zwykle gdzies wychodzimy albo ktos do nas przychodzi. Ja jestem kanapowcem i lubie w spokoju w weekend zjesc sniadanko, wypic kawke, poczytac ksiazke, pouczyc sie jezyka, polezec w lozku etc. Moj luby natomiast woli dzies wyjsc, najlepiej na swieze powietrze, powspinac sie lub na trekking po skalach, albo gdziekolwiek ale najlepiej na dworze.

Dzisiaj na przyklad idzie z kolega i jego dziewczyna polazic po skalach a potem na scianke. Ja powiedzielam ze zostaje w domu bo jest szaro i chlodno na dworze. Na scianke moze dolacze pozniej. Nie chce mis ie poprostu wylazic.Jeszcze jakby wyszli o np 14 to bym miala czas dla siebei.
Zostaje wiec sobie sama teraz. Ja sobie poradze bo mam co robic, ale jakos tak smutno mi ze moze do siebie nie pasujemy?

Pasek wagi

KrewElfow napisał(a):

latem:jezdzilismy na wies na imprezy-ogniska do kuzynana wies do rodzicow poplywac w basenie i na grillado aquaparku na basen i zjezdzalniedo znajomych na grilla i imprezez kocem na piknik gdzie nas poniesiezimą:kładlismy sie wieczorami pod kocem przed tv z wybranym filmemchodzilismy do kinana randki w małych romantycznych herbaciarniachdo centrum handlowego na szalenstwo zakupow i kanapke z kurczakiem w subwayu ;)o każdej porze roku:romantyczny weekend w paryzualbo w berlinskiej tropic islandewentualnie spedzalismy je osobno - np on wyjezdzal w gory z bratem na motocyklachna impreze offroadowaja wyjezdzalam na weekend do znajomych do innego miasta albo krajupozniej juz nie chcial spedzac razem weekendowa pozniej odszedł

Oj, a bylo tak pieknie :/
Pasek wagi
A tak generalnie - to na co nie ma ochoty partner/partnerka można przecież robić samemu lub ze znajomymi :) Ja lubię czasem połazić całą sobotę po sklepach to nie ciągnę ze sobą faceta ;) tylko najczęściej idę sama lub z koleżanką :) ale chyba nawet wolę sama, bo nikt mnie nie wstrzymuje ;) ciężko znaleźć idealnego kompana zakupowego ;)
to wychodzi na to, że u mnie jest całkiem dziwnie :D
Jesteśmy razem od 7 lat, a mieszkamy razem od 5 :)
No i cały tydzień jesteśmy razem (wiadomo tylko popołudniami, bo oboje pracujemy) wiec w weekendy wolimy spotkac sie ze swoimi znajomymi
On wychodzi na piwo z kolegami
a ja ide do klubu z koleżankami, lub na impreze ze znajomymi z uczelni
a jak już spedzamy weeknd razem, to albo każdy przez swoim laptopem (gdy jest dużo do nauki, do zrobienia do pracy) albo wychodzimy na jakieś zakupy, czasami też do wspólnych znajomych
ale z reguły weekendy spędzamy osobno, nigdy mi to jakoś nie przeszkadzało

malgos333 napisał(a):

to wychodzi na to, że u mnie jest całkiem dziwnie :D Jesteśmy razem od 7 lat, a mieszkamy razem od 5 :)No i cały tydzień jesteśmy razem (wiadomo tylko popołudniami, bo oboje pracujemy) wiec w weekendy wolimy spotkac sie ze swoimi znajomymiOn wychodzi na piwo z kolegamia ja ide do klubu z koleżankami, lub na impreze ze znajomymi z uczelni a jak już spedzamy weeknd razem, to albo każdy przez swoim laptopem (gdy jest dużo do nauki, do zrobienia do pracy) albo wychodzimy na jakieś zakupy, czasami też do wspólnych znajomychale z reguły weekendy spędzamy osobno, nigdy mi to jakoś nie przeszkadzało


U nas też tak bywa :) Nie mam nic przeciwko, kiedy mój facet chce iść z kolegami na piwo. Czasem idę z nim, ale najczęściej idzie sam.

Od poniedziałku do piątku spędzamy wieczory razem w domu, więc w weekend już nie musimy :) ale często tak bywa :P




jestem singielką na szczęście :-) weekendy spędzam zwykle z koleżankami a różnie na piwku w pubie, na dyskotece czasem, czasem w domu u którejś z nas, czasem idziemy do znajomych a w lecie jeździmy też na festyny do okolicznych wiosek. zdarza się tez jak jest ciepło że po prostu jedziemy w trasę rowerkami lub rolkami. nie lubię sama siedzieć w domu

nainenz napisał(a):

Eukaliptusek1994 napisał(a):

my siedzimy w domu i bardzo mi to odpowiada bo jesteśmy domatorami raczej ;) czasem pójdziemy do knajpy obejrzeć mecz przy piwku czasem zwyczajnie do parku na piwo ale najczęściej to właśnie nic nie robienie jest najlepsze ;) nie mieszkamy razem ale sypiam u niego.
twoich rad dot. Zwiazkow raczej nikt nie poslucha :]


w 4 literach mam twoje zdanie
Ja mieszkam z chlopakiem 2 lata ale u mnie jest odwrotnie :) Ja chce isc na rower, łyżwy, basen, ściankę itd a on ciagle by siedział przed tym laptopem.. zawsze zmeczony.. Ale nie wychodze sama bez niego.. idziemy na kompromisy. jeden weekend siedzimy w domu tak jak on chce a nastepny idziemy gdzieś razem kino etc. :) Nie sadzisz ze z czasem on może pozac rozrywkowa dziewczyne która bedzie mu towarzyszyla w rzeczach które on lubi ?:) Nie mówie ze zawsze masz chodzic i sie zmuszać, ale troche poświęcenia:) takk więccc... ruszaj dupsko i szykuj się na ścianke:) z uśmiechem nr 5 na twarzy.. on będzie szczesliwy a Ty jeszcze bardziej:)
Pasek wagi
Z Narzeczonym jak mieszkaliśmy razem to weekendy spędzaliśmy najczęściej tak, że w sobotnie wieczory odwiedzali nas znajomi/rodzina i odwrotnie :) ,"ale za to niedziela , ale za to niedziela, niedziela była dla nas" jak w piosence. Wtedy leniuchowaliśmy albo wychodziliśmy na spacerki :) Oboje jesteśmy raczej kanapowcami także nie mamy sporów w kwestii spędzania wolnego czasu..
Pasek wagi
skąd ja to znam
Pasek wagi
jak wygląda gra wstępna, teraz co robicie z facetami?
dziwne wątki jak ta babę w tym wieku......

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.