Z nieba mi spadłaś z tym tematem, bo może ktoś się sensownie wypowie
![]()
Zastanawiam się nad Pure Jatomi w Pasażu Grunwaldzkim, tylko że nad karnetem z siłownią. Przeczytałam chyba cały internet o tej sieci i moje spostrzeżenia są następujące:
1. Dopóki się chodzi i płaci, jest fajnie, ale problem następuje, gdy chce się rozwiązać umowę w trakcie jej trwania
2. Umowy są długaśne, bo na rok czasu, a w ciągu roku, to ja mogę urodzić trojaczki, dostać pracę w Bangladeszu, przejść na islam, urwać nogę... ciężko jest się w przypadkach losowych porozumieć się z klubem.
3. Wiele osób nie zauważa dodatkowych, ukrytych kosztów i warunków (jak np. automatyczne przedłużenie członkostwa o następny rok, taka chamska podpucha, żeby człowiek musiał płacić, bo nie był świadom), wtedy jest wielki lament, pretensje i nieprzyjemne zgrzyty-trzeba uważnie przestudiować umowę.
4. Wielokrotnie natknęłam się na skargi na brudne prysznice-to mnie akurat nie interesuje, bo i tak kąpałabym się w domu.
Wnioski:
Warto sobie wziąć do serca te niemiłe doniesienia, jednak może trzeba by to wszystko podzielić przez 10, bo sieć jest ogromna, w każdym klubie pracuje inna kadra, w całości tak liczna, że nie wierzę aby była to banda chamów i wyłudzaczy (mam na myśli nie tylko trenerów ale i managerów i innych recepcjonistów), poza tym nie da się ukryć-ludzie internetu to w większości idioci i pieniacze. Jak komuś coś nie pasuje, to smaruje po forach ile wlezie, a jeśli chodzi i jest zadowolony, to raczej się nie odzywa... bo gdy coś napisze, zaraz wyskoczy kilku, którzy go zakrzyczą, że tam pracuje i robi reklamę.
W tej chwili uczęszczam do małego klubiku, do którego trafiłam przez Groupon. (Willa Parkowa-Wrocław) Zanim się tam udałam, przeczytałam w sieci tyle niepochlebnych opinii, że aż się złapałam za głowę... Jednak poszłam, sprawdziłam i z czystym sumieniem poleciłabym każdemu.